Cześć wczoraj nabyłem swoją sv i dzisiaj usłyszałem dziwne cykanie w okolicach pierwszego cylindra zaczyna być go słychać gdy silnik sie lekko rozgrzeje, to cykanie niejest raczej takie ciche, słychać go jedynia na wolnych obrotach gdy lekko dodam gazu i moto wkręci sie tak powyzej 2 moze 3 tysiecy to już nic dalej niesłychac prze cały zakres obrotów, czytałem że może być to panewka lub napinacz rozrządu, choć przy panewce chyba było by słychać takie bardziej metaliczne stukanie i to przy w większym zakresie obrotów, i czy jeśli to napinacz to czy można z tym jeździć? ( bo czytałem że to przypadłość tego silnika i ten typ tak poprostu ma) Jak myślicie coto może być i czy można narazie z tym jeździć? i ewentualnie jakie mogły by być koszty naprawy? bo jeśli to rozrząd to chyba takie jeszcze znośne ale jakby to była panewko to wymiana silnika?