Witam.
Powoli zaczynam rozglądać się za nowym moto - szkoda mojej "zosi" no ale dość mam walki z wiatrem
Mój typ to Yamaha FZ6:



Pytanie brzmi czy ktokolwiek z szanownych kolegów miał do czynienia z tym sprzętem?
Jak z mocą i momentem obrotowym (nie chce mi się mieszać biegami jak głupi), jakieś szczególne "choroby" tego sprzęta?
Zalogowałem się już na forum yamahy - niestety nie działają oni tak prężnie jak "nasze" forum - i ciężko coś od nich wyciągnąć
Z góry dzięki!

Kiedyś chwilę jeździłem z Fazerkiem, przy wyprzedzaniu (głównie tirów wtedy) ja - 6, 5 bieg, on - jeden, dwa biegi niżej niż ja Tyle mogę powiedzieć.

Ja właśnie z tego samego powodu uderzałbym w tysiąca. Ceny podobne a 600 średnio jedzie. Choć jest wygodna itp.
Ja też jeździłem z fazerkiem i był szybszy, ale od mojego gsa500... W te wakacje pojeżdżę na fazerze bo kolega sobie kupił.

Mój dobry kumpel ma FZ-6S2 i sporo razem jeździmy. Parę razy już z resztą na tym forum porównywałem jego moto do małej SV
Co do wyprzedzania, to tak jak wyżej napisano - ja 650tką odwijałem na 6 biegu, on 1 czy 2 biegi w dół i szliśmy wtedy tak samo.
Jeśli chodzi o dynamikę w jeździe "miejskiej", to przy SV650 moim zdaniem wypada blado. Jeżeli jeździliśmy sami we dwóch, to Kuba piłował tą swoją yamahę, a ja sobie spokojnie pyrkałem SV za nim i nie miałem problemów z utrzymaniem jego tempa. Jeżeli ja prowadziłem i jechałem szybciej, to niestety FZ-6 zostawał w tyle. Dopiero w sytuacji, gdy on jechał solo, a ja z pasażerką, wtedy motocykle szły równo
Sytuacja pewnie odwróci się przy jeździe "autostradowej", bo jednak 100KM yamahy względem 70KM suzuki zrobi swoje przy wysokich prędkościach.
Poniżej 8tys. obr/min yamaszka nie jedzie. Toczy się powoli, spokojnie, przewidywalnie. Można nią przyspieszać właściwie od 2tys. obr/min i nie szarpie łańcuchem, nie krztusi się, zachowuje pełną kulturę. Ale jeżeli chcemy jeździć naprawdę dynamicznie, to właściwie poniżej tych 8tys nie mamy czego szukać, trzeba silnik trzymać cały czas na wysokich obrotach.
Wygoda, ergonomia, pozycja za kierownicą - dla mnie bajka. Jeśli chodzi o ciężar pojazdu, to FZ-6 jest ze 20kg cięższa od małej SV, ale powiem szczerze, że nie czułem nigdy tej różnicy. Kuba za to mówił, że SV jest strasznie leciutka w porównaniu do jego motocykla, że prowadzi się jak rower, sama skręca i że FZ-6 to ciężki kloc.
O wadach wrodzonych nic w sumie nie wiem. Egzemplarz, o którym piszę, został kupiony nowy w salonie, ma przejechane ze 12tys przez 2,5 roku i trzeba do niego jedynie dolewać benzyny. A i to niezbyt często, bo mało pali
Gdybyś chciał więcej informacji u źródła, to mogę dać Ci namiary na właściciela. Też narzekał na fazerowe forum, więc się pewnie dogadacie

Nie wiem czy zmiana z SV na FZ6 będzie zmianą na lepsze . Jak masz dość wiatru to poszukaj wersji GT. Przez chwilę były wypuszczane z wyższa szybą dodatkowymi owiewkami i kuframi.
Generalnie fajny koń, tani, mnóstwo części. Ludzie są zadowoleni.

Motocykl do normalnego użytkowania dobry. Jak dla mnie nudny wygląd.

Mikes, a czego oczekujesz od motocykla? Jak takiej elastyczności jak miałeś w sv to zapomnij.

