lucky gay

moto zniknęło pod reklamą z tego udeżonego stelaża reklamowego ;D

http://infogliwice.pl/?p=9511
Właśnie się dowiedziałem kierował znajomy ze starej pracy opowiedział mi to masakra .

Troszkę akcji świadomościowej. Co o tym myślicie?

Myślę że to zgruzowane BMW z serii K

Podobno Heniek ten od Zbyszka...

Nie nie! Żony Edka brat rodzony czyli syn starego Stefana

A teraz na poważnie

http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,ne ... 49080.html

Kolejne nieszczęścia
http://kontakt24.tvn.pl/temat,motocykli ... goryId=496
http://www.gp24.pl/apps/pbcs.dll/articl ... /120629771

Nie dwa kółka ale efektownie.
http://www.wykop.pl/link/1180265/plonacy-taran-drogowy/

skąd wiesz, że gay?

W trawie leży schowany kochanek! Nie jest to dziewczyna, bo wyraźnie coś mu do góry sterczy

http://miedziowe.pl/content/view/57940/463/
kierowcą opla był 80-letni człowiek

http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/612947,smiertelny-wypadek-na-estakadzie-zginal-motocyklista,id,t.html
właśnie tam przejeżdżałem. Szkoda chłopaka

Za każdym razem jak czytam o wypadku motocyklisty to zatrważają mnie komentarze ludzi. Skąd tyle nienawiści, zawiści i niepohamowanej chęci aby mam wrażenie jeszcze ubliżyć poszkodowanemu w wypadku bądź jego rodzinie. Wszyscy komentujący (albo prawie wszyscy) to sami eksperci od wypadków, mechaniki i fizyki jazdy, materiałoznawcy etc...
Ciekawy jestem czy na zagranicznych serwisach tez tak wygląda sprawa komentarzy po wypadku motocyklisty/tki.
Skąd się bierze ta złość w tych ludziach ? zastanawiające.
Uważajcie na siebie i na debili w autach otwierających drzwi w czasie jazdy przed nadjeżdżającym motocyklem.

Oraz bardziej dziwaczny styl jazdy

Mnie też zatrważają, ale czy motocyliści nie są bez winy ?
Skąd takie komentarze? To boleśnie oczywiste.
Prawda zawarta jest w odpowiedzi na pytanie: czy istnieje inna grupa użytkowników dróg, wśród których występuje aż tak wysoki odsetek (na oko koło 30 %) ludzi a może raczej chamokretynów, którzy:
- całokształtem swego zachowania na drodze dowodzą głębokiej pogardy dla innych użytkowników dróg
- nagminnie tworzą na drodze niebezpieczne sytuacje, celowo wymuszają pierwszeństwo
- na chama wciskają się i zmuszają do zjeżdżania na boki auta np wyprzedzając pomiędzy jadącymi samochodami
- w d... mają wszelkie przepisy ruchu drogowego i dobre obyczaje panujące na drodze
- osiągają na uliczkach osiedlowych prędkości 3 razy większe niż powszechnie przyjęte za akceptowalne
- zaginają tablice rejestracyjne by uniemożliwić identyfikację swej tożsamości
- zakłócają spokój mieszkańców potwornie głośnymi wydechami, którymi celowo ryczą o każdej porze dnia i nocy.

I co z tego, że 70 % motocyklistów to kulturalni ludzie którzy nie robią rzeczy takich jak wymienione powyżej. Gdy pojawi się informacja o wypadku motocyklisty, każdy ma pierwsze skojarzenie z tymi 30 procentami...bo to ich najbardziej widać i słychać.... A więc każdy myśli: na pewno pędził jak dureń i sam jest sobie winien. Dobrze że zabił tylko siebie a nie niewinnego kierowcę.

Dodam na koniec że chociaż sam jestem motocyklistą, powoli kończy mi się cierpliwość do licznej grupy kretynów na dwóch kółkach. Mieszkam od jakiegoś czasu w spokojnej dzielnicy, ale jakieś 200 m ode mnie jest stacja benzynowa, na którą często zajeżdżąją te głąby na ścigaczach zazwyczaj. Ryczą tak że potrafi się dziecko obudzić w nocy... jeżdzą ze 100 km/h po uliczce osiedlowej. Wiem, że nie zrobię tego, ale przyznam że w takich momentach mam wielką ochotę wysypać worek żwirku na pobliskim zakręcie...