Infrastruktura drogowa, czyli wszystko co możemy spotkać na
Autor
Wiadomość
Suzi Mua
SV Rider
Dołączył(a): 24 cze 2010, o 01:58 Posty: 683 Lokalizacja: Kraków
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650S'02/'04
Infrastruktura drogowa, czyli wszystko co możemy spotkać na
Nie spotkałem się na forum z tematem dotyczącym tego po czym poruszamy się motocyklami na co dzień, a wydaje mi się, że w polskich warunkach jest to dość ciekawe zagadnienie. Drogowcy mają bowiem coraz to nowe pomysły jak "poprawić" bezpieczeństwo na drogach. Proponuję zatem trochę na ten temat porozmawiać. Piszcie co na polskich drogach wam pomaga a co przeszkadza. Myślę, że możemy wyciągnąć ciekawe wnioski z tej dyskusji.
Na początek można zająć się tematem słupków oddzielających pobocze jezdni od pasów ruchu, które ostatnio zaczęły się pojawiać na co poniektórych drogach, zarówno przy poboczu jak i na środku drogi (między pasami). Co sądzicie o tym genialnym pomyśle drogowców?? Ponoć ma to zapobiec wyprzedzaniu poboczem i zwiększyć bezpieczeństwo pieszych i rowerzystów. Przed momentem słyszałem w radio jak koleś - próbując uniknąć zderzenia z wyprzedzającym na trzeciego wariatem - staranował kilka takich słupków, rozwalając sobie samochód. Oczywiście pirat drogowy pojechał siną w dal. Wyobraźcie sobie, że na przykład jedziecie sobie lajtowo w piękny słoneczny dzień. Rozkojarzeni trafiacie na piaseczek, po czym jest szlif i ... słupki!! Ciekaw jestem, czy pierwszy słupek połamie wszystkie żebra, czy może dopiero kolejny urwie głowę... Teoretycznie słupki są elastyczne, ale samochody są metalowe, a motocykliści, co najwyżej skórzani.
Dołączył(a): 14 maja 2010, o 17:03 Posty: 496 Lokalizacja: warszawa/otwock
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650N K6 sprzedany
Re: Infrastruktura drogowa, czyli wszystko co możemy spotkać na
To już średnio inteligentny szympans wiedziałby, że takie słupki to staranują TIRy w jeden miesiąc i szkoda kasy (ale ktoś pewnie grubo zarobił) Mało inteligentny goryl wiedziałby, że dla bezpieczeństwa są dużym zagrożeniem. Mnie wpienia jak są roboty budowlane i różnego rodzaju ciężki sprzęt wywozi kupę błota i piachu na ulicę i tak to zostaje (w szczególności na łukach i winklach) Był kiedyś w sejmie ś.p. mecenas Wende, zapalony motocyklista i walczył o poprawę warunków drogowych dla motocyklistów (malowanie pasów nieślizgającą w deszczu farbą) ale teraz to już chyba dupa.
_________________ Przekaż 1% podatku na zakup mojego nowego sprzęta
"nie puszczone bąki unoszą się do głowy, stąd biorą się posrane pomysły"
25 lut 2011, o 21:23
Suzi Mua
SV Rider
Dołączył(a): 24 cze 2010, o 01:58 Posty: 683 Lokalizacja: Kraków
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650S'02/'04
Re: Infrastruktura drogowa, czyli wszystko co możemy spotkać na
To błoto zostające przy placach budów, mają chyba obowiązek usuwać robotnicy budowy. Czasami widziałem jak faktycznie szorowali jezdnię szczotami, ale to chyba dopiero w powijakach jest, bo świadomość jest niska. Dresy np. wyrzucają jebane kubełki z KFC i torby z magdonalda na środek jezdni i tak te sosy i ketchupy są rozsmarowywane przez auta. No ale od tych nie można wymagać myślenia...
_________________ Slow down, Be aware, Take care, Survive
Re: Infrastruktura drogowa, czyli wszystko co możemy spotkać na
Odblaski wyznaczające lewą i prawa krawędź jezdni (białe i czerwone). Powinni to lepiej przylepiać/przymocowywać (chyba że w Toruniu oszczędzają na lepiku ) Osobiście widziałem jak kilka się oderwało, bo ktoś na to najechał. Nie życzę nikomu aby na to najechał motocyklem przy 150 km/h+. W lato przy słonecznym dniu +35 to wystarczy podejść i z buta kopnąć. Jeżeli chodzi o mnie to powinny wyznaczać tylko prawą krawędź jezdni, wyprzedzając człowiek nie jest wstanie ich ominąć.
