Witam! Sprawa ma się tak: sv gaźnik , wydech przelot,wymieniony filtr pow. , świece. Motocykl oddałem do autoryzowanego serwisu na serwis gaźników, luzy zaworowe. Wymieniono krućce dolotowe bo były ztyrane. Od tego czasu przy odpalani w temp. ok 4 `c pali od pierwszego ale strzela delikatnie ( tak popierduje) w wydech jak się rozgrzewa na ssaniu. Czy to normalne czy na reklamację się udać? Dodam , że motór chodzi o niebo lepiej więc coś tam robili

jakim cudem
A jak jeździsz to nie strzela przy wkręcaniu się na obroty?

Pewnie ze starości przy wkręcaniu nic nie strzela idzie równiutko bez szarpania.

Moje mają tyle samo i są jak nowe. Może zaciąga Ci powietrze gdzieś przy iglicach ssania Jak wyłączysz ssanie to już też jest ok?

Jak wyłącze to ok. W lato tak nie robił może to temp i wilgotność powietrza ?czyli nie powinien tak robić?

Ja bym rozebrał gaźniki i sprawdził pracę iglic ssania oraz szczelność układu. Ciężko mi dać Ci dobrą radę nie widząc tego problemu.

MADKID tak strzela jak moja to tylko się cieszyć a nie płakać bo znaczy ze jak nie pyknie w komin to coś nie tak

No to super dzięki

W poprzednim gaźniku miałem tak samo na akcesoryjnym wydechu. Minimalnie podkręciłem obroty na biegu jałowym i "strzelanie" ustąpiło

Jeśli masz akcesoryjny wydech to możesz spróbować ciut podkręcić śrubę regulacji mieszanki z 2 1/2 obrotu na 3.

Może wydech nieszczelny i łapie powietrze jeśli gaźniki są dobrze ustawione.

To chyba przez pozimowe paliwo, zalałem świerzego i nie strzela.