Ja ma za sobą przewianą klatkę piersiową po jeździe w perforowanym kombinezonie przy koło 5 stopniach C (tyle było w dzień, w nocy było mniej - grudzień 2009). Chciałem dzwonić po karetkę - ból nie do ogarnięcia: rozrywanie płuc, serca, cuda na kiju!

To ja się pochwale
21 grudnia -10*C
Zrobione 80km w niecałe 2h
Na sobie miałem tylko: sportowe buciki i spodnie, pod kurtką 2 bluzy i tyle. Na ręce założone 4 pary rękawiczek i najważniejsze - strój mikołaja

Nie czułem nawet specjalnego dyskomfortu w trakcie jazdy, jedynie trochę ślisko było ale da się żyć
Po tamtej jeździe dni z temperaturą ponad 5*C wydają mi się bardzo ciepłymi

Ja stwierdziłem, że szkoda zdrowia. Ból przewianych stawów jest okropny.

Odpowiednie ubranko i da się przeżyć

To ja się pożalę (chwalić się nie ma czym), -23 st.C. Przez las po śniegu na nieśmiertelnym motocyklu WSK 125. Najtrudniej było odpalić.

ahhahahaha

kosmos. Raz jechałem przy 15 stopniach wieczorem, to myślałem, że się zesram z zimna. Teraz jak jest mniej niż 20 to na kombinezon nawet nie patrze

tak fincher spoko ale jak Ci braknie przyczepności pod tylnym kapciem to zesrasz sie na miętko

Nie ma się co spinać

nikt tu się nie spina ten dzieciak jest dobry ale ten łamie system

To w razie upadku będę miał miękko pod dupskiem

A tak na poważnie to mój mały motorek i nie zamierzam się przewracać:)


Fakt te dzieciaki są zajebiste, jest jeszcze coś takiego

no własnie zimno wam? ja tam dziś ponad stówkę nabiłem na licznik

zimno a po drugie jestem chory a po trzecie od rana opijamy nowy rok

Dałem w dupę, zaznaczyłem, że przestałem jeździć w listopadzie, a dziś nie mogłem się powstrzymać, żeby nie zrobić rundki po wsi

Okres zimowy jest wymagający dla motocyklisty, nie czujesz, nie siadaj. Drogi niby suche wpadasz w zacieniony odcinek i pól zakrętu mokre ,asfalt błyszczy się jak lód, piasek na środku i poboczach , gumy nie dogrzane, grube ubranie ,grube rękawice ...i czasem z kranu cieknie ...ale sie q... musiałem dzisiaj przejechać
Nie latałem z miesiac , i jak mi na światłach przy ruszaniu zgasł to najpierw zatrąbiłem , paluszki zapomniły co się robi. A jak ktoś wypadnie po pół roku bez moto ...nie chce myśleć nauka jazdy od początku

Jakie tam zimno. Wczoraj było +8. Zrobiłem 120 km

na ja na wczoraj też liczyłem ale mimo zapowiedzi pogoda była dupowata;/

Ja też wczoraj jeździłam