Bak ma 16 litrów - nigdy nie udało mi się wlać więcej niż 15,27 litra. Ale załóżmy, że jest rzeczywiście 16 litrów, zawór jest w najniższym punkcie baku i paliwo co do kropli spłynie do gaźników. Oznacza to nadal, że spalanie nie może przekroczyć 4 l/100km. Nawet Bellator napisał, że na jednym baku przejechał 330km - i w to mogę uwierzyć, nawet w 350km. Ale w 400? Dopóki nie zobaczę, nie uwierzę

Inkling - we wtryskowej ma 17 i najwięcej ile wlałem to 16 bez groszy a coś tam jeszcze chlupało (moto oczywiście w pionie). Następnym razem fotografuję liczniki i zbieram paragony!

Z przebiegiem w SV jest jak ze wskaźnikiem prędkości
Prędkościomierz pokazuje 150km/h, a nawigacja 135km/h...
Licznik przebiegu pokazuje przejechane 255km, a nawigacja 220km

Już prostuję moją wypowiedź.
Co do przejechania 400 km na całym baku, to są jedynie moje przypuszczenia ponieważ nigdy nie wypaliłem całej rezerwy i nie mam pojęcia na ile ona starcza w moim przypadku. Mimo tego obstawiam, że na 70 kilometrów powinna ona wystarczyć.
Około 330 kilometrów jakie robię na jednym tankowaniu (do zapalenia się lampki rezerwy czyli na około 12,5 litrach Pb 95)jest już kilkukrotnym moim wynikiem (wychodzi spalanie na poziomie 3,7-3.8 l/100km). Z pasażerką+całym ekwipunkiem jaki wcześniej wymieniłem, minimalne spalanie oscyluje w granicach 3.9-4.0 l/100km.
Błąd licznika też nie wchodzi w grę, porównywałem dla pewności wskazania w innych moto podczas jazdy w grupie i moja SV nawet lekko zaniża odległość (wyższy profil przedniej opony).

To cuda, panie Nie podważam Twoich słów, bo nie widziałem moto na oczy. Ale pozwól mi zachować trochę sceptycyzmu Byłbyś chyba forumowiczem mającym najoszczędniejszą sv-kę. Zbadaj temat i sprzedawaj know-how

Potwierdzam, tata po wspólnych wakacjach miał 5400 km na liczniku, ja na Sv jakieś 5490. Podobno opona 120/70 sprawia że wskazania licznika są trochę dokładniejsze (info z svrider.com)

Dobra, załóżmy na chwilę jakoby 4L/100 dało się na miękko osiągnąć. Moje pytanie brzmi, po co? Moja sztuka spaliła rekordowo kapkę poniżej 4.5L w tempie mooooocno spacerowym, szukał bym sprzętu do takiej jazdy to dawno przesiadł bym się na 250 albo nawet 125.

Ja nie mam pojęcia jaki ma zasięg moja VFR 1200, ale wiem, że większy niż SV 1000 Sprawdzone!

Oczywiście nie będę nikogo na siłę przekonywał, nie w tym rzecz. Ciężko będzie mi również tłumaczyć się z tego po co komu tak niskie spalanie. Mogę tylko powiedzieć, że lepiej czuję się gdy mając za cel jedynie przejechać trasę A-Z spalę 4 a nie 5 litrów paliwa na 100 km. Jeśli trasa liczy sobie parę tysięcy kilometrów, daje to wyraźną oszczędność. Czemu nie jeżdżę chociażby na jakiejś 250? Ano dlatego, że na autostradzie takie moto, obciążone maksymalną ładownością nie pozwala na komfortową jazdę, to samo tyczy się np. górskich dróg.
Jaka jest recepta na duży zasięg? Wydaje mi się, że przede wszystkim płynna jazda na wysokich biegach z niewielką ilością zbędnych hamowań. Jednak do końca sam nie wiem co odgrywa kluczową rolę w minimalizacji spalania.
Mogę dodać jeszcze, że jeżdżąc przez kilka sezonów na GS 500 udawało mi się schodzić poniżej 3l/100km. Eh, to było ekonomiczne moto

czy zaobserwowal ktos wzrost spalania po zalozeniu kufra? I czy to w ogole jest mozliwe? Tzn teoretycznie wiem, ze mozliwe, bo wiekszy opor powietrza z tylu, ale czy az tak zeby zaobserwowac przyrost 0,5L/100km?

Wszystko zależy od prędkości jazdy. Do 100-110 km/h praktycznie trudno zauważyć jakikolwiek wzrost spalania. Im będziesz jechał szybciej tym opór powietrza będzie wzrastał do kwadratu. Przy trzymaniu przelotowej powyżej 140 km/h kufer generuje już spore opory i myślę, że duży 50-cio litrowy może zauważalnie podwyższyć spalanie.

wlasnie chodzi o to, ze jezdze glownie na trasie dom -> uczelnia okolo 20km z czego polowa miasto, a polowa poza miastem. Jezdze tak samo jak w zeszlym sezonie, bez pytowania, a spalanie wzroslo. Jeszcze mialem na wiosne serwis: rozrzad, regulacja zaworow itp. czy to moze miec wplyw tez na spalanie?

Sprawdź kompresję, szczególnie przedniego cylindra.

Ogólnie czytając to wszystko to zastanawiam się jaki ten temat ma sens ?! ... Spalanie SV podane w podręczniku czyli od 4,3 - 7 jest prawdziwym spalaniem. A wyniki rzędu 3,8 albo 9 to po prostu wynik fantazji posiadacza , który albo wazy 35 kg , ma 135cm wzrostu i do tego większość trasy przejeżdża na luzie albo waży 120 kg ma 205 cm wzrostu a do tego pałuje na każdym biegu do odcinki .

Zbiornik ma 16/17 litrów wiec rachunek prosty maksymalnie mozna przejechać 370/390 km. Chociaż chyba nie stwierdzono tego przypadku

Genem, też mam kufer i też zauważyłem wzrost spalania. Problem polega na tym że zmieniłem też wydech, no i do tego wszystkiego chyba mocniej odkręcam bo dźwięk jest fajny

Ja nie wierzę w to co widzę co Wy tu piszecie, aż nie wiarygodne. Moja całej 7,5 nie mniej. Zna ktoś dobrego magia od regulacji gaznikow w okolicach Warszawy - bo taki sens ma ten temat ze tez od początku myślałem ze za dużo pali bo w zeszłym sezonie latał em grz 1100 i brał max 7 na sto a technika jazdy taka sama. Może ktoś polecić kogoś kto zajrzy do moich gaznikow?

Tyle to pali mój zecior przy całkiem dynamicznej jeździe. Dobra sprawa u ciebie, że najprawdopodobniej to tylko spieprzone/brudne gaźniki.

Oby tylko gaźniki, bo mogą być też niedomykające się zawory, wypalone gniazda lub zwyczajnie zużyta tuleja cylindra i pierścienie. Motocykl ma słabą kompresję, nie ma mocy, więc żeby jakoś jechał, to trzeba mu strasznie mocno odwijać gaz. Wielu matadorów próbuje uzdatnić zarżnięty silnik właśnie wzbogacając mieszankę...
Jeśli chcesz porządnie zająć się silnikiem, to proponuję najpierw zrobić mu próbę olejową (sprawdzian kompresji, stanu pierścieni i zaworów), następnie regulację zaworów, a gaźniki na sam koniec - to już wisienka na torcie.

o matko, ale to już chyba nie w tym sezonie. acz kolwiek na brak w nim mocy nie narzekam. ok temat chyba powoli trzeba kończyć