Cześć, mam do was pytanie
Chciałbym kupić na wiosnę moto i - oczywiście - przede i nade wszystkim stawiam na SV
Mam do wydania 8,500 zł na wersje w nakedzie.

Jednak kumpel, który jeździ jakiś czas na moto, radzi mi jednak kupić Yamahe fz6n.

W czym sv jest lepsza od fz6n'ki?

Przede wszystkim będę jeździł po Warszawie, nocne wypady z kumplami po mieście, ale też planujemy już trasy - góry, morza i jeziora

Fz6n jest dla pipek. Sv na miasto przyjemniejszy.

Fazer jest napewno wygodniejszy. To jest ważne jeżeli robisz dłuższe trasy. Wieksza kultura pracy silnika , niestety cztery gary robią swoje. Na oriwydechu Fazer chodzi jak odkurzacz. Przesiadłem się z fz6 na sv 1000 n , i powiem szczerze jeśli byłbym na twoim miejscu to wybrałbym fz6 , natomiast dociulalbym trochę i kupił s2. No chyba ze kochasz tak jak ja dźwięk i sposób pracy v-ki. To kup suzi i koniecznie zmień wydech.

Niestety nie będę miał więcej kasy.
Czyli fz'tka ma gorszy dźwięk, ale jest wygodniejszy, o lepszej pracy silnika z większą mocą?
Tylko czy dostanę zadbany model fz6n za 8500... Bo za tę cenę można dostać dobrą SV;)

Bierz SV z fajnym wydechem i nie bedziesz chcial innego, chcrzanic ta moc, sv i tak jezdzi wystarczajaco dobrze a wiekszosci jego mozliwosci nie wykorzystasz chyba ze jezdzisz po miescie 200km/h. a jak masz małego ptaszka i musisz chwalic sie moca to bierz yamahe w ktorej w ori wydechy slychcac w czasie jazdy tylko lancuch poza tym jak chcesz cos wygodnego i komfortowego to nie kupuje sie N tylko S

hiken pytać o coś takiego na forum gdzie większość (jakie 99,9%) zakręcona jest na V2 jak słoiki na zimę
No ale odkładając uprzedzenia bo sam mam jedną pierdziawke w silnikiem r4 to co ja ci mogę napisać:
Generalnie to jest jak dochodzenie czy blondynki są ładniejsze od brunetek. Sam np. zakochuję się w każdej rudej a chajtnąłem się z blondynką (ale spoko, rozwiodłem też)
I jeden i drugi motocykl jest dobrym sprzętem, ale czy konkretnie któryś z nich jest lepszy dla Ciebie to już musisz sam sobie odpowiedzieć.
Zorganizuj sobie tak że najpierw wypisz sobie na karteczce czego właściwie oczekujesz po motocyklu.
Bierz tą karteczkę ze sobą cały czas i zorganizuj sobie próbną jazdę obydwoma sprzętami.
Wtedy będziesz wiedział.


Jedyne co można powiedzieć chyba w miarę obiektywnie, jest to że jeżeli nie masz dużego doświadczenia w jeździe motocyklami to SV ma szansę zniechęcić. Znam przypadki że zniechęciła nawet w miarę doświadczonych kierowników z r4 którzy nie przypuszczali jak może pracować silnik z połową cylindrów
Po prostu ona taka trochę dzika jest
a z drugiej strony za to ją kochamy.

Rozkosmany, ty to umiesz namówić Ale napisałem "W czym sv jest lepsza od fz6n'ki?", na wstępnie założyłem wyższość SV

Dzięki za odpowiedź N ma coś w sobie, ot co!

