Czołem!

Przez swoją nieuwagę zatrzasnąłem tylne siedzenie pasażera i za Chiny Ludowe nie mogę go wyciągnąć.

Po operacji wymiany oleju w lagach (dzięki lasooch) postanowiłem rozgrzać maszynę i zobaczyć, jak będzie się śmigać na utwardzonym zawiasie. Gang silnika w garażu zagłuszył skutecznie charakterystyczne kliknięcie przy wejściu w zamek i w ten sposób zrobiłem najgorszą głupotę naciskając zbyt mocno na siedzenie, które wlazło nie do końca na swoje miejsce...

Na rysunku poniżej przedstawiłem na czerwono ułożenie, w którym teraz się znajduje.



Otwieranie zamka za pomocą kluczyka nie zdaje rezultatu. Miał ktoś kiedyś taką przygodę? Kombinowałem i nie mam pojęcia, co mogę już zrobić Boję się załatwić sprawę siłowo.

Pozdrawiam!

Kiedyś nie chciało mi się otworzyć, z nerwów szarpalem 10 minut aż w końcu udało się otworzyć bez żadnych usterek

Ja nie mam pomysłu. Sam w takiej sytuacji bym ten problem rozwiązał siłowo. Zgaduję że w razie czego prędzej rozwalisz siedzenie niż zaczepy w środku.

PS. wyciskasz z Painta ostatnie soki