_________________ Czasami na drodze spotykam prawdziwych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko czasami ich wyprzedzić...
SV650 SK5
25 lut 2011, o 23:27
Dono
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 09:59 Posty: 3102 Lokalizacja: Warta, łódzkie
Płeć: mężczyzna
Moto: różne
Re: Infrastruktura drogowa, czyli wszystko co możemy spotkać na
A mi przeszkadzają rowy i drzewa przy drodze. Jak wyleciałem z zakrętu i wjechałem w żyto, to popatrzyłem i pojechałem dalej, a jak wleciałem do rowu to sobie zrobiłem kuku. Przy każdej drodze powinno rosnąć żyto. Albo buraki.
26 lut 2011, o 00:08
Suzi Mua
SV Rider
Dołączył(a): 24 cze 2010, o 01:58 Posty: 683 Lokalizacja: Kraków
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650S'02/'04
Re: Infrastruktura drogowa, czyli wszystko co możemy spotkać na
Yeby napisał(a):
Odblaski wyznaczające lewą i prawa krawędź jezdni (białe i czerwone). Powinni to lepiej przylepiać/przymocowywać (chyba że w Toruniu oszczędzają na lepiku ) Osobiście widziałem jak kilka się oderwało, bo ktoś na to najechał. Nie życzę nikomu aby na to najechał motocyklem przy 150 km/h+. W lato przy słonecznym dniu +35 to wystarczy podejść i z buta kopnąć. Jeżeli chodzi o mnie to powinny wyznaczać tylko prawą krawędź jezdni, wyprzedzając człowiek nie jest wstanie ich ominąć.
Pamiętam jak kiedyś na A4 najechałem na to chujostwo Volviakiem, przy 160km/h - eksplodowała mi opona z tyłu!! Cudem się nie rozje...łem... Często zresztą się zdarza, że te odblaski mają plastikowe odbłyśniki, które po prostu są porozbijane... Jak dla mnie farba fluorescencyjna była by lepsza.
Dono napisał(a):
A mi przeszkadzają rowy i drzewa przy drodze. Jak wyleciałem z zakrętu i wjechałem w żyto, to popatrzyłem i pojechałem dalej, a jak wleciałem do rowu to sobie zrobiłem kuku. Przy każdej drodze powinno rosnąć żyto. Albo buraki.
Zgadzam się z Tobą. Np. na wyspach GB, przy drodze mają żywopłoty, albo takie kilerskie kamienne murki Nie wiem co lepsze.
_________________ Slow down, Be aware, Take care, Survive
Re: Infrastruktura drogowa, czyli wszystko co możemy spotkać na
To moim hitem jest łatanie dziur w poboczu za pomocą tłucznia, ostatnio jest to popularna metoda. Niestety drogowcy nie przewidzieli jednego - dziury w poboczu pojawiają się zazwyczaj na zakrętach, bo kierowcy samochodów ścinają te zakręty. Gdyby były dziury, to by pewnie mniej ścinali w obawie o zawieszenie, jak jest tłuczeń, to ścinają i wynoszą go na asfalt. A dla nas sytuacja wygląda tak: Jadę sobie motocyklem po suchej, równej czystej drodze, wchodzę w zakręt, a tam w szczycie zakrętu na środku pasa leży kupa żwiru. Emocje gwarantowane Jak ktoś bywa na Pęcicach, to niestety wie, o czym mowa...
Re: Infrastruktura drogowa, czyli wszystko co możemy spotkać na
Tak w połowie Twojego posta Lasooch od razu wiedziałem o jakie miejsce Ci chodzi. . Z takich utrudnień to nie wspominam o wysepkach na środku drogi. Miałek kiedyś akcje na drodze na Poznań. Jeździłem tam codziennie do pracy, aż któregoś dnia wyprzedzając auta jak zwykle pojawia się wysepka, ale była jeszcze bez znaku, same krawężniki. Wtedy to miałem naprawdę awaryjne hamowanie . I jeszcze gdzieś w Warszawie tylko nie pamiętam dokładnie gdzie, są takie krawężniki oddzielające pasy ruchu przy dojeżdżaniu do skrzyżowania. W poprzednim sezonie chłopak się na tym wysypał i moto do kasacji.
