Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest 26 gru 2024, o 20:24



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 15 ] 
Rozpędzony motocyklista wjechał wprost pod koła samochodu 
Autor Wiadomość
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 mar 2010, o 16:03
Posty: 330
Lokalizacja: W-wa
Post Rozpędzony motocyklista wjechał wprost pod koła samochodu
A to dzisiejszy tekst z wiadomościami:
http://kontakt24.tvn.pl/temat,motocykl- ... 932c45831f

Wnerwia mnie idiotyzm i ignorancja opisującego zdarzenie. "Rozpędzony motocyklista wjechał wprost pod koła samochodu", jak był rozpędzony? Ewidentnie widać, że motocyklista rozpędził się chyba do przepisowej prędkości, z pewnością nie jechał 100 km/h. Dopiero na końcu jest napisane kto jest winny, ale inaczej nikt by tego nie przeczytał.
Przy okazji szacunek jak sprawnie nasz kolega położył sprzęt. Inaczej pewnie przydzwoniłby głową w bok kombiaka. Tego już spec z tvn nie potrafił opisać.
Kij w oko temu pismakowi za brak wyczucia i profesjonalizmu !

_________________
SV605s 2002


10 maja 2011, o 08:14
Zobacz profil
Mister Apollo
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 07:16
Posty: 5365
Lokalizacja: WGM
Płeć: mężczyzna
Moto: Z1000
Post Re: Rozpędzony motocyklista wjechał wprost pod koła samochodu
Niestety takie mamy dziennikarstwo w Polsce. Walnąć jakiś głośny tytuł, treść i sens materiału to tylko wypełniacz.
Zachowanie motocyklisty to osobny temat, ja jestem zdania że motocykla trzymamy się do końca. Na tych kilku metrach można jeszcze dość sporo wyhamować.

_________________
SV 650S - Błękitny Ogórek -> Z1000 - Ognista pomarańcza


10 maja 2011, o 09:59
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 kwi 2010, o 07:03
Posty: 697
Lokalizacja: Wrocław
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650 2003
Post Re: Rozpędzony motocyklista wjechał wprost pod koła samochodu
kacperski napisał(a):
Niestety takie mamy dziennikarstwo w Polsce. Walnąć jakiś głośny tytuł, treść i sens materiału to tylko wypełniacz.
Zachowanie motocyklisty to osobny temat, ja jestem zdania że motocykla trzymamy się do końca. Na tych kilku metrach można jeszcze dość sporo wyhamować.


Dokładnie. Pan się po prostu wywrócił a nie położył motocykl. Poza tym co za idiotyzm panuje w przekonaniu o tym że położenie sprząta ratuje?

_________________
BMW K1200S


10 maja 2011, o 10:23
Zobacz profil WWW
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 paź 2010, o 20:58
Posty: 522
Lokalizacja: Ruda Śl.
Płeć: mężczyzna
Moto: sv650s k3
Post Re: Rozpędzony motocyklista wjechał wprost pod koła samochodu
Koleś się po prostu zesrał, zablokował przód i skręcił kierownicą. W takich sytuacjach decydują milisekundy, i jeśli ktoś ma czas żeby się zastanowić, przemyśleć sprawę i świadomie przewrócić, to w tym czasie by 3 razy wyhamował i jeszcze kawę wypił. Nie twierdze, że na pewno by wyhamował, ale zawsze trzeba próbować.

_________________
Obrazek
http://www.bikepics.com/members/slusar_o2/


Ostatnio edytowano 10 maja 2011, o 11:42 przez slusar_o2, łącznie edytowano 1 raz



10 maja 2011, o 11:16
Zobacz profil ICQ
Mister Apollo
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 07:16
Posty: 5365
Lokalizacja: WGM
Płeć: mężczyzna
Moto: Z1000
Post Re: Rozpędzony motocyklista wjechał wprost pod koła samochodu
Wolę strzelić przodem przy tych 10km/h niż wyłożyć się w bok auta przy 30. Przy wyższych prędkościach to i tak loteria "w co trafię tym razem".

_________________
SV 650S - Błękitny Ogórek -> Z1000 - Ognista pomarańcza


10 maja 2011, o 11:27
Zobacz profil
rowerzysta
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 mar 2011, o 00:27
Posty: 44
Płeć: mężczyzna
Moto: SV1000S 2003
Post Re: Rozpędzony motocyklista wjechał wprost pod koła samochodu
Dokładnie, tak jak przedmówcy, gościu niestety chyba spanikował, i tak zaciągnął przedni hebel, że koło zablokował, i dodatkowo skręcił delikatnie kierownice. Gdyby zachował trochę zimnej krwi, to albo by wyhamował, alby uderzył delikatnie i miał do wymiany tylko lagi.
Ale w sumie, nie widać, czy nawierzchnia nie pokryta jakimś syfem (drobiny piachu), więc może przednio kółko podczas hamowania uciekło na koleinie i tyle w temacie.


