http://www.gearingcommander.com/ tu masz odpowiedź

stronka świetna. Wielkie dzięki!!! Ale nadal nie wiem jaką największą zdawczą można założyć do małej SV. Arkusz liczy ładnie ale przyjmuje nawet 20 zębową zdawczą...a to jest absurd.

17 bez problemu,większe może być problem z dostaniem więc przyjmij że taką.

Odnosząc się do spalania. Ostatnio v-ka zaspokoiła się niecałymi 4,2 litra na 100km, aż sam byłem zaskoczony tym wynikiem. Na 10 litrach zrobiłem trochę ponad 240 km, z czego 80km z plecakiem przy normalnej jeździe i 160 km jadąc sam ekonomicznie- 80% trasa.

ale żeby takie spalanie osiągnąć, to trzeba jechać jak emeryt. ja tylko raz miałem takie niskie zużycie benzyny, jak mnie śnieg złapał, straszna pogoda i obchodziłem się z manetką gazu jak z jajkiem, bo tak, to nigdy poniżej 5,5 nie schodziłem.

tak jak napisałem 80km przejechane normalnie, czyli normalne przyspieszenie i prędkości do 140km/h z plecakiem, natomiast jazda samodzielna była już ekonomiczna, bez gwałtownych przyspieszeń i trzymanie względnie stałych prędkości, poniżej 120km/h. Twierdzę, ze nazywaną przez Ciebie jazdą emerycką można zejść poniżej 4 litrów i to bez śniegu.

Spalanie nie przekracza 7,4 l/100km, a prędkość max z głową dzielnie trzymaną w górze (widać w odbiciu na zegarach) wynosi:



Słaba jakość

Pomóż odczytać
245? 250?
Jak masz takie spalanie przy pałowaniu, to gratulacje za regulacje.

Równe 240 nie jest, ale myślę, że ktoś o 30 kg lżejszy ode mnie oraz stawiający mniejszy opór może je pokonać.

To ładny wynik, moja (n-ka) z problemami 207 licznikowe pokazała z lekkiej górki. Nie wiem czy przez wiatr czy może krótki odcinek nie chciała więcej.

Nki mają większą zębatkę z tyłu o jeden ząb, są lepsze ze startu ale tracą na Vmaxie... też przez opory powietrza.
Mój bąk poleci i 250 ale z zębatką większą o jeden ząb z przodu...tylko szkoda tracić przyspieszenia

Na dystansie 1000km w tym 800km po A2 spaliło mi średnio 7.2L/100. Najwyższy wynik miałem 8.5L na 150km odcinku A2 i rezerwa po 136km od zalania po korek.
Zauważyłem, że SVka pali dokładnie tyle na jakich obrotach ją trzymam... 7k -> 7L/100, 8-9k -> 8.5L/100. Cięzko o ekonomiczną jazdę po autostradzie...

Teraz poleciała do regulacji wszelakich z okazji 24k - jestem ciekawy czy coś się w spalaniu zmieni.

Te regulacje na pewno wyjdą na dobre, bo pali Ci za dużo.

Czy ja wiem? wedle tego co napisał 4,5k -> 4,5L/100, w długie, samotne przeloty idealnie

Słoniu, mam taką nadzieję, bo trochę bije po kieszeni. Ile wg Ciebie powinno palić na autostradzie przy przelotowej 170?

Twoje maksymalne 8,5 l jest za duże, zwłaszcza na odcinku szybkiej trasy, gdzie wrzucasz wysoki bieg i prujesz z dużą prędkością. U mnie przy wyżyłowanym silniku próbowałem każdego sposobu na wysokie spalanie - przyspieszanie do czerwonego pola, długie jazdy z prędkością maksymalną itp i maksymalnie motocykl łyknie 7,4 l - SVka oczywiście po bardzo dokładnych regulacjach z użyciem analizatora spalin.

Moja SV'ka po lataniu na torze wsysnęła prawie 8L/100km, gdzie w normalnej drogowej jeździe pochłania od 4,8 do 5,5 L . Więc spalanie zależy dużo od tego z jaką intensywnością bawisz się manetką i w dalszej trasie wystarczy smykać pod wiatr, żeby spalanie wzrosło.
A V-max to miałem jakieś 215 km/h - na cywilnej drodze raczej tego nie sprawdzam

Hmm, może spaliło tak dużo, bo miałem 3 kufry na sobie (choć boczne małe 21L)?

Słoniu, spalanie N-ki przy dużych prędkościach jest sporo większe niż S-ki - opór powietrza robi swoje. Mi N-ka paliła ok 8 przy pałowaniu w trasie a nawet 10 na torze.

No racja, nie zwróciłem uwagi na rodzaj moto, a dodajmy jeszcze 3 kufry jako aerodynamiczny hamulec...