Autor |
Wiadomość |
obione89
motocyklista
Dołączył(a): 24 wrz 2014, o 12:42 Posty: 183 Lokalizacja: Narol
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650N K2
|
Naprawa przebitej opony
Przeczesując ostatnio internet natknąłem się na artykuł w którym autor sugeruje iż opona bezdętkowa w motocyklu po przebiciu nie nadaje się do naprawy (ewentualna naprawa jedynie w celu dotarcia do punktu wymiany opon). Czy w takim wypadku taka naprawiona opona staje się naprawdę niebezpieczna ? W takim wypadku zastanowił bym się nad ubezpieczeniem swoich opon przy okazji zawierania nowej polisy OC. Może ktoś się orientuje w cenach takich polis ?
|
1 mar 2015, o 16:10 |
|
|
Sykopson
SV Rider
Dołączył(a): 3 sty 2014, o 16:34 Posty: 474 Lokalizacja: Krakuff
Płeć: mężczyzna
Moto: GSX-R750 K5
|
Re: Naprawa przebitej opony
Ja naprawiałem 2 razy i git. Po ulicy, po torze było upalane i bezproblemowo, także pierdzielenie wg. mnie. Jeśli tylko opona nadaje si do naprawy to wg. mnie nie ma się co zastanawiać.
No chyba że to już jest jakieś truchło w które nie ma sensu tej kasy inwestować, ale jeśli to jest w miarę świeża i mięsna opona to bym łatał.
_________________ Była SV - taka ładna, chabrowa, gaźnikowa...
|
1 mar 2015, o 18:15 |
|
|
Goccolo
SV Rider
Dołączył(a): 6 gru 2012, o 13:56 Posty: 900 Lokalizacja: Wa-wa
Płeć: mężczyzna
Moto: KLE-kot
|
Re: Naprawa przebitej opony
W Pro-motorze też wbijają do głów, że przebitych opon nie wolno naprawiać.
Ja osobiście kiedyś przebiłem oponę krótko po założeniu, naprawiłem ją i jeszcze wiele kilometrów na nią nawinąłem... Ale przed wyjechaniem na tor bym się zastanawiał.
_________________ GSF600 N || SV650 S K4 || ZXR400 || CBR600RR || GSF1250 GT || Street Triple || SV650 S '99 || Versys 650
|
1 mar 2015, o 20:45 |
|
|
Tengux
motocyklista
Dołączył(a): 3 sty 2012, o 23:11 Posty: 123 Lokalizacja: Raszyn
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650N -> S1000XR
|
Re: Naprawa przebitej opony
Bez przesady opona motocyklowa a samochodowa to praktycznie to samo. A w samochodowych nikt nie robi scen że nie naprawiamy.
|
1 mar 2015, o 20:59 |
|
|
mirek
SV Rider
Dołączył(a): 2 lip 2010, o 16:10 Posty: 943 Lokalizacja: Bydgoszcz
Płeć: mężczyzna
Moto: MT07
|
Re: Naprawa przebitej opony
_________________
ETZ 251 x2 1993-1996,XL600R 1996-1998,DR800 1998-2005,RF900R 2005-2007,FMX650 2007-2009,SV650S 2008-2010,SV1000N 2010-2015, XR600R 2011-2016, CMX250 2014-2015, DR 350S 2014-..., MT-07 2015-..., DR-Z 400SM 2016-...
|
1 mar 2015, o 21:10 |
|
|
luxuser
SV Rider
Dołączył(a): 19 gru 2012, o 01:03 Posty: 923 Lokalizacja: Roztocze
Płeć: mężczyzna
Moto: Kawasaki KLX300R
|
Re: Naprawa przebitej opony
hehe mirek chyba dosyć dosadnie to skomentował Ja dodatkowo bym rozbił ten temat na dwa... 1. Opony bezdętkowe zakłada się również do kół dętkowych np do supermoto. Tam taka dziurka nic nie przeszkadza w jeździe tym bardziej że jest załatana, bo i tak całe ciśnienie trzyma dętka. 2. Opony TL zakładane też do kół TL powinny być moim zdaniem super sprawne. Nigdy osobiście bym sobie nie pozwolił na taką oszczędność w postaci kupna opony z dziurką i myślenie o jej załataniu. Dla mnie szczyt oszczędności na własnym bezpieczeństwie to kupno używanych opon. Każdy ma inne podejście do tematu i każdy inaczej patrzy na swój portfel. SV ma to do siebie że dosyć szybko zjada tyły co też może potęgować do takiego myślenia jak w pierwszym poście. W aucie sytuacja jest całkiem inna, w moto masz dwa kółka i jedno życie, wyboru dokona każdy z osobna...
