No może przesadziłem z tymi 15oma stopniami Ale jak sobie przypomnę jak w grudniu 2009 przy 4 stopniach cały dzień jeździłem to mam dreszcze...tak przewiało mi klatkę, że w nocy chciałem dzwonić po karetkę, ból nie do opisania...
7 mar 2011, o 23:28
Notturno SV
Mister Budda
Dołączył(a): 24 lut 2010, o 12:22 Posty: 2362 Lokalizacja: Warszawa
Płeć: mężczyzna
Moto: VTR RIDER :D
Re: Pierwsza jazda.
Stary albo masz bardzo niski próg bólu albo coś z tobą nie tak? Kurna jeździłem nie raz w mrozie po wile kilometrów i nigdy mnie nic nie bolało, ciągle ci coś strzyka i cie boli, może jesteś przewrażliwiony ...
_________________ Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
Bo w Słonia żyłach nie płynie raket fjuel tylko jakieś dziadostwo o niskiej temperaturze zamarzanie, to też jest mu zimno momentalnie Notturno za to wyhodował sobie warstwę ochronną, wzorując się na stworzeniach arktycznych, to może jeździć w mróz z gołym torsem
Dołączył(a): 19 cze 2010, o 20:08 Posty: 922
Płeć: mężczyzna
Re: Pierwsza jazda.
Słoniu napisał(a):
No może przesadziłem z tymi 15oma stopniami Ale jak sobie przypomnę jak w grudniu 2009 przy 4 stopniach cały dzień jeździłem to mam dreszcze...tak przewiało mi klatkę, że w nocy chciałem dzwonić po karetkę, ból nie do opisania...
No może przesadziłem z tymi 15oma stopniami Ale jak sobie przypomnę jak w grudniu 2009 przy 4 stopniach cały dzień jeździłem to mam dreszcze...tak przewiało mi klatkę, że w nocy chciałem dzwonić po karetkę, ból nie do opisania...
To kolego słabo Cię w tym wojsku widzę...
Ano, w wojsku ważniejsza od siły jest wytrzymałość. Zmień trening A jak masz poniżej 170 lub powyżej 180 cm wzrostu to o komandosach też zapomnij
Dobra metoda na rozgrzanie - literatka ciepłej (podgrzanej lekko) vodki z cytryną i miodem, a potem do dziewczyny pod kołdrę - któreś z obydwu na pewno Cię rozgrzeje
Druga metoda to zagrzać 1 piwo z małą łyżeczką cynamonu, żółtkiem jajka, 3 goździkami i 2 - 3 łyżkami miodu/cukru (zagrzać do progu zagotowania, ale nie zagotować - ważne!). Trzeba zdusić całe, choć jest gęste i białe, to rozgrzewa od środka naprawdę porządnie.
_________________ SVNERWUS
8 mar 2011, o 00:24
Suzi Mua
SV Rider
Dołączył(a): 24 cze 2010, o 01:58 Posty: 683 Lokalizacja: Kraków
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650S'02/'04
Re: Pierwsza jazda.
Dopisując się do tematu, to ja w chu...j nie lubię zimna i poniżej zera to już całkiem mi źle, jednak na jesieni non stop zapierdzielałem przy temp. bliskiej zera i ani razu nie zmarzłem Dobrze się trzeba ubrać i włączyć manetki podgrzewane. Polecam dobrą bieliznę termoaktywną, pod skórę/kombi, czy co tam każdy ma i będzie gitara. Zresztą cienki polarek z decathlona za 25zł też każdy wciśnie pod kurtkę. Crafty/Brubecki i inne cuda rulez. A co do przewiewania, to wystarczy wrzucić na kurtkę cienką przeciwdeszczówkę i nic nie przewieje. Smarkania do kasku zapewne się nie zlikwiduje, nawet ciepłym ubraniem, bo wilgotne powietrze robi swoje. Tak, że proszę nie czekać na lato, które i tak zapewne nie będzie gorące, tylko zasuwać.
Razor napisał(a):
Ale mi dupą dzisiaj rzucało póki nie zamiotą ulic z tego piachu i resztek soli to nie ma co się składać w zakręty. Dzisiejsze wietrzenie na spokojnie
A to piasek ktoś w ogóle zamiata?? No bo u mnie na wsi gdzie mieszkam, czyli w Krakowie, to się z roku na rok droga/drogi o 10-15cm węższe robią przez piach z zimy...
