Wiem, bo na Movano ponad 3 tonki wchodziło Tylko powietrza sobie dopompuj.

1.5 tony ładowność w dowodzie.

Myślisz że kompresor da rade na stacjach pompować... zapomnij.
Była to zima jeszcze śnieg więc lepiej było mieć mniej i tak w oponkach mam ok 4 dowalone
On nie jest na bliźniakach aby miał 3 t ładowności

Nie zrozumieliśmy się. Też miałem Movano (z większym silnikiem niż Ty) i praktycznie cały czas jeździło przeładowane, ale ponad 3 tony dawało radę. Choć wiadomo, co się działo z łożyskami, zawieszeniem, hamulcami

No tak to się zgadzamy że dają rade te samochody te z mocniejszym silnikiem się więcej psuły też go miałem był to 2.8 od iveco silnik montowany,zaś go wycofali i wkładali taki jak mam teraz mniej koni więcej momentu.Swoją drogą master/movano się zepsuł od momentu modernizacji gdzie miały 6 biegowe skrzynie,nie ma takiego pociągu jak te 5 biegowe

Tylko master/movano

LT za słaby w zawieszeniu, sprinter to samo, zresztą lt mocy nie ma sprinter za wąski w koleiny nie pasują

craftersy i inne nie wypowiadam się...

Iveco zło ! tylko te stare na ramie były ok

Teraz dopadłem nowego Mastera zobaczymy jak da rade, na razie jestem w szoku, załadowany czy pusty idzie tak samo. Co prawda pusty nie idzie jak master ale pod załadunkiem u mnie się liczy a to ma na +

Teraz mam Mascotta, tego na ramie, przy załadunku 2-3 tony dopiero zaczyna to fajnie jechać

Ja śmigam Peugeotem 306 1,9D. Żółw jak nie wiem co, ale mało pali. Na pewno mniej niż moja V-ka

Na codzień SV-liter w sytuacjach wyjątkowych od żony E46 cupe 320Ci 2000r.

Zdradzam Zuzkę z Subaru Outbackiem 3.0 H6 MY06 spec. EU.

Mnie wozi pełnoletnie "mondeło" 1,6 16V - duży, wygodny samochód.

A ja latam mazda 323f 99r. 1.8 114KM +gaz. Polecam, zero problemów, no może poza zawieszeniem szybko odmawia posłuszeństwa.

A ja z kolei mazda 323F '97 1,5l też polecam tak jak mówisz 1984olo zero problemów tylko ta zawiecha na PL drogach długo nie wytrzymuje, niestety robi się mały z jednym dzieckiem i drugim w drodze

Jeździłem kiedyś Mercedesem C klasy '94 rok, 1.8 benzyna. Auto, do którego mam sentyment, bo się dobrze prowadzi i jak na swoje lata wygląd ma świetny. Niestety, auto wpadło do głębokiego rowu i całą podłogę z podłużnicami szlag trafił. Poszło na szrot. Ale najśmieszniejsze jest to - jadę sobie kiedyś Modlińską w stronę Żerania na SV i patrzę - na chodniku stoi moja Cetka Zawróciłem, zsiadłem i oglądam: podłoga w porządku, buda w porządku, tylko parę rys zostało po tym wodowaniu w rowie. Byłem zadowolony, że auto znowu jeździ

Ja bym nie był zadowolony z tego, że ze ktoś wspawał nowe podłużnice i podłogę do auta...

Mnie to już było rybka, zadowolony byłem, bo szkoda mi było tego samochodu, bo było w bdb stanie przed wypadkiem. A że ktoś kupił potem to ze szrotu, żeby sobie naprawić to już życie.

Co do podłogi, to była wbita do wewnątrz tylko po stronie pasażera z przodu, a czy wtedy wymienia się całą to nie wiem.

A ja pomykam Mondeo MKIII 2.0 TDDI Wygodny, przestronny samochód.

Ostatnio sprzedałem swoją puchę audi 80 B4 2.0 + LPG (90KM) za 6 klocków i przymierzam się do ...... no i tu mam dylemat pomiędzy dwoma autami Audi A4 B6 a BMW E46 (po lifcie), obydwa mają oscylować w przedziale 2002-2004.
Jedno jest pewne, na pewno ma to być sedan i ma nie być w kolorze srebrnym. Oprócz tego ze nie mogę się zdecydować jaki model auta wybrać, mam też dylemat z wyborem silnika. Jeżeli audi to 1.8 T (150KM) + w przyszłości LPG lub 1.9 TDI (130KM), natomiast jeżeli chodzi o BMW to raczej skłaniałbym się do 2.0 D (150KM).
Wiem że obydwa auta są udane jako konstrukcje, najważniejsze żeby dostać takie cacko w dobrym stanie.
Co myślicie o tych autach?

Ja bym brał 320d z tych dwóch.

Też właśnie jestem bardziej skłonny ku temu autu ponieważ jest trochę tańsze no i nigdy nie miałem BMW ale mam 190cm wzrostu i boję się że będzie mi w niej trochę ciasno w porównaniu do Audi, z drugiej strony mam sentyment do marki Audi gdyż moja 80-tka nigdy mnie nie zawiodła.

BMW=fun, audi=wygoda więc zdecyduj na czym Ci zależy. Co do silników to jednak CR są bardziej wrażliwe na złe użytkowanie niż TDI, także pod tym względem stawiam również na audi.

Te silniczki VW 1.9 TDI po 2002 roku mają problem z mikropęknieciami głowicy - uważaj, trochę śliska sprawa.
Cena nowej uzbrojonej w serwisie 16 tys. Jeżeli sam będziesz kombinował to zejdziesz do 12 tys.