Ja najchętniej bym z SV przesiadł się znów na B-kinga, bo to fajna maszyna była to byłoby do jazdy po mieście a pod turystykę to kawasaki 1400 GTR: super prowadzenie, ciekawe gadżety, co prawda też spora wielkość i ciężar, ale pod turystykę jak dla mnie lepszy niż hayka ale i jeden i drugi poraża cenowo (zakup jak i utrzymanie), więc albo kupić szlifowanego i zrobić, albo odkładać do skarpety i kupić na emeryturze

A jak ktoś szuka czegoś uniwersalnego, to polecam dużego bandita 2006-2010, pozycja wygodniejsza niż w svlitr, i mnóstwo dodatków specjalnie pod turystykę

A ja najchętniej po SV przesiadłbym się na triumpha street tripla R przynajmniej na razie taki mam plan na nastepny rok

Drgania na trasie też mnie denerwowały, szczególnie jak się 8tyś. cały czas trzymało
I nie chodzi o drgania na kierownicy, a o całość

Jak będzie mnie stać na KTM'a super diuka to się przesiądę. Albo jak jeszcze kilka razy spadnę na głowę to supermoto na dużym singlu od KTM'a.
A tak to Mała sv'ka wystarczy.

Panowie macie jakiś namiar na ciężkie ciężarki bo też mam z tym problem.

Ciężarki były fabryczne, jak ciężkie mają one być??

Ja też mam seryjne ciężarki i po jakimś czasie drętwieją mi dłonie. Obawiam się, że tu już się niewiele da zrobić - trzeba może popracować nad techniką jazdy.
Sent from my E15i using Tapatalk

Ja to ostatnio Kawę Z750R docierałem bardzo fajny motocykl byłem miło zaskoczony (silnik zawieszenie ) ale mi brakuje jakieś owiewki, no i jak narazi cena brutalna jak dla mnie bo tylko nowe sztuki mają we kawie-za nowy motocykl.

Honda VRT 1000 SP2...ooo TAK

A ja jak patrzę na te trupy z allegro to mi się odechciewa nowego motocykla, przykład: FZ1 wystawiony przez Yamaha Połczyńska Warszawa - w opisie bezwypadkowy, a motocykl uczestniczył w poważnym dzwonie na jeździe testowej, wyglądał jak wrak wtedy, teraz funkiel nówka.

Słoniu, jak chcesz FZ1 to zapraszam na forum "fazera i thundercata". Na pewno coś dla siebie znajdziesz jeżeli ktoś będzie sprzedawał

FZ1 dałem jako przykład, osobiście gustuję w supersportach i taki właśnie będzie mój następny motocykl

Aha. To daj jakieś ździebko tajemnicy, co to będzie?

Oby nie hónda!

Jeszcze nie wiem, co to dokładnie będzie - mam jeszcze sporo czasu do przemyśleń, narazie wyciskam siódme poty z sv




A widzisz Mr0zd - CBR1000RR 2004-2005 rok bardzo mi się podoba, zwłaszcza liniowe oddawanie mocy. Ktoś powie, że nudny motocykl, a ja się wtedy spytam w czym ma mi pomagać agresywność motocykla? CBR1000RR to typowy motocykl do łojenia zakrętów - wspomniana liniowość mocy no i prowadzenie.

Myślę, że moc 171 KM jest wystarczająca na drogę, ba - mi wystarczyłaby nawet 600cmm ale wolę niskie obroty litra w trasie niż darcie japy 600tki Nie to, że nie lubię wysokich obrotów, ale sory - nie cały czas

Honda zaczęła teraz produkować niektóre motocykle w Tajlandii, ładny będzie szajs ale myślę, że to tylko 125 i 250, ale pewności nie mam.
Ogólnie motocykle hondy mi się podobają, samochody nie. Nie mogę się doczekać kiedy będę miał kasę na coś lepszego i będę mógł się pozbyć civic

A ja znowu myślę o czymś w teren. Chodzi za mną LC4 KTM 600

Kupiłem kawe er6f.. czy to rozwiniecie, czy cofnięcie nie wiem Wymarzona 1000 w V trochę jeszcze poczeka.

Rzekłbym, że to dość niespotykany kierunek migracji byłych esfałkowiczów Ale jeśli ci się podoba - trudno

A na poważnie, to normalny motocykl. Bez żadnych fajerwerków, ale solidny. Koleżanka dwa sezony na na ER6 jeździła i przygód nie miała. Więc jeśli tylko chciałeś coś takiego, to wsiadaj i ciesz się jazdą

Nie ma to jak silne argumenty, kolejny post w którym "pierdzisz chrzanem"

Bo to było napisane z przekąsem...