Witam serdecznie! Mam SV 650N 2000r. Około 1000 km temu wymieniłem sprzęgło - sprężyny i tarcze. Wyregulowałem "docisk" zgodnie z manualem i chodziło jak złoto. Ostatnimi czasy stało się tak że jak wsiadam rano na motor i jadę do roboty to biegi wchodzą elegancko i leciutko. Po kilku skrzyżowaniach już ciężej i strasznie ciężko jest wrzucić luz. Próbowałem zdemontować "docisk" i wygląda chyba ok. A objawy wyglądają na logikę tak jakby docisk miał zbyt mały skok. Jak ustawiam pod kątem takim jak w manualu to wydaje się nie dociskać do końca. Jak spróbowałem ostrzejszy kąt (tak kontrolnie) to zaczyna ruszać dopiero przy końcu. A może mój tok myślenia jest błędny. Proszę o pomoc.

Luz na klamce prawidłowy?

Może to głupie. Ale przyszło mi do głowy pytanie czy pod wpływem gorącego oleju i rozgrzanego sprzęgła nie puchną ci tarcze?
A może Ci się sklejają?

Luz na klamce i ustawienie konta docisku jest ok. Co do puchnięcia tarcz to możliwe ale nie wiem dlaczego tak się może dziać skoro wymieniłem je niedawno. Nie wiem co mam robić. Jak to tarcze to nie wiem na jakie mam je wymienić żeby się problem nie powtórzył a nie chcę ładować kasy tak hobbystycznie. Nie wiem co może być powodem tego zjawiska. Wymianę przeprowadziłem zgodnie z ogólnie przyjętymi zasadami. Tarcze namoczyłem w oleju itd. Efekt był rewelacyjny- chodziło jak złoto. Dodam jeszcze, że nie mam ambicji wyścigowych i nie może to wynikać z nadwyrężania sprzęta bo jest mi potrzebny do praktycznej eksploatacji, a nie do zabawy (jakieś 20 000 rocznie).

EDIT:
Chciałem się tylko poprawić, że w poprzednich postach używałem słowa "docisk" a cały czas miałem na myśli siłownik sprzęgła - tam gdzie jest umocowana linka.

A olej jaki zalany i kiedy wymieniany?

Ja miałem problem ze sprzęgłem we modelu 2001 jak go zalałem pełnym syntetykiem, po wymianie pojawiły się problemy ze sprzęgłem. Zalali mi go we servisie suzuki mineralnym olej i było okej. Motor miał 12000km na mineralnym oleju, syntetyk mu nie pasował .



ps. NIC PRZECIWKO SYNTETYKU.

Czy wraz z wymianą oleju wymieniłeś też sprzęgło na nowe czy pomogła sama wymiana oleju?? To może być to bo chyba przeterminowałem trochę ten olej. Jakieś 10 000 na nim zrobiłem.

E tam, lekko przeterminowany, prawie dwukrotnie. Warto zmienić .

Motor przy zakupie miał jakieś 11000km na liczniku od pierwszego właściciela co roku serwisowany w Suzuki. Ja po zakupie oczywiście wymiana oliwy na to co najlepsze syntetyk i po pierwszych 100km pojawiły się problemy ze sprzęgłem (dziwne odgłosy przy ruszaniu, poszukiwanie luzu). Po odwiedzinach serwisu Suzuki i wymiany oleju na mineralny (podobno półsyntetyk by był okej) powiedziano mi że jeśli powróci wszystko do starego stanu to tarczy i sprzęgła nie ruszać. Motor przy sprzedaży miał 22000km sprzęgło zostało, ostatnio miał już prawie 30000km i jak narazi sprzęgło jest w nim jeszcze oryginalne - miałem okazje go spotkać.

Co do tego serwisu Suzuki, to nawet 10 sekund nie trwała diagnoza - ten silnik nie trawi syntetyku - podobno w większości Suzuki starszych modelach taki problemy były.
Mapę zapłonu w SV650s K5 też robili, w Monachium jedyny konkretny serwis V2 marki Suzuki i Aprilia. Bardzo kompetentni ludzie.

Ja bym ci radził wymianę olej, jeśli nie pomorze w tedy dalej szukaj na pewno mu to nie zaszkodzi.