10 maja 2011, o 14:57
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 kwi 2010, o 07:03
Posty: 697
Lokalizacja: Wrocław
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650 2003
Post Re: Rozpędzony motocyklista wjechał wprost pod koła samochodu
Tylko kto z nas by nie panikował :D?
Mi jak facet wyskoczył busem bez świateł z jakiejś dziury na ekspresówce to jedyne o czym myślałem to ciśniecie prawej klamki. Na szczęście facet spieprzył na pobocze, pewnie bym w niego nie przyrżnął ale 10km więcej nablacie i miałbym nowy garaz w dupie busa...

_________________
BMW K1200S


10 maja 2011, o 15:03
Zobacz profil WWW
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 17:30
Posty: 5353
Lokalizacja: Legionowo
Płeć: mężczyzna
Moto: H2 / RSV4 Factory
Post Re: Rozpędzony motocyklista wjechał wprost pod koła samochodu
Mi jak facet wyjechał z podporządkowanej audi q5 czy q7 to nie zdusiłem klamki do końca, żeby się nie wywalić bo wolałem pieprznąć centralnie... no ale facet w w końcu dał po heblach i zostawił mi minimalną ilość miejsca, żeby go ominąć... o włos.


10 maja 2011, o 17:58
Zobacz profil
Mister Budda
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 lut 2010, o 12:22
Posty: 2362
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: mężczyzna
Moto: VTR RIDER :D
Post Re: Rozpędzony motocyklista wjechał wprost pod koła samochodu
Robicie dywagacje jakby każdy z was urodził się rossim i miał ta sytuacje na torze. Panika na pewno była bo kto jej nie ma? Słoniu ty na pewno też spanikowałeś ale zadziałała podświadomość i wyuczone odruchy. Nikt z nas nie był na miejscu, być może gość dopiero co zaczął jadzic i nie wiedział co robić, być może syf był na drodze i po prostu się wyłożył, albo porostu tylko jeździ motocyklem i gówno się zastanawiał kiedykolwiek nad techniką jazdy. Są takie sytuacje że żaden z nas nie da rady i już, prawdopodobnie była to taka sytuacja, lub nasłuchał się bajek mędrców co bali się przyznać że nie potrafią hamować, i twierdzą że bezpieczniej się wyłożyć...

_________________
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.
Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.


10 maja 2011, o 21:02
Zobacz profil WWW
Mister Menel
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 09:58
Posty: 1762
Lokalizacja: Opolskie
Płeć: mężczyzna
Moto: Gix 750 k6
Post Re: Rozpędzony motocyklista wjechał wprost pod koła samochodu
Heh, aż się prosi żeby napisać, "Jestem ekspertem w tym temacie, proszę o pytania" :obity:
Takie sytuacje nigdy nie są takie same. Miałem masę awaryjnych hamowań, każde było inne. różna prędkość, nawierzchnia, warunki atmosferyczne itp itd. Chwila zadumy i "Cie" nie ma. Taka prawda, trzeba trenować, trenować i jeszcze raz trenować. Na początku każdej jazdy ładnie zagrzać opony, żeby w razie co było czym hamować Tyle w temacie, Pozdro

_________________
Chla ktoś coś :D ?

SV 650 S K5 ----> Gsx-R 750 K6


10 maja 2011, o 22:10
Zobacz profil
Mister Apollo
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 07:16
Posty: 5365
Lokalizacja: WGM
Płeć: mężczyzna
Moto: Z1000
Post Re: Rozpędzony motocyklista wjechał wprost pod koła samochodu
To ja jestem jakiś inny :obity:
W Pruszkowie mi jakiś miły misio wyjechał i stanął w poprzek drogi felicją ... i tak stał. Moja pierwsza myśl? ":cenzura:..." a zaraz za nią poszło "Może i nie wyhamuję, ale ciebie wuju też zdejmę".

_________________
SV 650S - Błękitny Ogórek -> Z1000 - Ognista pomarańcza


10 maja 2011, o 22:35
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 17:30
Posty: 5353
Lokalizacja: Legionowo
Płeć: mężczyzna
Moto: H2 / RSV4 Factory
Post Re: Rozpędzony motocyklista wjechał wprost pod koła samochodu
Notturno SV napisał(a):
Słoniu ty na pewno też spanikowałeś ale zadziałała podświadomość i wyuczone odruchy.


Panika była i to spora.