_________________ Zamojska Grupa Motocyklowa http://www.moto-zamosc.pl
Biało-czarno-pomarańczowa pomarańcza - KTM
|
1 mar 2015, o 21:44 |
|
|
mickonr
SV Rider
Dołączył(a): 6 sie 2013, o 09:23 Posty: 397
Płeć: mężczyzna
Moto: VFR 1200 F
|
Re: Naprawa przebitej opony
Nie wiem czy Ci ubezpieczą samą oponę, nie słyszałem żeby ktoś ubezpieczył tylko to... Co do samej przebitej opony to wszystko zależy od tego jaka to jest dziura. Jak wbił Ci się mały gwóźdź w środek opony to nie ma problemu. Kleją łatkę i gitara. Z tego co pamiętam to chyba 3mm łatki się stosuje (3mm to jest grubość tego gumowego kolca w łatce). Jeśli oponę przebiłeś bardziej z boku to jesteś ugotowany, opona powinna trafić do kosza. Opony do SV nie są jakieś super drogie, ale faktycznie jest to ból jak przebijesz nową oponę. Ja przebiłem miesięczną oponę w sposób nienaprawialny to oponiarz mi powiedział "jak Pana nie stać to proszę sprzedać motocykl i autem jeździć" ;] Tyle na ten temat
_________________ Bez litra nie ma zabawy...
Czyta się: Mickon®
|
1 mar 2015, o 22:04 |
|
|
koroviov
SV Rider
Dołączył(a): 25 lut 2010, o 12:42 Posty: 3213
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650 SS
|
Re: Naprawa przebitej opony
ubezpieczenie opony to chyba słaby interes. Zapłacisz jak za zborze a przy roszczeniu policzą Ci amortyzację i wyjdzie, ze dostaniesz mniej niż zapłaciłeś składki. Tak jak mówią przedmówcy. Trzeba kupować nowe, pojeździć 2 tygodnie i zakładać następne. Nie ma co oszczędzać na bezpieczeństwie.
_________________ Najlepszą metodą tunningu jest obniżenie masy. Masy motocyklisty.
|
1 mar 2015, o 22:41 |
|
|
gpiorzel
SV Rider
Dołączył(a): 2 cze 2013, o 20:10 Posty: 815 Lokalizacja: Warszawa Bielany
Płeć: mężczyzna
Moto: SV'01 Raptor650'09
|
Re: Naprawa przebitej opony
Przebiłem aniołka st (tył) jakoś w zeszłym roku. Dostał kołka (od środka oczywiście). Na dzień dzisiejszy nawet nie wdać śladu w którym miejscu się on znajduje, Ciśnienie przez zimę utrzymane i co ważniejsze pewnie się prowadzi.
|
2 mar 2015, o 09:28 |
|
|
Rozkosmany
SV Rider
Dołączył(a): 21 sie 2013, o 21:06 Posty: 2164 Lokalizacja: Crewkerne
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650S
|
Re: Naprawa przebitej opony
Ja tam uważam że wszystko zależy od rodzaju dziurki i szkód jakie w kordzie ew. spowodowała. Przekłucie gwoździem to jedno a rozcięcie na nawet niewielkim odcinku to zupełnie różne sprawy. Nie mniej zbiór w którym znajdują się: jak pana nie stać to ........., weźmiemy i zrobimy......, wszystkie dzieci są nasze.........itd-itp. Nieodmiennie wywołuje u mnie chęć do wku..... się.
|
2 mar 2015, o 20:02 |
|
|
marta26
SV Rider
Dołączył(a): 15 kwi 2011, o 10:37 Posty: 1796 Lokalizacja: Dęblin/Piaseczno
Płeć: kobieta
Moto: suzuki sv650s
|
Re: Naprawa przebitej opony
... Co prawda...to prawda Rozkosmanego to ja lubię czytać nawet w dziale o mechanice
_________________ marta26-->>SV650S
www.logo-ratio.pl
|
2 mar 2015, o 20:04 |
|
|
Goccolo
SV Rider
Dołączył(a): 6 gru 2012, o 13:56 Posty: 900 Lokalizacja: Wa-wa
Płeć: mężczyzna
Moto: KLE-kot
|
Re: Naprawa przebitej opony
_________________ GSF600 N || SV650 S K4 || ZXR400 || CBR600RR || GSF1250 GT || Street Triple || SV650 S '99 || Versys 650
|
2 mar 2015, o 20:08 |
|
|
Rozkosmany
SV Rider
Dołączył(a): 21 sie 2013, o 21:06 Posty: 2164 Lokalizacja: Crewkerne
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650S
|
Re: Naprawa przebitej opony
No tak Marto. Bo np. na dziwki mnie stać. Znaczy co dalej? A co z przywiązaniem do tej jedynej?
