Dokładnie. Okazje nie leżą na allegro miesiąc. Na ogół to nie leżą na allegro A właśnie doczytałem o svłce z krakowa, i wg. mnie ( ale przecież totalnie nie wiem co to jest motocykl, bo jeżdżę z żoną motocykle kupować... ) jest warta zobaczenia.

lpt...kolejna aluzja? Jeśli tak, to zupełnie niepotrzebna. Moja stała na Allegro...w takim stanie, w jakim jeździ teraz..w takim malowaniu, w takim wyposażeniu...i trochę stała. Może ludzie bali się, że za tania, że coś z nią nie tak...nie wiem? Pojawiała się na Allegro i znikała. Faktem jest, że (innym też) się podoba, że od początku sprawuje się bez zarzutu i każdy, kto ją ogląda na żywo dziwi się, że poprzedni właściciel puścił taki motocykl za taką kasę. Dodam, że dosłownie po drugiej stronie ulicy stała też gaźnikowa, z tego samego roku, żółta, w dużo gorszym stanie, za te same pieniądze, sprowadzona z Włoch, do opłat. Nie mówię przecież, że okazje się nie trafiają, ale...trzeba być naprawdę czujnym, bez względu na to, czy jest się mechanikiem dłubiącym tylko w SV-kach, motocyklistą który przesiada się z SV-ki na SV-kę, czy kimś, komu wydaje się, że o wszystkich typach i rodzajach motocykli wie wszystko najlepiej. Wiem, że za te 8k jest szansa na kupno wtryska, nie zaprzeczyłam przecież, ale jest to mniejsza szansa na kupienie naprawdę niewymagającego dofinansowania motocykla. Ogłoszenia są, ale w tej cenie nie ma ich tyle, ile jest gaźników. Po prostu większe prawdopodobieństwo wpakowania się na minę, albo kupna motocykla, który będzie wymagał wsadzenia w niego kasy...o to mi chodzi

Tak. A ja oglądając już masę svłke nadal twierdzę że z 8tyś w kieszeni nie trzeba się ładować w gaźnik, tylko można polować spokojnie na wtrysk - nie doczytałem tego w internecie, albo po zobaczeniu 1go sprzęta.

Nie trzeba słuchać rad o tym jak to zadbane są egzemplarze gaźnikowe, tylko celować w mało obsługowy wtrysk nie bacząc na wieści gminne o żółtych svłach z naprzeciwka (a w ameryce biją murzynów). Jeśli ktoś mi powie że chce wtrysk za 6000 w świetnym stanie, to nie byłbym optymistycznie nastawiony do tego - w przypadku kwoty 8 000 to jest inna sprawa i takie jest moje podejście do tematu.

Szanse szansami, a liczba ankietowanych w familiadzie to jeszcze inna sprawa. Tak więc skoro więcej niż jedno zwierze to lama, a przedmiot szkolny najmniej przydatny w życiu to kanapka, twierdzę że jak ktoś nie jest zdecydowany na gaźnik z pobudek estetycznych/tuningowych to nie ma się co pchać w sprzęty co mają 10-13 lat i gaźniki, a na dodatek są sprzętami po mocno zakrapianej wizycie księgowych firmy Suzuki, na stanowiskach projektantów koncepcyjnych. W momencie jak trochę alkoholu zeszło im ze krwi ( w roku 2002 ) postanowili "mocno" zubgrejdować zawieszenie.

Jak chłopaki z Suzuki zauważyli że impreza się mocno udała, no ale na kolejnej nie będzie już asi, madzi i piotrka, bo idą na inną imprezę do kolegów z yamahy/hondy, bo w suzuki kible zapchane ( smarowanie panewek ), ściany wypadałoby pomalować bo troche już nie ten teges ( optyka ), właściwie to więcej stolików lack z ikei by się przydało, bo te się sprawdziły, tylko chłopaki połamali ( kwestia zawieszenia ). Właściwie to nawet urządzili małe dżakuzi, ale troche kosztowało, więc jak się dorzucało piątaka to można było w ciepłej bulgoczącej wodzie zimne piwko pić, i tak powstała sv1000 z przerobionej wanny na jakuzi po TLce. Jednak to dalej była svłka, bo zaś super wypasione to jakuzi nie było ( zawias jeszcze nie taki, 2 wtryski tylko ), no ale też jakoś się przyjęła. Dobranoc.