Trochę bałem się opinii o sv - teraz wiem, że to był jedynie słuszny wybór
A planowałem tak jak Ty

Wyższości nie należy zakładać tylko potwierdzić.
(nie wiem co zrobić z Izą, koleżanką z pracy. Jest wyższa niż ja o jakie 15 cm lekko ale mimo to )
No dobra, jechałem kiedyś fazą i trzeba mi przyznać że ma lepsze siedzenie
Poza tym

Izaaaaa znam wiele par,gdzie dziewczyna jest wyzsza od faceta to kwestia... Dobrania butow
Ja mam to szczescie, ze swojej - jak to powiedziala - pasuje do butow ale do mkto nie moge jej namowic

Mij kuzyn mial SV, jak bylem dzieciakiem. Zakochalem sie w dzwieku tej maszyny... Ahhh... Powiedzialem sobie, ze musze kiedys miec SV, jak bede juz duzy
Sv prawie na pewno, teraz kwestia, zeby ktos mnie kopnal w tylek, nakrzyczal, ze nie ma lepszej zabawy, jak z SV

Widzę, że wszyscy pomijają najważniejszy argument, więc ja pozwolę sobie go tutaj przedstawić:

SVka ma lepsze forum niż FZ6

Cała reszta to pikuś

Żeby być w porządku to trzeba mi dodać że ona bardzo lubi śmigać w szpilach. Ponieważ żeby owe szpilki wyglądały mało wiele sensownie w stosunku do jej wzrostu to też muszą być dosyć długie. Poza tym wcale się nie garbi i takie tam, co razem daje 2 metry jak nic.
No ale w końcu mamy XXI wiek i od czego technologia? Tak se myslałem o tych butach i myślałem i rozwiązanie znalazło się w sklepie budowlanym.
Takie se buty np.


Nazywają się szczudła tynkarskie, będą zdaje się w sam raz




No wiesz, to tak oczywiste że nikomu nie przyszło do głowy.
Forum jak forum, ale jakie zloty panie kochany
Każden jeden w nowym miejscu musi być i to odległym od poprzedniego bo nie jest łatwo znaleźć jakiegoś naiwnego kierasa ośrodka wczasowego który wyrazi zgodę na taki festyn.
Wystarczy poczytać relacje co się dzieje
To jak dupło w Czernobylu to pikuś

Czyli co ?
- Dźwięk
- Dynamika
- Forum oraz ludzie
- Tańszy

A powiecie mi coś o awaryjności tych dwóch motocykli?
Bo na Internecie nie mogę za bardzo znaleźć porównania tych dwóch modeli.

Jeździłem na fazerku 600 1,2 i 3 generacji, taki przyjemny odkurzacz. Mialem sv 650 i wolalbym sv jesli miałbym wybierać to jest motocykl z charakterem.

Jak dbasz to masz i jezdzisz wiec co tam ma sie psuc, wiekszosc niedociagniec w wersji wtryskowej jest poprawionych, bo mieli japońce nauke po gaźnikowej SV.
ps. widze w stopce juz sie nastawiles na piekna czarna ramke z 2005

Gadałem z kuzynem, który latał kilka dobrych sezonów na SV, to właśnie mówił, jak Ty. Dbasz - jeździsz, nic więcej.




Taaaak!... ale bardzo trudno osiągalny. Na razie w Warszawce i okolicach nic nie ma

http://www.moto123.com/motorcycles-spec ... year2=2006

http://www.motorcyclistonline.com/2004- ... 0-solution

I wcale nie szukałem wyższości 2 cylindrów nad czterema... Samo wyszło

Stałem swojego czasu przed podobnym wyborem. Pomimo trochę większego budżetu niż Twój, po oględzinach dwóch paciaków spod znaku trzech kamertonów dałem sobie spokój. SV łatwiej dostać w tej cenie w zadowalającym stanie, plus mam wrażenie że jakoś normalniejsi ludzie są właścicielami SV-łek.

Wg mnie
Dźwięk- mocno na plus dla SV
Wygoda- wg mnie wielkiej różnicy nie ma
Fz6n troszkę nowocześniej wygląda.
silnik- można napisać tysiąc książek na ten temat, ja jestem po stronie V2
Po stronie FZ6n na pewno hamulce, oraz wydech pod dupką- mnie tam się to podoba.