|
2 mar 2015, o 20:10 |
|
|
marta26
SV Rider
Dołączył(a): 15 kwi 2011, o 10:37 Posty: 1796 Lokalizacja: Dęblin/Piaseczno
Płeć: kobieta
Moto: suzuki sv650s
|
Re: Naprawa przebitej opony
Mnie pytasz...? ...a skąd ja mam to wszystko wiedziec?
_________________ marta26-->>SV650S
www.logo-ratio.pl
|
2 mar 2015, o 20:24 |
|
|
mickonr
SV Rider
Dołączył(a): 6 sie 2013, o 09:23 Posty: 397
Płeć: mężczyzna
Moto: VFR 1200 F
|
Re: Naprawa przebitej opony
Każdy facet powie, że gumy są najważniejsze, a zignorowanie małej dziurki może przerodzić się w niewielki, a potem w duży problem... Zawsze nowej opony szkoda, ale z drugiej strony możesz zrobić to: https://www.youtube.com/watch?v=7j3yisf0sTADobrej opony szkoda na takie zabawy
_________________ Bez litra nie ma zabawy...
Czyta się: Mickon®
|
2 mar 2015, o 20:37 |
|
|
Dziaku
SV Rider
Dołączył(a): 22 gru 2013, o 00:50 Posty: 1975 Lokalizacja: SM
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650S'99
|
Re: Naprawa przebitej opony
Gorzej jak to z przodu
_________________ CBR 125R '07-->SV650S '06-->DR350S '91-->RM125 '95-->SV650S '99
|
2 mar 2015, o 20:41 |
|
|
mickonr
SV Rider
Dołączył(a): 6 sie 2013, o 09:23 Posty: 397
Płeć: mężczyzna
Moto: VFR 1200 F
|
Re: Naprawa przebitej opony
Chuck Norris pali gumę nawet przednim kołem...
_________________ Bez litra nie ma zabawy...
Czyta się: Mickon®
|
2 mar 2015, o 20:49 |
|
|
Macro
motorowerzysta
Dołączył(a): 8 mar 2012, o 15:53 Posty: 55 Lokalizacja: Szczecin
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650s K6
|
Re: Naprawa przebitej opony
Przebiłem tylną oponę najeżdżając nieświadomie na gruby gwóźdź. Opona została naprawiona poprzez kołkowanie sznurem butylowym. Mechanik która wykonywał naprawę sam jest motocyklistą i jako, że przebić opon zaliczył już kilka to zawsze kołkował swoje opony tą metodą. Pokazał mi swoją starą oponę która była całkowicie łysa i do tego "spalona" na koniec sezonu. Dwa kołki tkwiły w niej na tyle mocno, że nie można ich było wyrwać gołą ręką. Uprzedził jedynie że nie należy "palić gumy" gdy stosuje się naklejaną łatę ze względu na ryzyko odparzenia kleju. Sam zamknąłem licznik na mojej kołkowanej oponie i naprawdę mogę śmiało polecić stosowanie takiej metody naprawy.
|
12 kwi 2015, o 14:20 |
|
|
kisiel_krzychu
SV Rider
Dołączył(a): 25 lis 2012, o 20:43 Posty: 1795 Lokalizacja: kościerzyna
Płeć: mężczyzna
Moto: sv100s 2003
|
Re: Naprawa przebitej opony
dla mnie dyskusja bezsensu, ile osób kupiło moto z oponami ze świeżym dotem i dobrym bierznikiem a po zdjęciu i wymianie na nowe okazało się że były łatane czy kołkowane?
i że jak pojadę gdzieś na moto trip i kapeć dostanie dziurę to nie mam kołkować i wymienić od razu kapcia ?
zwolennikiem oszczędzania na bezpieczeństwie nie jestem ale rozumiem też to że część osób łata i kołkuje kapcie.
_________________ SPRZEDAM MOJĄ SV1000s http://olx.pl/oferta/suzuki-sv-1000-s-d ... d198d58589[/color]
|
12 kwi 2015, o 15:48 |
|
|