Wiesz, pytanie się zrodziło zapewne z tego, że ostatnio ktoś na forum próbował spylić litra po glebie ("motor uderzył w słupek"), ale ktoś wynalazł artykuł w sieci, z którego wynikało, że ten słupek to był... rozpędzony pociąg towarowy
Ale znaleźli się też obrońcy tamtego gościa i była cała dyskusja, czy należy mówić, czy nie...

A motor i tak sprzedaż pewnie za 1-2 lata, mała SV nie starcza na dłużej

Znaczy ten sprzęt po pociągu i tak był raczej na części. Chyba zarejestrować już go nikt nie mógł.
Wracając do moto, do bielska przywiozłeś cały motocykl czy tylko rame?

pm2z raczej nie sprzedam za1,5-2 lata bo mało. Kupiłem to dla syna, a chyba nie dam mu za chwilę litra

Czemu? Syn ci podziękuje

Ja bym tacie podziękował nawet bardziej za litra niż za 650-tkę ze spawaną ramą

Ech, ostatecznie nie trzeba sprzedawać 650 żeby kupić 1000

Inkling, widzę, że rama przeraża cię bardziej jak mnie

Moja jest prosta i niespawana, więc przeraża mnie sama myśl o jeździe motocyklem ze spawaną i prostowaną ramą Zbyt wiele się naczytałem notek prasowych rozpoczynających się od słów "Z nieznanej przyczyny motocykl...". Ale życzę Ci, żeby Twoja przygoda z motocyklami trwała jak najdłużej i bez podobnych przygód.

Nie no chyba nie peknie sama z siebie musial by sie mocno mlody postarac a i podejzewam ze jak peknie to zaraz kolo nie odpadnie sam niekiedy jak lece na swoim to sobie mysle kurdy ten sprzet ma 13 lat ... zawsze moze cos sie zmeczyc ciekawe ile wlasnie wypadkow jest spowodowana zuzywaniem sie czesci... zauwazcie ile ostatnio silnikow na forum sie posypalo to chyba nie przypadek raczej bm powiedzial ze na tyle byly one projektowane wiec kazdemu moze korba wyjsc bokiem i beda potem pisac ... z niewyjasnionych przyczyn motocyklista itd.. w sumie to co sloniu robi z kutymi korbami itd nie jest glupie wie na czym jezdzi a tu czlowiek na nieswiadomce pomyka na silniku do ktorego nikt nie patrzyl 13 lat zreszta nawet jak by patrzyl to by nic nie zobaczyl

Inaczej firma TECROL nie miałaby racji bytu

Odwiedziłem wczoraj firmę Tecrol, bo dorabiali mi przewody ham. w oplocie-model F dla zorientowanych (koszt-165zł-czarne-polecam) . I tak chwilę poobserwowałem co tam maja na "blacie". Z 15 szt. ram do naprawy i to różnego typu. Od krosów po chopery, itp (od 125 do 1800cm). Z tymi 15 uporają się myślę w ciągu miesiąca, więc można wyobrazić sobie ile tego robią w ciągu roku. Oprócz tego półki, fele, itp. Głównie specjalizują się w produkcji rur- lag.