Nieprawda
Sportowa seria motocykli Suzuki to GSX-R np GSX-R600.
A Hayabusa to inaczej GSX1300R czyli motocykl z serii GSX! Z tej serii jest też GSX600F i GSX750F czyli potoczne "jajko".
Danek, nawet spójrz na podobieństwo - Hayabusa bardziej podobna jest go GSX-R1000 czy GSX600/750F?

EDIT: Zapomniałem o najważniejszym - czy jest sens kupowania Hajki.

A więc jak już wcześniej niektórzy wspominali to nie taki diabeł straszny jak go malują (ważą ) Haja nadaje się do winklowania (odsyłam do filmów Fast Bikes) ale trzeba mieć już doświadczenie, ale takie z jazdy sportowej - torowej

Jak mi ostatnio napisał lpt

DOBRA WYGRAŁEŚ DŁUGOPIS

A jest na nim logo forum? Jak nie to dziękuję

E... tam... to naprawdę jest dziecinnie proste.







Co do wagi to masz racje, jest mało odczuwalna, jeżdżąc już jakiś czas po prostu stwierdzasz "że tak ma być".
Waga ma plusy. Motocykl trzyma się drogi jak cholera. Koleiny mu niestraszne, nie skacze po nich jak piłka.

To masz foto na zachętę hehe. To wg mnie też legenda
Troszkę jakość nie halo

Kiedyś kupisz synkowi model Hayi i powiesz:chciałem takim jeździć. I łza Ci się w oku zakręci:
A nie wolałbyś tak?:
Kiedyś kupisz synkowi model Hayi i powiesz: Miałem takiego. Ale bestia! Normalnie g...z d...wyrywał! To były czasy synku.
Jeśli Haya to Twoje marzenie to nie zadawaj głupich pytań tylko naruchaj kasę i leć po maszynę
wiem co mówię mam 2 synków.

Ja swojemu synowi nie kupie motocykla, tak jak mój ojciec nie kupił ani nie dołożył się do żadnego z moich motocykli Dlaczego? Odpowiedź zrozumiałem sam dopiero po kilku latach i bez tłumaczenia - chodzi o przyjemność. Twój motocykl jest twoim oczkiem w głowie. Ty powinieneś na niego zarobić, byś go pieścił i dbał o niego, i by nie znudził Ci się, jak pierwsza lepsza zabawka ofiarowana przez rodziców. Jeżeli poczujesz na własnej skórze ile on jest wart na rynku to tak samo proporcjonalnie będziesz się z nim obchodził
Także nigdy nie kupię motocykla synowi z czysto prozaicznego powodu - by jeżeli by chciał jeździć jak ja, sam się przekonał ile trzeba włożyć w tą zabawę pasji i zachodu aby się nią cieszyć. Motocykl to jedna z najbardziej osobistych rzeczy - kupuje się nią pod charakter a nie "widzi mi się", trzeba o tym pamiętać

Swoją drogą gratuluję 2 synów El Grande to 100 razy lepiej niż 2 córki

Mam takiego sąsiada w okolicy który ma 5 córek i z którego ludzie się śmieją, że ... zapiździł podwórko

Buehehehe ale jaki chłopina musi być załamany, jak dokoła same dziurawce i nawet nie ma z kim pogadać w domu

5 córek napewno zmieniły mu charakter - sąsiad dzięki nim odkrył w sobie duszę kobiety

Faktycznie, wiszę Ci długopis ...

ot: to daj go od razu słoniowi hłe hłe

No właśnie, ja czekam

Mi do tego wystarczyło 4tys odcinków "Mody na sukces"


A co do hayki - krótko: najlepsza maszyna na której leciałem.

Jeśli po jeździe próbnej dalej by ci to moto odpowiadało to czemu nie?
Ja bym to marzenie zrealizował

Nie chcę się tutaj kłócić, no ale nikt nikomu nigdy nie wmówi, że Busa równie dobrze przerzuca się w winklach jak byle jaki litrowy przecinak (poza ZX10r '04-'05 )

Do latania po winklach to są stworzone 600tki.

Oczywiście, że nie. Ale robienie z tego motocykla topornego jest przegięciem.
Ale ośmielę się stwierdzić, że podczas jazdy w łuku jest o niebo stabilniejsza niż każda litrówka.

Nikt tu topornego z niego nie robi. No może w porównaniu do np. YBR 125
BTW, zajebiście na tym pierwszym zdjęciu ta czerwień(?) wygląda

Hayabusa jest niższa od sv? Tzn chodzi mi o wysokość siedzenia...

Z tego co doszukałem się w necie, to o pół centymetra więc wychodzi to samo ale jak jest na prawdę nie wiem...