Witam, mam pytanko odnośnie TLSa. Nie mam pojecia w czym tkwi przyczyna rozpadajacych się przednich głowic w tych silnikach. Będę już zakładał 3 głowicę przednią do niego. Ostatnio zrobiłem z 700km, dałem do odcinki i bum.... Wrociłem już na jednym cylindrze... w kazdej głowicy wyrwało zawór wydechowy. Tym razem aż zrobiło mi dziurę w deklu. W czym tkwi przyczyna? Nie regulowałem zaworów tak myślę może tutaj jest problem... mieliście takie cyrki w tym modelu? help

Nie na darmo TL nazywany jest "widowmaker" Ciesz się, że masz problemy z głowicami, a nie z tylnym wahaczem
A tak na serio, to na Twoim miejscu dał bym nową głowicę (domyślam się, że z allegro) do przejrzenia specjalistom (np. z Poznania). Masz ślady całusa z zaworem na tłoku? Może to kwestia wyciągniętego/przeskakującego łańcuszka rozrządu?

Kolego a masz jakiegos specjalistę odnośnie tych silników? wątpie zeby to była kwestia rozrządu bo jedna głowica mi padła w poprzednim silniku ten sam problem.... potem padly panewki więc zmienilem silnik ogolnie banan na twarzy jest jak sie tym jezdzi ale zeby to się az tak sypało to jestem w szoku.. co niektórych pytam to az go bronią twierdza ze zrobili tyle tys km i tam sie nic nie dzieje więc sam juz głupi jestem

Był u nas na forum świetny gość, który miał też TL-a (tylko nie pamiętam, w której wersji). Ma ksywę Art.B - memberlist.php?mode=viewprofile&u=800. Napisz do niego, może odbiera wiadomości.