10 maja 2011, o 22:49
Zobacz profil
Pączek
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 12:25
Posty: 704
Lokalizacja: Warszawa/Piastów
Płeć: mężczyzna
Moto: Hanka CRF250r
Post Re: Rozpędzony motocyklista wjechał wprost pod koła samochodu
A ja z innej beczki napiszę: bardzo "ciekawa" reakcja przechodniów tzn. moim zdaniem brak + samochód, który przejeżdża obok, zamiast zablokować ruch, aby się ktoś nie wpier... w motocyklistę i ludzi mu pomagających!!!
Miejsce wypadku należy zabezpieczyć i najlepiej wydelegować zadania postronnym osobom, chyba, że już się znalazł ktoś "dowodzący". To taka mała dygresja na temat rozważań jak bym się zachował/a w sytuacji awaryjnej.
Ps. Sam miałem dzisiaj ciekawą sytuację, stojąc do skrętu w lewo. Gdym nie przechylił motocykla na prawą stronę, to kobitka jadąca z naprzeciwka by mnie zahaczyła.

_________________
RED SV650S K6 > okufrowany GSF 1200 K6 BLACK > była TT 600 S > CRF250R


10 maja 2011, o 23:33
Zobacz profil
erotoman-gawędziarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 02:34
Posty: 3871
Lokalizacja: Otwock
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 1000N 2004
Post Re: Rozpędzony motocyklista wjechał wprost pod koła samochodu
Notturno SV napisał(a):
Robicie dywagacje jakby każdy z was urodził się rossim i miał ta sytuacje na torze. Panika na pewno była bo kto jej nie ma? Słoniu ty na pewno też spanikowałeś ale zadziałała podświadomość i wyuczone odruchy. Nikt z nas nie był na miejscu, być może gość dopiero co zaczął jadzic i nie wiedział co robić, być może syf był na drodze i po prostu się wyłożył, albo porostu tylko jeździ motocyklem i gówno się zastanawiał kiedykolwiek nad techniką jazdy. Są takie sytuacje że żaden z nas nie da rady i już, prawdopodobnie była to taka sytuacja, lub nasłuchał się bajek mędrców co bali się przyznać że nie potrafią hamować, i twierdzą że bezpieczniej się wyłożyć...


Nociu ma rację :P nie wszyscy jeżdżący motocyklem muszą jeździć jak zawodowi kierowcy z moto GP ;) Niektórzy jeżdżą armaturą (która z reguły ma takie hample, że pożal się Boże), a inni jeżdżą sobie do pracy z rana, bo korki wtedy nie istnieją. Nie każdy musi mieć moce superbohatera - to tak trochę jak przysłowiowa baba za kierownicą, 9/10 z nich jak się dzieje coś strasznego przed nimi to wciska hamulec i zamyka oczy.

Dużą rolę odgrywa tu doświadczenie niestety - jeżeli trochę już w życiu pojeździłeś i znasz swój sprzęt, to widzisz takie sytuacje z daleka... od kąd straciłem motocyklem pijaną babę, która wtargnęła mi na ulicę to w mieście widzę już wszystko... ostatnio mniej "komfortowo" i bezpiecznie czułem się jadąc samochodem po warszawie niż motocyklem - kwestia przyzwyczajenia i oceny odległości.

_________________
SVNERWUS


11 maja 2011, o 00:10
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 cze 2010, o 01:58
Posty: 683
Lokalizacja: Kraków
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650S'02/'04
Post Re: Rozpędzony motocyklista wjechał wprost pod koła samochodu
Moim zdaniem w takich sytuacjach nie ma czasu na myślenie. Działają odruchy bezwarunkowe (panika, strach, O :cenzura:, itp.) oraz odruchy wyuczone (wytrenowane). Raz miałem sytuację stresową w mieście gdzie w momencie luknięcia w prawe lusterko facet przede mną, jadący terenówką, dał po heblach i wręcz stanął w miejscu. Jak oczy wróciły z lusterka, to zobaczyłem co się dzieje i zacisnąłem klamkę za bardzo - przednie koło zapiszczało i wpadło w poślizg. Drugą reakcją było wyuczone odpuszczenie hamulca i przeciwskręt do prawej. Dzięki temu przeszedłem o włos obok terenówki lądując między pasami. Moim zdaniem uratowało mnie szczęście i wyuczone odruchy, jednak najpierw spanikowałem jak zapewne każdy w takiej sytuacji.
Gość z filmiku spanikował i chyba na jego szczęście się wyłożył. Zapewne gdyby trenował technikę jazdy to spróbowałby przeciwskrętu do lewej, licząc na to, że gość zjedzie ze skrzyżowania, zanim w niego przywali.

_________________
Slow down, Be aware, Take care, Survive
ObrazekObrazekObrazek

Obrazek

!!! SUZUKI SV650 & SV650S '99 to '08 - HAYNES SERVICE & REPAIR MANUAL - Download !!!


11 maja 2011, o 00:41
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 15 ] 

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot] i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by STSoftware.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL