11.04.2014r Ukradli mi SV'ke (Białego Kruka) o 4:00 rano z czwartku na piątek!!
…
Dziś będzie piękna pogoda, by jechać moto do pracy! I uśmiech prysł o 8:00 rano w piątek.
Parę telefonów i wiedziałem w jakim miejscu może się znajdować, z potwierdzonym monitoringiem. Z dwoma tajniakami w wóz i zajeżdżamy na miejsce, był nadal we Wrocławiu, ukryty, otoczony murkami, poobijany, z wyłamaną stacyjką i uszkodzoną blokadą kierownicy, uszkodzone kierunkowskazy, lakier i brakiem rejestracji. Na miejscu nie było śladu innych motocykli i części po motocyklach.
...
Złodzieje zapakowali SV'ke do busa i pojechali. Złapany po godzinie pierwszy złodziej zakuty w kajdanki i lekkim szoku przyznał się do kradzieży, złożyłem zaświadczenie na policji.
Dobrze wiedzieli co robią, miejsca/osób nie ujawnię i nie mam prawa tego robić (policjanci wszystkim się zajmną), policjanci na prawdę szybko wszystko ogarnęli i powiązali fakty z złapaniem jednego ze złodziei. Wielkie podziękowania.
Oczywiście z miejsca kradzieży, po zebraniu odcisków od techników, trzeba było przetransportować moto (uszkodzona stacyjka, nie palił), nikt nie miał jak, więc przepchałem przez 4km przez Wrocek z kartką zamiast rejestracji dołączoną niżej:


Szczęście w nieszczęściu!
Przykro mi, że te osoby musiały się tego dopuścić, oszczędzasz przez ponad rok i w jedną noc ...

Najlepsze, że teraz czytam w "Ku przestrodze":

Złodzieje przebywają na forach motoryzacyjnych. Tu zdobywając zaufanie innych użytkowników zdobywając cenne informacje.
Zdjęcia gdzieś przy garażach, w miejscuzamieszkania ew. przechowywania motocykla nie są wskazane.
W radości chcemy się pochwalić swoimi sprzętami a w rzeczywistości ktoś już widzi okazję do zarobku.

Kolego Zep miałeś dużo szczęścia w tej sytuacji

masz farta:)
z reguły ciężko odzyskać moto, na szczęście się udało

a tym łapska upierniczyć przy samej dupie!

Kurde ale zonk Całe szczęście że odzyskałeś Bardzo zniszczyli ten piękną białą sztukę?

Ja bym nie oszczędziła ich nazwisk. Ba, nawet bym się nie oparła żeby dać w ryj jakbym mijała na posterunku.
Współczuję szkód ale oby za to zapłacili i starczyło na naprawy i "szkody psychiczne".

zep fajnie że się udało. a teraz to złóż pozew adhezyjny ( chodzi o to że w ramach sprawy ,,karnej" ( która jest z urzędu) prowadzone jest sprawa cywilna przeciwko oskarżonemu i w ten sposób nie ponosisz żadnych kosztów sprawy cywilnej. poszukaj w necie sobie więcej lub pociśnij do adwokata to Ci podpowie. trzeba jechać z gnojami co kradną....

pozdrawiam

ojjj ale się rozmarzyłem aż by mnie korciło żeby dać panom "niebieskim" troszkę w łapkę, żeby poszli gdzieś na 5 min a ja bym się zajął "resocjalizacją" takiego złodziejaszka. Jestem pewien, że w życiu by już nie wpadł na pomysł ukradzenia czegokolwiek, ani on, ani jego znajomi. amen!

Idź za ciosem, podtrzymaj passe... i zagraj w totka:)

Cieszę się kolego, że Ci się udało. Już dawno nie widziałem w taki temacie happy endu

Pozdrawiam,
P

Ja pierdzielee Zep a pisałem! Współczuje! Trzeba uważać jak ktoś jest z okolic Wrocławia bo ostatnio tych kradzieży jest sporo....

Jakbyś potrzebował pomocy to ja cały czas we Wrocku jestem .

dzięki za podpowiedzi i rady, część zrealizuje.

fryc, pisałeś, ale przeczytałem po czasie
Owca007, dzięki, mam już ogarniętego speca, choć dam o sobie znać w innej sprawie związanej z montażem licznika zmiany biegów, który leży gdzieś na półce, bo do tego speca nie znalazłem

Można powiedzieć że szczęście w nieszczęściu, bo odnaleźć skradzione moto to cud...
A jak ogólnie sprawy się toczą?

Chodziło mi głownie o pomoc w klepaniu sprawców ale tej drugiej również nie odmówię .

widziałem na fb Twój post i uwierzyć nie mogłem... swoją drogą tak sobie pomyślałem, że taka kradzież to chyba na zlecenie? ktoś potrzebuje konkretnych części to kradną moto wątpię by wystawili zbiornik czy plastiki na portalu aukcyjnym (są jedyne w swoim rodzaju )