Wg larssona mam mieć 15/45 525. A jak by z tyłu było 44 to problem? Czyli

Drobne wydłużenie przełożenia, ale z 3/1 zmieniasz na 2.9(3) więc niewiele.

Przy tylnej zębatce 44z być może podszedłby też krótszy łańcuch...

Z tego co pamiętam przy mojej wymianie napędu wysłali mi:

14 i 45 i 108 ogniw - jakoś się udało zapiąć ale było bardzo bardzo sztywno. Jakoś przetrwał

Więc 14 i 44 i 108 ogniw będzie pasował jak ulał

No to kupiony i założony - JT (14 i 44) i DID VX (108), z zakuwką i smarem Efla za 400zł z przesyłką. Cena chyba niezła.
Wymiana w sumie dziecinnie prosta by była, gdyby mi ktoś powiedział, żeby najpierw odkręcić nakrętkę z przedniej zębatki a dopiero potem gumówka, ale... Szczotka między wahacz a felgę i poszło. W sumie nawet z zabawą z ponownym zakładaniem przeciętego już łańcucha do odkręcenia zębatki i źle wbitą tylną ośką, całość jakieś niecałe półtorej godziny. Nie wiedziałam, że zakuwanie zakuwarką jest tak dziecinnie proste i szybkie (wcześniej zakuwałam metodą 2 młotki).

Sama zakuwałaś młotkami?

Z kumplem Ktoś musiał trzymać ten drugi

To jeszcze się pochwal, jaką masz zakuwarkę, bo brakuje mi tego narzędzia na wyposażeniu.

Mam pytanko do zorientowanych, mam następujący objaw, zostało mi jeszcze ze trzy kreski znacznika na wahaczu do naciągnięcia łańcucha, ale zdradza on niepokojące objawy. Pomijam fakt, że zaczął być wyraźnie "słyszalny", ale doszedł nieprzyjemny objaw jakim jest nierówne przekazywanie napędu na tylne koło (nie wiem jak to nazwać), w skrócie jak jadę np. na dwójce w okolicach 5tys. obrotów i trzymam manetkę równo to wskazówka od obrotów mi faluje i czuję wyraźnie jakby coś stawiało opór i moto nie jedzie płynnie a da się wyczuć takie małe szarpnięcia. Czy może to być wina nierówno rozciągniętego łańcucha i stąd to hamowanie moto? Przy większych prędkościach rzędu 120-140 też da się to odczuć, tyle że w znacznie mniejszym stopniu. Czy w takim razie lepiej czym prędzej wymieniać napęd bo może się to skończyć źle, czy wykończyć go do końca znacznika na wahaczu? Nie wiem czy poprzedni właściciel wymieniał cokolwiek, raczej nie bo moto miało 5300 km przebiegu jak je kupiłem i na tym napędzie dobiłem do prawie 23000 km? A na koniec pytanie gdzie mogę tanio wymienić napęd bo sam nie mam narzędzi do zrobienia tego w warunkach domowych?

Nierówne obroty - przyczyn może być wiele, ale jeżeli przy tym słyszysz / czujesz szarpanie łańcucha, może skakanie łańcucha po zębatce, to może być to.
To czy jest łańcuch nierówno wyciągnięty sprawdzasz tak jak się sprawdza naciąg, luz powinien być ok. 2-3 cm (dobrze mówię?), ale najważniejsze - ma być taki sam w każdym miejscu, czyli jak obrócisz koło, to dalej powinno być tyle samo, co wcześniej.
Jak tak się dzieje, to nie oglądaj się na nic, tylko zmieniaj łańcuch i zębatki (zawsze razem). Najgorsze, co się może stać, to że łańcuch się zerwie. Krążą legendy o tym, jakie rzeczy się wtedy dzieją - nic przyjemnego w każdym razie.

Kreski na wahaczu służą raczej prostemu ustawieniu koła, by po obu stronach było tyle samo, a łańcuch może paść dużo wcześniej.

Nie mam, pożyczana była z warsztatu przyjaciela. Inwestuję tylko w te najpotrzebniejsze narzędzia. A sama zakuwarka - coś jak małe imadełko - zakładasz na skuwkę, ściskasz śrubą i zrobione.

By the way - u mnie przed wymianą zostały jeszcze ze 4 kreski naciągu i co z tego jak przy prawidłowym naciągnięciu łańcucha okazało się, że w jednym miejscu koło staje i nie daje się obrócić praktycznie. Ja wymieniłam przy przebiegu 21600km, też był jeszcze oryginalny. A teraz się jeździ bez porównania.

Jeśli miałaby to być wina obrotów to falowałyby też na jałowym biegu a silnik pracuje równiutko. Łańcuch na 100% jest nierówno wyciągnięty bo sprawdzałem i miejscami luz jest mniejszy a miejscami większy, cóż w takim razie czeka mnie inwestycja. A ponawiając pytanie, gdzie w Wawie lub okolicach mogę podjechać i wymienić napęd?

Wysłałem ci namiar na PW.

U lasoocha w Komorowie - 100zł. U mojego znajomego mechanika w Otwocku też 100zł, ewentualnie jakieś inne warsztaty, lecz nie wierzę by wyszło taniej niż 100zł.

PS: mój mechanik ma bardzo dobre zniżki na zestawy napędowe, szukając 2 tyg po różnych sklepach i serwisach okazało się, że po jego zniżkach miałem najtaniej pink25 z forum też u niego serwisuje sprzęty i jest podobnież bardzo zadowolony

Ok dzięki Panowie za namiary

100zł za wymianę napędu??

Tylko nie mów że dużo...

Też myślę, że trudno o lepszą cenę, chociaż to wciąż sporo kasy, bo robota jest dość prosta.

Ci, którzy uważają, że jest prosta, robią sobie to we własnym zakresie
A jak ktoś nie ma warsztatu, umiejętności, chęci itp, to oddaje do mechanika. Dla elektronika zrobienie np. wyświetlacza biegów to bułka z masłem, a dla mnie czarna magia

Przecież 100zł to kupa kasy za takie coś, przecież to proste, max godzina roboty. Chyba dam w lokalnej gazecie ogłoszenie "Wymiana łańcuchów, tanio"