Czytaliście o tym: http://www.scigacz.pl/Posiadacze,prawa,jazdy,kat,B,beda,mogli,jezdzic,motocyklami,23298.html
Ciekaw jestem co to będzie się działo na drogach choć z drugiej strony lepsi tacy z B niż ludzie bez żadnego pojęcia o przepisach ruchu drogowego na 50ccm na dowód osobisty....

Według mnie nawet na skuter 50cm powinno być prawko. Bo czym się różni od motocykla 650cm?! Tylko mocą i prędkością. Tak samo jest uczestnikiem ruchu drogowego i zajmuje tyle samo miejsca na drodze co my. Dlaczego ja mam płacić za kurs i egzamin a na skuter nie ma takiego obowiązku. Obowiązują ich przecież te same przepisy drogowe.
Ktoś napewno powie, że różnice są kolosalne. I w masie i w mocy i wogóle inaczej się jeździ ale nie muszą wiedzieć z jaką prędkością może jechać autobus w mocy
Rozumiem że ktoś jest dorosły więc zakłada się, że sobie poradzi na drodze i będzie się umiał na tej drodze zachować.
Skutery na dowód tak, ale dla osób z dowolną kategoria prawa jazdy

Zapoznaj się z przepisami które weszły w styczniu 2013, bo nie ogarniasz obecnych przepisów.

A co się takiego zmieniło? W sprawie skuterów oczywiście.

szkoda, że obejmuje to tylko 125ccm z automatami.

I znów będą szły wałki z rejestrowaniem 250tek na 125

na początku się ucieszyłem, bo moja luba wreszcie by mogła jeździć czymś, co ma mało mocy i skrzynię biegów bez prawa jazdy - ale za cholerę nie chce zdawać prawka. A tu dupa, bo rozgarnięty policjant przy kontroli od razu pozna, czy to automat Więc te wałki z 250 na 125 wcale nie są oczywiste. Ale nie ma co gdybać, bo jeszcze Senat musi to zatwierdzić, czas pokaże

Karolmnie też oswiec proszę.

No przecież jest prawo jazdy kat. AM na motorowery. Ponieważ prawo nie działa wstecz wszyscy którzy skończyli 18 lat przed wejściem w życie tego przepisu mogą śmigać motorowerami na dowód, ci którzy skończyli 18 lat po-już nie.

Tak i prawo jazdy AM dostajesz po zdaniu każdej kategorii.

gilera DNA 125, jest też jakiś większy golas Benelli z automatem, ale nie pamiętam nazwy

Dorośli nie potrzebują żadnych uprawnień by kierować skuterem. AM zastąpiła po prostu kartę motorowerową.
http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/6 ... rowej.html

nie jeden co ma prawko na B kupił sobie by skutera o pojemności 125cm. Bardzo dobry pomysł ponieważ więcej takich pojazdów pojawi się w mieście a co za tym idzie mniej samochodów. Dodatkowo takim skuterem można już pojechać gdzieś w trasę w przeciwieństwie do małych 50ek. Dla tych co szukają wygodnego, niedrogiego i nie psującego się skutera polecam Kymco Downtown 125, cena do jakości jest bardzo dobra.

Jest mnóstwo osób, które wolą stać wygodnym klimatyzowanym autem w korku niż odpychać się pierdzącą 50-ką.
125ccm to już jakaś alternatywa dla porzucenia czterech kółek na dwa/trzy miechy w roku.
Bez konieczności dublowania tego samego egzaminu i kosztów. Nie oszukujmy się, kogo kurs nauczył jeździć?

Więcej jednośladów na drogach = więcej kierowców świadomych ich obecności

To już chyba 3 temat na tym forum o tym prawo jazdy...

Jeżeli ktoś skończył 18 lat po 17? stycznia 2013 to nie ma żadnych uprawnień.

Chwila.
Jeżeli ktoś jeździł samochodem przez 3 lata (kat , to teraz może jeździć skuterem 125cc w automacie (czyli takie ubogie kat A1, bo jeszcze ten automat).
Czy zatem ktoś, kto jeździł przez 3 lata motocyklem 125cc w automacie (kat.A albo A1) dostaje w związku z tym prawo jazdy kat B (B1 albo jakieś jeszcze inne cudo)?

Swego czasu przestano zabierać prawo jazdy pijanym rowerzystom ze względu na to, że pijanym kierowcom nie zabierano karty rowerowej. Czy nie otarło się to wtedy o trybunał konstytucyjny?

Nie chodzi mi o to, żeby nagle wszyscy dostawali uprawnienia do kierowania wszystkim, ale jak to jest z tą naszą równością wobec prawa?

To jest zgodne z prawem. I działa już dawno tylko dla innych kategorii i bez tego poślizgu 3 lat.
Zdając B+E dostajesz uprawnienia T, zdając T nie dostajesz B+E itd..

Tak, tak, mając C+E i B, dostajesz też E do B z automatu. Ja pytałem w związku z sytuacją z rowerzystami.

W innych krajach europejskich to jakoś działa, zgadzam się z poniższym:



dokładnie, jest może kilka szkół w kraju, które chcą czegoś nauczyć, a nie tylko zdać, ale to są wyjątki. Uważam, że przeciętny świeżak tylko po samym kursie na pierwszej 600cc stanowi większe zagrożenie dla siebie niż ktoś na skuterze 125cc, ale bez kursu.