_________________ Slow down, Be aware, Take care, Survive
Nie wiem jak jest w krakowie, ale w Wawie i okolicach (u mnie akurat Otwock jako miasto satelickie stolycy) jeżdżą ciężarówki MPO/MZO (różnie się to nazywa), które mają zamontowane na tyle 2 wielkie wirujące miotły. Podczas jazdy one zgarniają cały syf do siebie w kontener.
_________________ Jeśli nie spróbujesz to nigdy nie dowiesz się czy było warto
SV 650S
8 mar 2011, o 09:22
Notturno SV
Mister Budda
Dołączył(a): 24 lut 2010, o 12:22 Posty: 2362 Lokalizacja: Warszawa
Płeć: mężczyzna
Moto: VTR RIDER :D
Re: Pierwsza jazda.
lasooch napisał(a):
Bo w Słonia żyłach nie płynie raket fjuel tylko jakieś dziadostwo o niskiej temperaturze zamarzanie, to też jest mu zimno momentalnie Notturno za to wyhodował sobie warstwę ochronną, wzorując się na stworzeniach arktycznych, to może jeździć w mróz z gołym torsem
Już mam mniej, ale wtedy nie było prawie wcale
_________________ Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
No może przesadziłem z tymi 15oma stopniami Ale jak sobie przypomnę jak w grudniu 2009 przy 4 stopniach cały dzień jeździłem to mam dreszcze...tak przewiało mi klatkę, że w nocy chciałem dzwonić po karetkę, ból nie do opisania...
To kolego słabo Cię w tym wojsku widzę...
No sory, kombinezon z perforowaną skórą na klacie, w dodatku pod nim moje gołe ciało. A 4 stopnie to były jak było jeszcze widno, po zmroku było "ciut" chłodniej Jakbym wtedy tekstylne kombi założył (mam takie) to bym też był twardziel i się nie skarżył
Notturno, być może, że jestem już przewrażliwiony przez tą aurę pogodową, chyba nie tylko ja...A nic mi nigdy nie strzykało, tylko miałem skurcze szczęki i ostatnio jakieś duszności
Razor, ja mam około 179,5 cm. Wytrzymałość u mnie jest okej, mogę maszerować obładowany jak wół spory dystans...gorzej z szybkością na 1000 m. Co do rozgrzania, to tylko dziewczyna, bo alkoholu nie pijam nigdy - nie dlatego, że sportowiec czy coś, a dlatego, że nie znam dnia i godziny, kiedy trzeźwy umysł może uratować mi dupę.
A co do rakiet fjuela - szczerze to bałbym się to wziąć, naprawdę
8 mar 2011, o 19:44
Notturno SV
Mister Budda
Dołączył(a): 24 lut 2010, o 12:22 Posty: 2362 Lokalizacja: Warszawa
Płeć: mężczyzna
Moto: VTR RIDER :D
Re: Pierwsza jazda.
Stary to za przeproszeniem co za gamoń jeździ w perforacji w taki ziąb.... i to bez niczego pod spodem, spoko rozumiem bezpieczeństwo itd., ale kurde są koszulki z winstopperem które się mieszczą pod kombi więc jak byś chciał to byś nie marzł
_________________ Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
Byłem napalony strasznie na jazdę - to była moja pierwsza po odebraniu prawa jazdy. Tego samego dnia byłem na zdjęciu 8 tygodniowego gipsu...i założyli mi nowy Zdjąłem go w domu, bo to dla mnie było bez sensu (półgips) bo druty z dłoni mi już wyciągnęli. No i miałem nauczkę za swoją nadgorliwość
8 mar 2011, o 22:36
damian1510
motocyklista
Dołączył(a): 24 lut 2010, o 10:58 Posty: 179
Płeć: mężczyzna
Re: Pierwsza jazda.
Dziś nie mogłem się powstrzymać i przepaliłem moją SV po długim zimowaniu odpaliła pięknie
_________________ Suzuki SV 650N K5
9 mar 2011, o 15:46
Suzi Mua
SV Rider
Dołączył(a): 24 cze 2010, o 01:58 Posty: 683 Lokalizacja: Kraków
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650S'02/'04
Re: Pierwsza jazda.
Jakie to słodkie i urocze Ja swoją przepalałem regularnie
_________________ Slow down, Be aware, Take care, Survive
No to jestem kolejny, co dziś pierwszy raz w tym sezonie przegonił sprzęta Parę dni temu jedynie krótki kawałek na VTR Notturna, dziś wreszcie swoim Ja pierniczę, jak mi tego brakowało
P.S. Notturno też miał dziś rano pierwszy raz przyjemność ze swoją nową zabawką