_________________ GG:6047566 SV650K2----> CBR 929 Y
Re: Infrastruktura drogowa, czyli wszystko co możemy spotkać na
A wiecie jak jest z dziurami zasypywanymi tłuczniem? A czy drogowcy nie mają czasem dostępu do rożnych materiałów, do których pan wiesiek mieszkający za zakrętem dostępu nie ma? Z tego co mi wiadomo warstwy ścieralnej się tłuczniem nie naprawia. I wiadomo mi również że jest milion domowych majstrów/pegieerowców/traktorzystów, co myślą że zasypią dziurę tym co "się daje pod drogę no", to jest spoko Słupki wg. mnie to dobry pomysł, ale tylko z monitoringiem tych słupków Czasem mam wrażenie, że uznaje się drogowców za ludzi co autami/motocyklami nie jeżdżą Faktycznie są tacy z myśleniem zeszłoustrojowym, ale sprawa niestety jest złożona i nie chce mi się tłumaczyć. W Polsce mamy niestety paskudny klimat, mało kasy, słabą technologię (geosyntetyki w naprawie/projektach są jeszcze w fazie empirycznej), i jeszcze raz mało kasy. Mnie za to irytuje prosta sprawa przetargowa - najtaniej to dla gminy znaczy najlepiej - o efektach pisać nie trza Troszkę w temacie siedzę - wiadomo że nie jest to u nas bezbłędne, ale jest masa elementów infrastruktury drogowej na temat których się nie zastanawiamy, bo ktoś mądrzejszy od nas wykombinował to w dosyć przyzwoity sposób (np. kolega Neufert), więc obiektywnie rzecz ujmując nie ma tragedii (w razie czego polecam rumunię... )
_________________ I wy, o których zapomniałem, Lub pominąłem was przez litość, Albo dlatego, że się bałem, Albo, że taka was obfitość...
26 lut 2011, o 20:29
Suzi Mua
SV Rider
Dołączył(a): 24 cze 2010, o 01:58 Posty: 683 Lokalizacja: Kraków
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650S'02/'04
Re: Infrastruktura drogowa, czyli wszystko co możemy spotkać na
Zgodzisz się ze mną jednak, co do tego że jak panowie drogowcy zalepią dziurę i dla lepszego efektu posypia piaskiem, to powinni go potem pozamiatać ? Wiele razy takie akcje widziałem na okolicznych wioskach, że chłopaki posypują łaty zwykłym żółtym piachem albo jakimiś gówianymi kamyczkami co wbijają się w pony jak pinezki. I tak sobie to leży dopóty, dopóki deszcz sam nie wymyje. Z jednej strony zaje....cie, że dziury połatane, ale z drugiej strony, jest to próba zabójstwa wszystkich motocyklistów, którzy tamtędy przejadą. Tak samo jest zresztą z piachem, którym sypią chodniki po ułożeniu. Sypać sypią ale zamiatać potem już tak średnio. Co wlezie w szpary to już raczej zostaje na chodniku ale resztę wiatr i deszcz zwiewa na jezdnię.
_________________ Slow down, Be aware, Take care, Survive
Re: Infrastruktura drogowa, czyli wszystko co możemy spotkać na
Uwierz mi na słowo, że to jest technologia a nie ich wymysł. I dochodzi kwestia wstępnego zabezpieczenia przed wiązaniem, nadanie odpowiedniej szorstkości (grys) itp itd. Z czasem to po prostu samo zejdzie, ale czas gdy mma ma wyższą temp. skutkuje wyższym stopniem penetracji, co może spowodować uszkodzenie łatki w pierwszych chwilach jej położenia. Chodniki sypie się po to by wypełnić szczeliny - znowu kwestia technologiczna. Nas motocyklistów się na całym świecie na ogół pod uwagę nie bierze, gdy w grę wchodzi kasa i technologia...
_________________ I wy, o których zapomniałem, Lub pominąłem was przez litość, Albo dlatego, że się bałem, Albo, że taka was obfitość...
