Ale nie jest wygodna pozycja radykalna jak cholera - od samego siedzenia suwaki od butów mi się w uda wbijały buty mam zapinane z tyłu

Cóż to za (głupią) mądrością dziś błysnąłeś.... Być może nie wiesz, ale vfr-ka i gixer to zupełnie różne klasy motocykli.
Dziwi mnie, że facet który sprzedaje motocykle, proponuje litrowego przecinaka najwyższej klasy komuś, kto szuka szybkiego turysty

Dono lepiej się przejedź takim motocyklem jeśli masz taką możliwość, żeby potem nie żałować jak ja 2 lata temu kupując motocykl o podobnej wadze. W trasę taki moto jak najbardziej, ale w mieście ta masa zaczyna już trochę przeszkadzać w codziennej eksploatacji . Jeśli chodzi o moc 110KM w VFR to miałem GPZ 900 (115KM) i potem ZZR 1100 (147KM) i tak do 200km/h różnica nie była aż tak bardzo odczuwalna, a motocykle ważyły podobnie. Jakbym miał jeszcze raz kupować moto w trasę to wybrałbym zdecydowanie GPZ 900 jako szybkiego turystyka ze względu na pozycje za kierownicą a nie moc.

Dono odnośnie VFR dzisiaj jechałem do gliwic A4 i prędkości rzędu 160-170 można bez problemu utrzymać i moto się nie męczy przy tej prędkości podobnie jak rider wyższych prędkości nie testowałem bo to i tak szybciej niż moja standardowa prędkość przelotowa

Jeździłem tylko troszkę, szału nie było, ale i tak jest lepiej niż na SV-ce, na której już się męczę. Ideałem moim jest CBR 1000F Dual, ale to już motocykl troszkę leciwy.

Nie zrozumiałeś tego co chciałem przekazać, chodzi mi o to że jak 110 koni to mało i szybko się znudzi to chyba tylko sport jest w stanie "spełnić twoje potrzeby mocy", a czemu akurat gix? Bo jest bardzo wygodny jak na tą kategorię Wiem jakimi motocyklami są ale nie odczytałeś ironii jak ma mało kuca a ma być "szybkim turystą" czyli wygodnym sportem to masz kilka sprzętów, ale one zawsze będą miały jedna wadę Każde moto jest do turystyki jest bardzo liniowe w oddawaniu mocy im nowsze tym bardziej, prędkości osiągają duże ale bez fajerwerków. I to tego brakuje a nie mocy moc to nie wszystko sposób jej oddawania jest ważniejszy

Większe motocykle jak XX czy Hayka brałem pod uwagę, ale są troszkę za duże jak dla mnie. No i musi mi się motocykl również podobać. Ideałem dla mnie była by nieco odchudzona VFR-ka z litrowym silnikiem V4 i mocą ok 140KM lub wspomniana wcześniej CBR 1000F, ale w jakiejś odmłodzonej wersji. Produkują już nową CBR 600F, więc może kiedyś wznowią produkcję dużej cebry Pomarzyć i powybrzydzać jest fajnie, a z motocyklem ślubu się nie bierze, za dwa lata można zmienić na coś innego. ZX 12R jakoś mi po głowie chodzi, a może i Z1000SX będzie w jakiejś dobrej cenie.

Mi szczególnie podoba się ćwiek v4 dlatego mnie vfr interesuje do jazdy we 2.
Silo v4 tuono też by starczył, tylko skąd na to kasę brać...
Oprócz vfr/crosrunner i rsv4/tuono są jakieś inne v4? Byle nie za stare...

Duc D16

Ja tam nie widzę problemu żeby LITROWYM FAZEREM (FZ1) po torze latać,koza no pozycja jest inna jak w mojej SV650s z turystycznymi clipami - ale mi pasuje.

Tak na marginesie to powoli chyba by się nowy tema przydał "PO SV-ce KUPIŁEM..."- albo coś podobnego.Jakieś plusy minus-SV kontra nowy nabytek, może do tego jakaś galeria? Dużo ludzi miesza modele potem z tego jakieś bzdury wychodzą i zamiast pomagać/doradzać to tylko szkodzimy, snujemy jakiś tam historie.

Pozdrawiam.

Z SV-ały przesiadłeś się na Fazera, a ja odwrotnie A skoro już wydałeś tyle kasy to musisz być zadowolony Moim zdaniem składanie się w zakręt, czy przy większych prędkościach za owiewkę, jest tak naturalne na fazerze jak...parówki.
Nie twierdzę, że jest to zły motocykl! Jest znakomity, ale nie na tor i nie do szybkiego przemieszczania się z punktu A do punktu G .

