Pogadamy za rok, jak mi wszystkie stawy odmówią posłuszeństwa

Mówiąc o temperaturze, ktoś coś lata? Ja się dzisiaj przejechałem bo temperatura była na +2 C. Czyli gorąco

Ja wczoraj latałem pierwszy raz od chyba dwóch miesięcy Szkoda tylko, że na damskim motocyklu

Ja poniżej +5 nie wsiadam na moto bo dopóki jeżdżę jest ok, tylko później jak już się w domu rozgrzeje to mam jakiś dziwny ból w klatce piersiowej...

Ja tak samo uważam, że poniżej 5st. nie wsiadam. Nie ma tej frajdy z jazdy jak człowiek zmarznie. Dla mnie optymalna temp. od której jeździ się całkiem miło to ok 8st. i basta. Co nie zmienia faktu, że kiedyś Jawą 350 TS jeździłem przy -17 przez godzinę, gdzie nie miałem nic z ubioru na motor

Ajjj tam że marzniecie to pół biedy, trzeba się z gazem i heblami obchodzić jak z jajkiem to bardziej mnie denerwuje jak zimno. Więc nie jeżdżę z zasady poniżej 10-15 stopni

Obchodzić jak obchodzić, gorzej zmusić palce do wciśnięcia klamki jak zrobią się sztywne

tylko co jazda w temp +2 ma wspolnego z jazda? to jak walenie konia! niby final podobny ale jakos tak malo fanki jest

To prawda, ale ja powiedziałbym to w inny sposób: jest to podobne do wykonywania pewnych ściśle ustalonych ruchów bez stosownego zabezpieczenia - trzeba cały czas się pilnować, nie naciskać zbyt mocno na to i owo, poświęcać każdemu ruchowi 100% więcej uwagi niż zwykle.
Podsumowując - jest to raczej stresujące, nie pozwalające na wyluzowanie, odbierające przynajmniej połowę radości z czynności.

Frajda z jazdy moto to nie tylko jazda z większą prędkością po zakrętach. Mnie frajdę sprawia także cruzowanie po bocznych drogach, powinienem sobie chyba wygodnego chopera sprawić
O takiego :

Szwagier takiego ma (tylko 800cc) i historie o tym że chopery są nie wygodne to bajki, jedyny minus to po odkręceniu gazu w choperze praktycznie nic się nie dzieje

To chyba u twojego szwagra się nic nie dzieje

Spazz bardzo trafnie to ujales

Że niby co, one szybkie powinny być? , może ja jestem za ciężki na ten moto

Zależy w jakim choperze się nic nie dzieje Silniki 800 w tych krążownikach to masakra. Przykładowo Suzuki Intrudera produkują o pojemności 800 i 1600 i chyba nie trzeba mówić, że pomiędzy nimi jest przepaść

Trochę dziwnie, że krążą w ogóle opinie, że czopki są nie wygodne. Na większości masz porządny kawał kanapy i naturalną pozycję a co do prędkości, to one są właśnie jak kiler pisałeś - do leniwego nawijania kilometrów po bocznych drogach

Czopki są nie wygodne ale u nas, tam gdzie zakrętów ani dziur za bardzo nie mogą być, ale pozycja to nie ta bajka, mam wrażenie że maszyna żyje własnym życiem wtedy, a do do itruderów Bartosz mylisz się aktualnie są 3 800 ccm, 150ccm, oraz 1800 ccm

Może i pozycja jest wygodna, ale każde dobicie zawieszenia kończy się potężnym strzałem w wyprostowany kręgosłup.

Chyba 125 ccm?

Kurka zera mi zabrakło, 1500

No to dołóż do tej wyliczanki 125 - stoi nawet taka w garażu obok mojego moto, więc mam pewność