Witajcie,

problem pojawił się po zimie, tzn. pod koniec marca wybrałem się na przejażdżkę, (jeździłem raz w styczniu, wszystko było ok), silnik na wolnych obrotach utrzymywał się na 3000 obr/min. Regulacja nie pozwalała zejść poniżej 2000 obr/min (śruba się kręciła, ale obroty nie spadały). Jakby tego było mało, nawet ciepły silnik nie odpalał bez ssania. Dopiero po "przywróceniu" mu wolnych obrotów na poziomie 2500 obr/min startuje prawidłowo (ciepły, bez ssania).

Jakieś rady? Od czego zacząć? Ktoś miał podobny problem?

Pozdrawiam!

1. Luzy zaworowe.
2. Sprawdzić mieszankę czyli najprościej kolor świec.
3. Sprawdzić gaźniki, cięgno ssania, uchylanie przepustnic, linki gazu, czy wszystko jest dobrze ustawione.

Dzięki za wskazówki, jutro po pracy zaglądnę co w trawie piszczy

Tak jak Janek87 pisze tyle że ja bym celował w punkt 3.