Owiewka faktycznie jest rewelacyjna, do 150-160 nie czujesz że jedziesz. Poza tym sprzęt bardzo spokojny, wręcz stateczny

Ostatnio miałem w ręku GSR. Zdecydowanie ciekawsza propozycja niż S2

Ja spytam troszkę inaczej, czy taki fazer będzie dobry na pierwsze moto (po 125ccm) ? Myślę że tak, znajomy tak właśnie chce kupić fazera lub er6f, na początku chciał r6 lub gsxr 750, ale odradzałem Więc tak przy okazji pytam.

Dzięki chłopaki za szybkie odpowiedzi.
Interesuje mnie przede wszystkim wygoda i ekonomia.
Nie jestem typem człowieka "need for speed" aczkolwiek lubię jak każdy odkręcić
Zauważyłem że latałem SV w granicach 120-140 więcej mnie męczył wiatr.
Więc interesuje mnie sprzęt stateczny do typowej turystyki.
Skoro FZ6 w miarę idzie z 2-3 tys. obrotów, nie szarpie itp więc o to mi chyba chodzi.
Przeraża mnie tylko ten szliferkowy dźwięk
A jak wygląda hamowanie silnikiem - bo niestety SV to moje pierwsze moto i nie mam zbytnio porównania z rzędówkami.

Nie wiem jak z ekonomią (dni testowe ), ale wygoda jest.
Fazer jest zdecydowanie mocniejszy, ale silnik błyszczy dopiero wysoooko. Z 2-3 krpm silnik spokojnie przyspiesza, ale ciągnie się to w nieskończoność.
I słusznie, dźwięk zabija
Tak jak moc, ujawnia się dopiero przy obrotach.

A ja powiem tak - R6/ZX6R itp na pierwszy motocykl? Ależ owszem, czemu nie? Tylko jak się kupi taki sprzęt to trzeba na nim trenować, a nie tylko jeździć do pracy, latać w trasy, czy po mieście bez celu.

Lata po mojej okolicy jakiś kawaler na GSX-R 600 K8 - w krótkich spodenkach i w polo Lacoste...prawdopodobnie pierwszy motocykl - nie ogarnia nawet międzygazu

Tatuś kupił, młody jeździ

Ja jeździłem FZ6 i FZ6 S2 na pierwszy motocykl polecam. Ten drugi (S2) mi bardziej odpowiadał lepsze hamulce i krótsze przełożenie ale kontra SV650s jak dla mnie zero większej rewelacji. Fz miał lepsze zawieszenie, pozycja kierowcy i pasażera (Fazer kontra sv650s) no, a silnik jest dla ludzi co lubią po obrotach latać. Osobiście silnik SV mi lepiej odpowiadał ale po pewnym czasie jazdy nie pakowałem wszystkich biegów tylko kontrola obrotów i mieszanie w skrzynce i jest okej - chodź z czasem trochę to meczy. Ja zdecydowałem się na Fz1 nie musisz tak mieszać, a jak już mieszasz to się dzieje Ja bym po SV650 to bym już coś od 750ccm do góry polecał.

Powyżej 750ccm, czyli np. Fz8, czyli fazer 800. Z wyglądu bardzo podobny, a silnik już na pewno bardziej żwawy, elastyczny itp.

Fz8 - hmmm - niestety nie ten budżet
Ale widzę że nie ma złego słowa na FZ6 - szkoda że nie mam możliwości polatać na jakimś aby stwierdzić czy na pewno o to mi chodziło.

Jak nie masz możliwości polatać Szukasz na allegro kto najbliżej Ciebie sprzedaje używaną i umawiasz się na oględziny/jazdę próbną

Niestety gówno prawda z elastycznością ... jeździłem i pojecie elastyczność w wypadku tego moto nie istnieje.

Gość mi dziś opowiadał jak sprzedawał moto, ktoś pojechał na jazdę próbną i już niestety nie wrócił

Nie mogłem się doczekać, aż ktoś wreszcie wyśmieje elastyczność Fazerów
Małe motocykle nie są elastyczne i to w mieszaniu biegami jest całą zabawa.

Kilka osób wspomniało o dźwięku FZ6. Dramat...naprawdę. Powinno się zabraniać produkcji tłumików dających takie brzmienie. Najgorsze jest to że jest mało akcesoryjnych tłumików i są zazwyczaj dość drogie.

Ja mówiłem o FZ 8