No, tylko jedne motocykle raz na 5 lat, a inne 5 razy do roku

Detal

W tym tygodniu będę testował CBR650F. Być może zastąpi SV650S w moim garażu. Triumph Sprint za ciężki ST do miasta, choć bardzo ładny.

Troche jakbyś alfę na golfa zamienił.

Jak zerknąłem na CBR650F i zobaczyłem zdjęcie miniaturkę to myślę sobie kooorde, fajnie wygląda.
Ale zaraz moim oczom ukazało się większe zdjęcie Toż to wygląda jak plastikowa 125, a parametry to bardziej jak 2 a nie 4 cylindry w rzędzie.
Zamieniać SV650 na to moim zdaniem lekko (bardzo) lipny pomysł

Rozumiem, że chcesz go zachęcić

'Z deszcz pod rynne.

Tak to jest jak się na siłę szuka wrażeń. Oczywiście, że już wiem, że nie chodzi o 650, ponieważ jest wykastrowana. Ujęły mnie filmiki na YT, gdzie widziałem jak 650F rozpędza się do 240 km/h. Jednak jak wziąłem suche dane Suzi vs 650F to już wiem, że z samego Excela to bardziej downgrade a nie lekki upgrade. Temat 650 porzucam, ale nie wykluczam CBRki w wersji 600F. Jutro takiej dosiądę w w Warszawie. Niemniej jednak jestem otwarty na Waszą krytykę mojej przesiadki.

To już bierz 600RR. Fka to taki trochę turystyczny sport. Ni to turystyk, ni to rasowy sport.

Kompromis wcale nie musi być czymś złym. Mnie RRka męczyła okrutnie przy normalnej jeździe.

A dla mnie CBR600RR to najwygodniejszy sportowy motor jakim jeździłem. Jest ta poręczność i łatwość prowadzenia znakomita. Właściwie sama jeździ.

Pełna zgoda, ale to nadal sportowy motocykl który wymusza taką, a nie inną pozycję, co w mieście jest zwyczajnie męczące.

A wracając do tematu:D co po sv? W małej svce brakuje mi hamulców i ciut więcej mocy. Pozycja (clipony) jest git. Ktoś tym sprintem st jeździł? Ewentualnie coś innego tylko co? Nakedy nie wchodzą w grę.

Dla mnie np. GSX-R (k1-k3) był wygodniejszy, ale tu już wchodzimy w dyskusję o gustach . Koledze się spodobało Ducati Supersport. Po zdjęciach pozycja RRki wygląda nieco podobnie. Nie siedziałem, nie mam porównania. RRką zdarzyło mi się jeździć i bardzo fajny sprzęt. Ma to czego brakuje w 600F.
Do miasta prosta kierownica najwygodniejsza, a w ogóle supermoto nie ma konkurencji w mieście, ale kolega TPS chyba nie tego szuka .

Lober zdaje się ma

a może z1000sx? albo VFR 800/1200? motocykle, które na chwilę obecną najbardziej pasują mi (kiedyś kiedyś kiedyś w przyszłości) jako następne moto, ale serce podpowiada mi, że ma byc V2 a nie jakieś tam v4 czy r4 Sam nie wiem. Myślę, że zacznę się tym martwić za parę lat, ale jestem jednym z tych, co potrafią tygodniami przesiedzieć na otomoto/alledrogo by tylko sobie pooglądać motocykle, lubię to robić

Nie jesteś jedyny, zaufaj mi Jest nas cała masa

Dlaczego nie naked, Tomku ?
Też tak miałem, broniłem się jak mogłem...i mam nakeda
Że wiatr, że krótki, z przodu nic nie ma. I jestesm zachwycony. Z szybą do 200 nie ma problemu, choć nieczęsto mi się to trafia. Natomiast do miasta, na krótkie przeloty nie ma nic lepszego. Jest 0-1, ciśniesz i hamujesz. A średnia 5.2 tylko zachęca do frajdy.
Mam mt-09 od maja, zrobiłem ok 3.5tys km i tylko się utwierdzam z każdą jazdą, że to był świetny wybór

Przysiadłem się do MT10, ale wielki zbiornik i prosta kiera mnie zniechęcają. Myślałem już o nakadzie, jednak pozycja na cliponach, z lekko ugiętymi łokciami, taka jak na SVs to dla mnie ideał. RR? No super, ale dupsko wyżej niż ręcę ;-), więc to zbyt duży hardcore dla mnie.

Dzisiaj niemiłosiernie padało w Wawie, więc CBR F nie testowałem. Na OLX jest fajna, ale droga CBRka z Francji, ale sprzedający jest jakiś dziwny, nic nie wie, nie orientuje się, a do tego polerował całe moto (po co całe? - leżało?)

Sprint ST jest cięższy o 40 kg od SVs. To sporo przy manewrowaniu, bo oczywiście na autostradzie już nie, tyle, że ja głównie jeżdżę w mieście.

To tylko symulacja, ale już tu widać, że CBR600F jest mniej agresywna niż RR. MT09? Nie dziękuję. Nie lubię.