Kolega na litrowym Fazerze śmiga po torze na lotnisku Nowodwór i chłopaki na maszynach po 180KM maja problemy żeby za nim wyrobić. Pojechał do lublina i to samo. Na trasie jak się jeździ za nim z prędkościami rzędu 170-200km/h to ma się wrażenie jak by jechał 100km/h, bardzo płynna jazda. Ja po przejechaniu się na nim też się zastanawiałam jak takim motocyklem można latać po torze. Dużo zależy od kierowcy a nie od motocykla.

Nieeeeeeemożliwe .

Faktycznie przydałby się temat "Jaki motocykl kupiłem po SV, i dlaczego"

Chyba go założę .

Kozik, Ty mnie nie czytasz, czy nie rozumiesz!? Ja nie piszę o możliwościach Fazera, a o pozycji, która jest wygodna, ale według mnie nie nadająca się do sportowej/szybkiej jazdy i nie znaczy wcale, że się nie da - bo się da! Jednak śmiesznie jest się poskładanym, z rozpychającymi się łokciami.
"Dużo zależy od kierowcy a nie od motocykla."
To oczywiste! Rossi to by nas wszystkich na torze "włeską" objechał, a może nawet komarkiem

Ja odnoszę to samo wrażenie - nie przeczytałeś mojego postu ze zrozumieniem i mało tego, po chwili zaprzeczyłeś sam sobie. Piszesz że Fazer nie na tor i nie do szybkiego przemieszczania się z punktu A do punktu B (G), potem piszesz, że jednak na tor się nadaje. Nie każdy ma te same odczucia co do pozycji na motocyklu, jednemu jest wygodnie, innemu nie. Wytłumacz to samo kierowcom, którzy śmigają tym motocyklem po torze i świetnie sobie na nim radzą, a ci zaczną się zastanawiać o co ci chodzi? Mój znajomy, który przesiadł się ZX9R po pytaniu, czy Fazer nadaje się na tor, odpowiedział: "widocznie się nadaje, skoro lżejsze i mocniejsze motocykle mają problem, żeby mnie wyprzedzić".

Tak to jest jak dwóch ludzi opisuje motor którego nie maja a wiedzą o nim wszystko.

No to jeszcze raz Yamaha FZ1 Fazer absolutnie nie nadaje się do jazdy w lesie, po trawie, po torze motocrossowym itd., nadaje się do codziennej jazdy z punktu A do punktu B zakładają że nie będziemy przekraczać prędkości 270-280km/h (licznikowe) - niestety powyżej tych prędkości nie daje rady.

No to błysnąłeś! poczytaj...

Nie na temat!
Źródłem mojej wypowiedzi jest pozycja, a nie osiągi! To adresuje również do Kozika
I nie napisałem, że fazer nadaje się na tor, a tylko, że da radę - a to jest różnica!
No i chłopaki zamiast tu się sprzeczać pokonajcie (ale już raczej wolno), drogę z punktu "A" do punktu "G" przynajmniej ktoś będzie miał z tego pożytek

No żeby mógł się dobrać mis do miodka nie będzie nam już potrzebny szybki i wszechstronny Fazer

Pozdrawiam was chłopaki .

Cały czas pytanie brzmi: "Jaki motocykl po SV?" i chociaż była już troszkę o tym mowa zapytam - dlaczego nie Hayabusa? Bo niby w rzędzie!? Całkiem mocno ostatnio myślę o zmianie motocykla i z całej puli przychodzi mi do głowy właśnie Hayka i VFR-ka. Głównie dlatego, że świetnie się na tym siedzi, a w przypadku suzi to i mocy nie zabraknie - oczywiście tylko w wyjątkowych przypadkach
No i zawieszenie! Ostatnio doszedłem do wniosku, że moja V-łka mocą i przyspieszeniem nie grzeszy (to wiemy), ale i tak najsłabszym jej punktem jest zawieszenia z hamulcami włącznie. Ja musiałbym wypić wiadro melisy, żeby bezpiecznie się moim moto przemieszczać
No tak, ale teraz jak myślę...jak kupię hajkę to dwa nie wystarczą

EDIT
Nie musicie odpowiadać...a wzięło mnie wczoraj na rozmyślania - po trzech drinkach