A tam zapas mocy to by się przydał przy moim Św. p. Matizie. A tak to jakoś nie odczuwam zapotrzebowania na zapas mocy z 200->300 km/h.

to dobre słowa są... nawet w przypadku samochodów... czasami irytuje mnie jak ludziska maja mocne fury i ganiają ja ostatnie p*zdy...jak zmieniają biegi, czy wchodzą w zakręt na wciśniętym sprzęgle itp itd...wykorzystują góra 10% mocy auta czy motocykla... co innego na prostej, w trasie wtedy tooo uhu huuuu...król lewego pasa...ale tylko jak sucho!!!... a nie daj boże gołoledź...tragedia...drift i ale urwał się zaczyna

Tego właśnie trochę nie rozumiem. Po co te pojemności, te konie mechaniczne. Jak w mieście jeździmy 50, trasie 90, autostradzie 140. Dla mnie ważny jest przede wszystkim komfort i elastyczność silnika przy wyprzedzaniu(jeśli chodzi o auta). No cóż, nie miałem młodości, od razu zgrzybiałem.

Mam tak samo jak Ty....śpiewał kiedyś Cz. Niemen

o kurde my wszyscy chyba na geriatrie się nadajemy gdzie te szaleństwo, młodość adrenalina moc i szybkość

ale wracając do kluczowego wątku... pojawił się ciekawy sprzęt Yamaha XSR700
https://www.google.pl/search?q=yamaha+X ... I6t0cPY%3D

Trochę kojarzy mi się z Junakiem.

O SVkach (jako o dużej pojemności) to samo mogą napisać na jakimś skuterowym forum.
Skoro ludzie chcą kupować to takie auta/motocykle są produkowane. Aprilia RS125 na gaźnikach poleci autostradowe 140, ale jakoś wszyscy się na tą pojemność nie przesiadają. Ale urwał można też Fiatem 126P, albo Matizem zrobić. Dajmy sobie na luz z tą krytyką. Sam nie wiem po co kupiłem Dorsoduro 1200... może dla tego, że różnica w cenie z małym Dorszem, który wystarczy do wszystkiego wynosiła 10%. Widzę już jak wszyscy porządni małolitrażowi (z całym szacunkiem do was koledzy) stwierdzają, że kupią (przy w/w warunkach) mniejszą pojemność, bo gdzie oni wykorzystają większą w tym kraju...
Chcesz mieć większą pojemność to kupuj. Chcesz mieć mniejszą też super. Nie samochód/motocykl, ani pojemność ich silników świadczą o ludziach... a, że jeżdżą lewym pasem, albo robią babole, to to już jest niezależne od pojemności silnika, a raczej wynika z pojemności przestrzeni pomiędzy uszami każdego deliwkenta.
Pozdro

Nie chodzi o postrzeganie, tylko spełnienie - mnie osobiście wystarczy co mam, radość daje
Bardziej chyba chodzi o schematy, że wypadałoby zmieniać na mocniejsze, większe...bo ile można się męczyć zwykłą sześćsetką....

Ale ja broń borze nie krytykuję, bardziej zazdroszczę jak widzę jakieś monstra. Ale też wiem że jak bym do takiego wsiadł to bym się zatrzymał na jakimś drzewie. Zresztą odbiegłem od tematu bo miałem na myśli auta. Matizem 140? Toć to śruby się odkręcają, a nity pękają .

A ja zanim się zestarzeję (czyt. dojrzeję do posiadania dzieci i je odchowam) to chcę jeszcze się przesiąść na jakiegoś wariata - czy to VTR SP, czy KTMa 990, czy innego palącego hektolitry paliwa i urywającego łeb i ręce motonga. Wyjechać nim raz na miesiąc bo jedna konkretna przejażdżka sprawi że będę miała drgawki długo po niej. Ktoś powie, że to głupie ale takie po prostu mam marzenie. Podobnie z autem- na co dzień wystarczy mi 100-150-konny zgrabny hatchback ale chcę kiedyś wejść w posiadanie Mustanga, choćby na kilka miesięcy bo jest po prostu piękny i w mam że za tą kasę mogłabym mieć lepsze Audi czy Bemke.

Bo marzenia trzeba mieć

Nie identyczne, ale w podobnym tonie utrzymane są motoryzacyjne marzenia mojej żony. Nie jeździ na motocyklach, ale gdyby miała dla siebie (chociaż mnie też do swoich wyborów namawiała) kupić to:
Motocykl - Ducati Diavel
Samochód - Chevrolet Camaro
i nie pogadasz...


P.S. Do tej wymienionej motocyklowej łobuzerki to trzeba mieć jeszcze tor w pobliżu, lub niemiecką autostradę, bo inaczej to spełniają jedynie warunek paliwożerności...

Gratulacje marzeń i szczerze życzę spełnienia

U mnie jeśli chodzi o moto to RSV4. A jeśli chodzi o auto to również mustang z pięknie bulgoczącym sercem.

hehe ja tam chce maszynę, która będzie zapierdalać po torze i tyle ... i jeszcze nie litra

MV Agusta, Alfa Romeo 4C i wy.... grubą murzynkę

Dlaczego grubą ?

Po co czekać do starości. Trochę śledzę rynek i takich sprzętów coraz mniej w ogłoszeniach. Pod choinę jak znalazł tylko kapusta na stół
http://www.2dehands.be/motoren/motoren/honda/honda-vtr-1000-sp2-261405063.html

Jest gościu w Bielsku Podlaskim czy akalicach, który ma SPka i od kiedy go poznałam (a było to na Augustowskich Motonocach ponad 4 lata temu) to się pytam kiedy sprzeda bo jestem chętna ale jak sam zaznaczyłeś najpierw "kapusta"...

Montana czuje, że się zawiedziesz SP. To zacny sprzęt i sam bym chciał z chęci posiadania ale nie jest to dziki zakapior, tzn jest na tle sv650:P Celuj w RC8:)
Ja nadal SV nie ogarniam...

O to to Mam tak samo, ale mimo wszystko chodzi mi po głowie jakieś dzikie supermoto