Słuchajcie a co myślicie o GSX-Rze 600 k6 k7. Od kiedy wsiadłem na ten motocykl ( wsiadłem podkreślam ) w Legato w Krakowie zakochałem się w tym motocyklu!! Cholernie podoba mi się wygląd i pozycja jak dla mnie też jest super. Co myślicie o tym sprzęcie??

Taaaak. Jak wsiadłem w 2008 roku na ten motocykl i się kawałek przejechałem to... No żeby nie było, Najlepszy sprzęt zaraz po SV-ce.
Znaczy ja miałem do czynienia z 750 K7, ale to to samo. Tylko lepsze.

Ja się napaliłem strasznie na tego gixa. A ile trzeba mieć mniej więcej papierów żeby kupić coś w dobrym stanie co nie będzie wymagało odrazu na starcie zmiany silnika, prostowania ramy . Czy wgl. warto brać się za ten model używany??

+30% do ceny z Allegro.


Tapatalk iOS

Ja ujeżdżałem 600 i 750 K6-K7. Porównując do mojej SV... w tych gixach nie ma stabilności podczas ostrego hamowania - za mocno podnosi tył, tylne koło zapiernicza wężem po asfalcie. Lipa.

No przecież mówię, że cudo. drugie miejsce po SV

A myślicie że jest sen brać się za wersję amerykańską?

Jak silnik ma podobną charakterystykę jak w CBR to daruj sobie

Patrzyłem też za CBRką ale jakoś do mnie nie przemawia. Mam trzy typy za którymi patrzę i tak:
1. Młodziutką SVkę zadbaną niezgruzowana nie ulep;
2. GSXR k6 k7 troche starszy niestedy droższy
3. Kawa zx6
4. Honda Fireblade

Latał ktoś Husky 610 sm?

Mnie to się marzy przejażdżka tym:



ale boję się, że zacząłbym szukać środków na posiadanie dwòch motocykli....

Mój kolega z którym latamy ma właśnie k7 ze stanów. Jak masz jakieś pytania to wal na priv lub email bo rzadko na forum sie pojawia (bartek8891).

Jak szukasz sporta w masz w oczach dwie trupie czachy, to będziesz zadowolony. A jak motocykla uniwersalnego to daruj sobie.

A mnie to z biegiem czasu
Nie
A mnie to wraz z przybywającym wciąż doświadczeniem Coraz mniej interesują jakieś pociski po kilkaset koni. Że już o owiewkach jak z obrazków z pokemonami na nich nie wspomnę.
Coraz bardziej za to wkręca mnie się nurt taki szwędania się tu i tam. Parę dni temu byłem w jednym sklepie, potem polazłem do drugiego pooglądać nowe motocykle. W zasadzie to tylko na szybko przeskanowałem a interesował mnie tylko jeden



Koleś w tym wcześniejszym sklepie poinformował mnie że mają właśnie jednego w celach pokazowych.

No i co tu dużo gadać. Gdybym miał trochę kasy na zbyciu to kupiłbym na bank.
Jak na moje to w końcu ktoś podszedł do sprawy tak jak należy. Motocykl jest zdaje się zajebiście przemyślany i nie ma w nim niczego co służyłoby sztucznemu podnoszeniu jego wartości. Że o możliwościach nie wspomnę.
Jeżeli mam użyć jakiegoś porównania to przyrównam do BMW GS-a.
BMW to nie powiem że król To opasła, zblazowana, pyszna, zarozumiała i pazerna królowa.
(z opasłą dupą ale ma wyszczuplające lusterko i myśli że jest delikatna jak motylek)
A ta Hondzinka to taka księżniczka o jakiej marzą poddani


ed. wydaje mi sie że ta powracająca legenda nieźle przecharata wyniki finansowe konkurencji w tej kategorii motocykli.
Kto wie czy nie wywoła wręcz popłochu.

Szkoda że są tak duże koszta utrzymania....

Będę mniej jeździł... wyjdzie wtedy taniej

...miał ktoś może okazje poganiać MT-07...wprawdzie wydaje mi się to słabą alternatywa po SV ale moto ciekawe...raczej łagodne i bez pazura...

Dla listonosza - idealne

To tak jak SV

Przyglądałem się temu motocyklowi (ale nie jeździłem) i przede wszystkim widać oszczędności. Zwłaszcza zawieszenie, materiały użyte, masa itd. Ale cena jest niezła. Jak na dojazdy do pracy to całkiem spoko, jak chcesz od moto emocji i koniecznie ma być to naked to celowałbym w coś w stylu Street Triple.

hehe... widziałem w salonie wsiadłem i taki nawet fajny... ale... no waśnie nie ma tego czegoś silnik pomijam - podobno mocno nudnawy