Pawel tys jest grafoman... Jerona za robota bys sie wziol a nie warszawiokow nerwowol

Marta26 po wymianie opinii z kilkoma kolegami przez private message zmieniłem zdanie. Dlatego też założyłem nowy temat o zakupie svki.

No to znowu wywołałem aferę - i jestem z tego dumny
Następca SV (gladius) nowy kosztuje 24 tys. to ile może kosztować 8-mio letni sprzęt!? No wiem Gladius jest babski...

Ja już kiedyś też założyłem temat o morzeniach sprzedawców - może gdzieś go odnajdę

ja jestem bezstronny ale plastic czy w drugą stronę jak sam sprzedajesz to wtedy ile cenisz?

"Starzy" bywalcy wiedza za ile wystawiłem swoją SV, była tylko na naszej giełdzie - poszła szybko
Nie trafiłeś

No cóż sam bym chętnie kupował od takiego motocyklisty jak Ty sprawdzony sprzęt nawet za ciut więcej, a jak była niedroga to tym bardziej

Sprostowanie...
Sprzęt był po przygodzie, ale był odpowiednio tani.

Ja teraz czerwiec-lipiec oglądałem trochę wtryskowych sztuk (tylko n-ki, Warszawa i okolice) i jeśli dobrze pamiętam były też ze dwie w cenach 8-9 tys, może nie jakieś igły, ale w całkiem przyzwoitym stanie i nad jedną nawet się zastanawiałem.

Synek, ty już nie bier tego świństwa...

... i dej numer dilera

łuhahahaha

Krzysio mi dał na ból głowy i widzisz Zabiegany był i dał piyrsze z kraja

A czy to jest najważniejsze? Niech wszyscy sobie mówią, że SV1000 jest lepsza od TL1000S pod wieloma względami i rzeczywiście w tym przypadku tak jest to i tak wybiorę TL. Jedni kierują się wyglądem, drudzy ceną a jeszcze inni innymi względami, ja tym, że TL jest bardziej nieobliczalna Podobnie było z małą SV. Darowałem sobie zakup motocykla lepszego, bardziej rozwiniętego technologicznego, bardziej dopracowanego, mniej zawodnego i bardziej ugłaskanego ale za to ładniejszego Niech każdy odpowie sobie sam na to pytanie co woli kupić?

Powyższy post został napisany przeze mnie ale omyłkowo wysłany od marty bo się wcześniej nie wylogowała

O pobudkach estetycznych zaznaczyłem Ale odnosząc do pierwszego sprzęta - przysłowiowa TLa to blado wypada w porównaniu do potulnej żony górnika sv.

Z cała sympatia do SV, ale czy widząc taka ofertę, chcesz zapłacić za 2005 rocznik, tyle co za motocykl w tej ofercie?
viewtopic.php?f=27&t=8433&view=unread#unread
chyba bym musiał być ze stolycy - nic do was nie mam

Powiem tak - no i co, nie mówiłem!? Wystarczy zajrzeć w Naszą giełdę i okazuje się, że w budżecie kolegi pumaunique (dlaczego ludzie nadają sobie nick, nie do odczytania, zapamiętania i zapisania ) można już kupić (po lekkich negocjacjach) nawet litra Oczywiście nie polecam na pierwszy motocykl, ale kupującym radzę szukać, szukać, szukać... i nie nabierać się na...stary, ale ładnie malowany, ma krótkie klamki itp.

Lpt i Plastic mają rację.
Szczególnie zgadzam się z Lpt: gaźnik jest dla ludzi, którzy albo nie chcą wydawać 8tysi na moto, albo dla takich, którzy chcą tylko gaźnik i już (np. ja). Dla innych znacznie lepszym wyborem jest wersja >2002.