Mój problem jest taki: do niedawna moja skrzynia w sv-ce wydawała z siebie cichutkie kliknięcia przy zmianie biegów, od dwóch dni nie wydaje z siebie żadnych dźwięków, żadnych kliknięć, żadnych zgrzytów (nie liczę jedynki - zawsze kliknie), czy to redukcja czy zapinanie "w górę" I zauważyłem, że np przy zmianie z 4-tego na 5-ty bieg skok dźwigni nie jest zawsze taki sam, raz odrobinę przesunę dźwignię do góry i już bieg siedzi, a następnym razem ten skok jest dłuższy. Tyczy się to też innych biegów. Zauważyłem, że jak redukuje to czasami jakby za jednym ruchem stopy skrzynia chce zredukować dwa biegi na raz - pierwszy bieg (np z 6 na 5) okej, o jak dociskam dźwignie do dołu przez chwilę po zapięciu tego biegu to dźwignia mi delikatnie pulsuje, jakby miała zaraz wskoczyć bez sprzęgła czwórka. Skrzynia nie była katowana, biegi jak się zapnie prawidłowo jak Bóg przykazał to nie wyskakują, parę razy zmieniałem biegi bez sprzęgła (tylko przy 9-10 tys), ale po regulacji sprzęgła uznałem, że to nie ma sensu bo sprzęgło prawidłowo chodzi, tak samo precyzyjnie i szybko wskakują biegi, jak przy umiejętnym wrzucaniu bez "lewej klamki".

Chyba jesteś trochę przewrażliwiony

Ale co do skrzyni to jakby były wodziki pokrzywione albo coś tam więcej rozwalone by chyba grzechotała... Ale najbardziej zastanawia mnie to, że skok dźwigni nie jest zawsze taki sam (siedzi akcesoryjna)...ten pręcik mam minimalnie skrzywiony...może dlatego, bo on nie jest całkowicie sztywny, tylko giba się zgodnie z ruchem nakrętek kontrujących...