Nie prowokuj, bo nie S ma problem z rozpędzeniem się, tylko pewnie kierowca (kierowczyni ) ma dość oleju w głowie, by nie szarżować
A jeśli to jednak motor, to, Fredro, ściągaj owiewkę i od razu przekroczysz 2-paki

Ostatnio jeżdżę zawsze z kufrem i zwykle do tego z plecaczkiem i rzadko przekraczam 160-170, a już 200 to naprawdę dawno nie widziałem na liczniku

Może kolega (poprawie się koleżanka ) się nie schował za owiewką tylko leciał wyprostowany .

Koleżanka owco

Apropos tych norm czystości spalin i wycofania sv1000 z produkcji. Zauważyliście, że V-Stroma 1000 też już nie ma w ofercie Suzuki? Może z tego samego powodu............

Właśnie, koleżanka (chyba muszę avatar zmienić na bardziej jednoznaczny), się schowałam, ale mi się droga do rozpędzania skończyła, bo trzeba było hamować. A potem wszędzie wiało niemiłosiernie i się już nie dało 200 przekroczyć bez narażania się na ryzyko zdmuchnięcia na przeciwległy pas. Chyba za lekka jestem po prostu. I olej w głowie mam, zwłaszcza po wypadku

No i proszę, jakie ładne zdjęcie zapodałaś Aż miło popatrzeć Dobra, już będę cicho

Się skupić na forum nie można

Po zrobieniu testu 200km koleś na stacji wlał mi 9,91 litra (ja trzymałem moto w pionie on lał) - tryb mieszany , czyli 4,96l/100km- korki i krótka traska na 120km. V max na razie nie mam, 150 było i tyle.

Tylko patrzeć, jak wypadki będą - ktoś rąbnie głową w monitor, ktoś inny z krzesła spadnie i sezon z głowy
Zmieniać mi tu zaraz ten avatar na coś mniej ekscytującego

Tak, to prawda. Pytałem się na targach (przysiadałem się do małego V-Stroma, podoba mi się jako moto miasto + traski po Polsce - raczej lekko gorsze asfalty) o litra i odpowiedź była szybka - nie spełnia norm - nie będzie na tym rynku.

A wulkan znów je**** i tyle CO2 pójdzie do atmosfery że te normy to sobie będzie można wiadomo gdzie wsadzić

Niech spierdalają z tymi normami kurde............. Te co były jak na rynku w ofercie była sv'ka 1000 i dl 1000 były dobre

A najlepsze jest to, że te same motocykle spełniają normy w niektórych krajach UE, a w innych już rzekomo nie... Takie bajki dla dzieci i tyle

Wszystko ma być teraz ciche, ekonomiczne i ekologiczne. Ogólnie kierunek dobry ale czasami tworzy się sztukę dla sztuki. Buduje się hybrydy które niby są ekologiczne ale jak się weźmie pod uwagę proces produkcji i utylizacji baterii to zwykły benzyniak jest bardziej ekologiczny. To samo z motocyklami, dość że drogie to teraz jeszcze wymuszać dostosowanie do nowych norm, pewnie będą montować po 2 lub 3 tłumiki i/lub dwa katalizatory, będą to musieli gdzieś upchnąć i zrobić żeby jakoś wyglądało. Później pierwszą rzeczą jaką będzie planował motocyklista po kupnie będzie zmiana wydechu i zamontowanie PowerCommandera żeby "odzyskać" kunie stracone przez ekonormy.

Zawsze będzie jeszcze arcyciekawy rynek wtórny, na którym nie tylko ceny lepsze, ale i maszyny z jajami jak u słonia, a nie te kastraty z salonu

Chciałem zaktualizować dane a mianowicie.

V-max jaki uzyskałem to 185 ale zostało mi jeszcze 2000 rpm do odcinki.
Spalanie:220km i weszło mi 10.25 litra.Trasa wyglądało następująco:30km po Warszawie, prędkość 120-130 i 7000-8000 obrotów. Później 160km trasa gdańska gdzie prędkość utrzymywała się w granicach 150-185 i 8500 obrotów. Powrót do Warszawy i kolejne 30 km z prędkością 120-130. Zjazd na stację i wyszło że na 220 km w miarę ostrego traktowania moto spala mi w zaokrągleniu 5 litrów na 100.

Uważam że jest to dobry wynik.

A u mnie v-max wyraźnie spadł odkąd założyłem kufer (givi v46), normalnie taki z tego żagiel i wiatrołap, że licznikowe 200, może 201 to teraz max moich możliwości Może to i lepiej, bo producent kufra mówi, że powyżej 120 nie bierze odpowiedzialności
No i ja mam eNkę, to tak mnie teraz mięśnie brzucha bolą, jakbym brzuszków napompował ile wlezie. No, ale długo trzymałem ten v-max

Ostatnio przeciągałem swoją sv-e prawie do czerwonego i już kurde przy przejechanych 170 km ujrzałem mrygającą pomarańczową lampkę od rezerwy A prędkość jaką udało mi się uzyskać to 211 km/h, ale chyba da rade więcej, tylko muszę się przejechać na pewną ekspresówkę pod Bydzią, która leci od Białych Błot na Toruń, to na tej od Bydgoszczy do Stryszka ciężko więcej sv-ą uzyskać.

To nie jedziesz na niemieckie autostrady?