thekayko
W mieście to jeszcze ci plażowicze na motocyklach wyśmieją innych którzy nawet w gorącym dniu są odpowiednio ubrani.
Nie jednokrotnie już mnie to spotkało więc wiem co mówię.

Też jestem młody, a bez kombi jeżdzę co najwyżej odstawić moto, zatankować lub załatwić coś na mieście. Jednak różnica jest taka, że nie będę szybko jechał tylko spacerowym tempem.

Tak tak oni sie beda nasmiewać bo przeciez jazda na motocyklu musi byc przyjemna i po co sie grzać w mieście jesli mozna jechac w samej koszulce? Mój ojciec ma kolegę który jechał na torze w samym dresie i miał przeszczepywana skóre z uda żeby nmógł wygladać normalnie. Nie dziękuję. Mozna jezdzic bez ale nigdy nie wiesz co cię spotka na drodze.

Ubiór to podstawa i koniec kropka. kto tego nie kuma ten hu.. i cipa

Mam znajomego który nigdy nie miał motorynki, Simsona itp.
Zakupił r6 jako pierwszy motorek do "nauki jazdy" i na razie ma się dobrze w sumie to wywiną orła pod garażem na lodzi jak wyciągał sprząta do przepalenia w zimie miał farta nawet że nic nie uszkodził.

Wiadomo że nie wszyscy są tacy jak ten facet w w/w filmiku, ale mysle że i tak kupno motocyklu o takiej mocy jak r6 nie jest rozsądne na pierwsze moto

http://www.youtube.com/watch?v=N-ZBlMm7Wd4

A co powiecie na to? Jaki błąd popełnił ten rider podczas wychodzenia z zakrętu? Może wyglądać na to że kierowca sam wjechał w auto specjalnie ale jak na moje to rzuciło tylą opona i motocyklista chciał automatycznie naprostowac maszynę niestety trefił idealnie w auto...

Jedziesz tam gdzie patrzysz.

jak na moje oko to skręcił kierownicą w prawo.

ewidentnie widać, że zaraz przed uderzeniem wyprostował motocykl

Dokładnie, widać że wyprostował ale dlaczego? Mi się wydaję że tylny "papeć" miał lekki poslizg i z automatu wyprostował no chyba że widzicie jakiś inny czynnik? Może piasek na drodze może za gwałtownie "odkręcił" ?

Spanikował i wdusił heble, moto momentalnie wyprostowało od hamowania.

Słabo to zrobił w nieodpowiednim momencie ale szlif też nie byłby wskazany wtedy rider mógłby wpaść prosto pod koła ?

Wskazane to było dogięcie moto, miejsce jeszcze było.

EDIT: Obejrzyj jeszcze raz ten filmik. Wskazówka prędkościomierza opada a przód moto zaczyna jeszcze zanim auto dobrze widać zza winkla. Cofając się chwilę wcześniej, moto przestaje przyspieszać dojeżdżając do szczytu zakrętu. Jaki kierownik, taka jazda.

Zwróciłem uwagę na wskazówke prędkościomierza, i faktycznie w połowie zakrętu odpuścił gaz, co spowodowalo wyprostowanie motocykla. Gaz odpuszczamy przed zakrętem i regulujemy w trakcie pokonywania zakrętu. Jak czuł że coś sie zaczyna dziać powinien próbowac na chama odbić moto na swój pas, mógł to zrobic po prostu wychyleniem ciała w kierunku skrętu.
Jeżeli coś przeoczyłem albo zle zrozumiałem wytłumaczcie mi

wystarczyło trzymać tor jazdy. Wychylenie ciała raczej nie wiele by dało. Pchnąć kirownicę mocniej prawą ręką i byłoby ok.

Źle wyczuł zakręt i poleciał szeroko przez słabą pracę gazem (motocykl będzie się zachowywał w pełni neutralnie kiedy stopniowo otwierasz przepustnicę w zakręcie), dobił przechodząc do hamowania.
Poprawnie zachował się motocykl przed nim. Leciał za szeroko w szczycie, ale dogiął moto nie odejmując gazu.

Oko teraz wszystko jasne

http://www.youtube.com/watch?v=aBdRnGZfqcs

Witam, trochę było tutaj spokoju, natknąłem się na taki film i w sumie chciałbym podjąć temat z którym my motocykliści walczymy od bardzo dawna chyba od wtedy kiedy na ulicach pojawiły się motocykle. A więc sprawa wymuszania pierwszeństwa. Mieliście kiedyś takie zagrożenie na swojej drodze i co robicie żeby ewentualnie uniknąć takiego nieprzyjemnego zdarzenia. Ja musze powiedzieć miałem takich sytuacji bardzo dużo i od swojej "kraksy" nauczyłem się wyłączać zaufanie dla każdego na drodze, "nie ufaj nikomu nawet sobie". Teraz gdy dojeżdżam do skrzyżowania i widzę że z prawej strony chce się wbić auto, patrze kto jest za kierownica co robi i gdzie się patrzy czy czasami mnie zauważy bo przecież motocykle sa takie małe że właściwie ich nie widać...

Ja tu nie do końca widzę wymuszenie pierwszeństwa. Układ rogi jest tak tragiczny ze inaczej wyjechać się nie da. I żeby w tak fatalnym miejscu nie dochodziło do zdarzeń trzeba przestrzegać ograniczeń prędkości, bo myślę że chociaż na filmiku tego nie było widać, to znak był. Druga rzecz która wynika z tego filmiku jest taka, że nie walimy, na pewniaka, w ślepy zakręt.