26 lut 2011, o 22:34
Przemekkg
motocyklista
Dołączył(a): 2 sie 2010, o 23:19 Posty: 136
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650S 2004
Re: Infrastruktura drogowa, czyli wszystko co możemy spotkać na
W okolicach Nowego Dworu Maz. jest takie fajne rondko, tuż przy samym moście. Gdzie wysepka jest tak mała, że kierowcy przelatują przez nie z prędkością 60-70km/h wystarczy tylko lekko ruszyć kierownicą. Tiry natomiast jeżdżą prosto po wysepce, ponieważ jest w całości z kostki na równo z asfaltem. Jeśli ktoś wjeżdża na nie z boku, śmie zawrócić czy skręcić w lewo, powinien przedtem łyknąć coś mocnego Do tego dochodzi fakt, że jeden na dziesięciu kierowców używa migaczy (w dzień targowy chyba prawie nikt) więc w godzinach szczytu KORECZEK Byle do wiosny
Re: Infrastruktura drogowa, czyli wszystko co możemy spotkać na
No te mini-ronda to pomysły rodem z "Duże Zwierze": "Panie Sawidzki, mini zoo..." Ale jest jedna zależność - powstają one głównie w wsiach albo super małych gminach... "To jest miś, na miarę naszych możliwości"
_________________ I wy, o których zapomniałem, Lub pominąłem was przez litość, Albo dlatego, że się bałem, Albo, że taka was obfitość...
27 lut 2011, o 00:14
Suzi Mua
SV Rider
Dołączył(a): 24 cze 2010, o 01:58 Posty: 683 Lokalizacja: Kraków
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650S'02/'04
Re: Infrastruktura drogowa, czyli wszystko co możemy spotkać na
Na Wyspach Brytyjskich często spotykałem się z rondami, które po prostu miały namalowaną wielką kropę na środku ok 1-2m średnicy. Nie było żadnej podmórówki, kostki ani nic podobnego - po prostu biała farbowa kropa. Często też ronda były połączone w zestaw 3 rond, czyli wjeżdżało się na jedno i zjeżdżając trafiało od razu na kolejne. W Czechach, spotkałem natomiast rondo, które na środku miało postawioną doniczkę z małą choinką i to ona wyznaczała środek ronda. Uśmiałem się wtedy jak diabli, bo na początku nie zakumałem co to w ogóle jest, a to było rondo.
_________________ Slow down, Be aware, Take care, Survive
Re: Infrastruktura drogowa, czyli wszystko co możemy spotkać na
To w Częstochowie jest rondo - namalowany okrąg na asfalcie i na linii okręgu stoją plastikowe zapory biało-czerwone. Spotkałem też taką głupotę na ulicy, ale nie będę tego nawet wspominał bo to nie wina drogowców.
27 lut 2011, o 16:56
Suzi Mua
SV Rider
Dołączył(a): 24 cze 2010, o 01:58 Posty: 683 Lokalizacja: Kraków
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650S'02/'04
Re: Infrastruktura drogowa, czyli wszystko co możemy spotkać na
I bardzo dobrze że wnoszą sprawę. W takiej sytuacji najlepiej nie ruszać moto jak się np. felga skrzywiła i dzwonić na policje lub zrobić zdjęcia uszkodzeń razem z dziurą. W tedy możemy wnieść sprawę o odszkodowanie i na 99% ją wygramy. Nie mówię już w ogóle o sytuacji gdy położymy motocykl przez takie zaniedbanie ze strony robotników...
Re: Infrastruktura drogowa, czyli wszystko co możemy spotkać na
Już próbowałem coś takiego, tylko policji nie wezwałem... nie udało się : "uszczerbek nawierzchni nie był przyczyną uszkodzenia motocykla... "
_________________ I wy, o których zapomniałem, Lub pominąłem was przez litość, Albo dlatego, że się bałem, Albo, że taka was obfitość...
9 sie 2011, o 13:46
foras1
SV Rider
Dołączył(a): 4 mar 2011, o 22:05 Posty: 800 Lokalizacja: Kraków - Nowa Huta
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650S '00/01
Re: Infrastruktura drogowa, czyli wszystko co możemy spotkać na
lpt napisał(a):
Już próbowałem coś takiego, tylko policji nie wezwałem... nie udało się : "uszczerbek nawierzchni nie był przyczyną uszkodzenia motocykla... "
Dlatego napisałem na 99% A tak na poważnie: znajomy urwał koło na dziurze zrobił zdjęcia potem policja no i laweta niestety. Zgłosił sprawę i dostał odszkodowanie. Co uległo uszkodzeniu u Ciebie w motocyklu, jeśli można zapytać oczywiście?
Re: Infrastruktura drogowa, czyli wszystko co możemy spotkać na
Na trasie prowadzącej z Serocka do Wyszkowa jest most i jakieś roboty drogowe - przed wjazdem na most był zerwany asfalt i nie było żadnego znaku ostrzegającego przed tym, nawet nie było znaku "roboty drogowe" - przypierdoliłem felgą, aż zawieszenie dobiło, ale nie tylko ja, parę osób z naszego forum również...tylko, że ja jeden skrzywiłem trochę felgę