dzisiaj po trzy tygodniowej przerwie odpalam i jadę moją sv. Staje na światłach a ona gaśnie, odpalam i jade dalej i znowu to samo.
Obroty raz są 1500 raz 700 obr. a nawet przeskakuje z 700 na 1500 i w kółko...
Nie wiem co jest grane, co o tym sądzicie?!

na początek zajrzyj do filtra powietrza. Może są jakieś nieszczelności w układzie i gdzieś łapie lewe powietrze?

Brak iskry w jednym z cylindrów pewnie byś wyczuł, bo nie tylko wolne obroty się zmieniają, ale i dźwięk pracy silnika, brakuje mu mocy.
Przyjrzałbym się układowi dolotowemu, czy nie ma żadnych nieszczelności. Być może dźwigienki sterujące otwarciem przepustnic masz brudne i nie poruszają się swobodnie. Kiedy ostatnio był robiony "serwis"? Mam na myśli synchronizację przepustnic, regulację/kontrolę wszystkich czujników powiązanych z wtryskiem.

jeśli chodzi o serwis jakim piszesz to nigdy xD
brak świecy raczej nie bo silnik chodzi cały czas na dwóch garach, muszę się przyjrzeć wtryską czy kable, przewody filt powietrza jest na swoim miejscu. Pod koniec tygodnia bedę miał dopiero czas to dam znać co i jak