Bartosz, masz jeszcze jakieś pytania

To kup 2 ramę tylko żeby nie była znów po takim "ślizgu" przełóż i będzie ok.

Pokaż zdjęcia, to i przebieg zaraz będzie zweryfikowany

Zdjęcia pęknięcia i moto

Rama rozeszła się na boki. Wątpię, że da się to naprawić

Główka ramy rozepchnęła ją na boki? Co z geometrią przedniego zawieszenia? Nawet jakbyś to pospawał, to i tak będzie zostawiać 2 ślady i walić w każdy zakręt...

Tak, zwłaszcza dolne ramiona ramy wychodzące z główki rozeszły się. Strzał musiał być niesamowity, skoro gnące się lagi nie zamortyzowały tego.

To fajny ślizg, chyba nie chciał bym takiej akcji zaliczyć

Ja się dziwię, że motocykl nie stracił dowodu rejestracyjnego, chyba, że na miejscu dzwona nie było policji...

benm323, jak kupowałeś moto? Sprowadzony? Od handlarza? Bo jeśli masz jakieś papiery, a nie, jak to zwykle bywa, to dałoby się walczyć w sądzie.
Było kilka takich spraw, gdzie kupujący nie odpuścił i wygrał kasę. Tylko to trzeba mieć czas i nerwy.

Jeśli nie chcesz / nie możesz iść z tym do sądu to widzę 2 opcje:

1. Jeśli jesteś dobry w mechanice, to kup ramę z papierami i rób przekładkę wszystkiego, co się nadaje, resztę elementów szukaj na alledrogo i przez zimę złożysz kompletnego bajka do jazdy na nowy sezon. To niestety sporo pracy, a jeśli nie zrobisz tego sam, to koszty będą takie, że się niestety nie opłaca.

2. Są firmy prostujące ramy, kojarzę jakąś z Lublina (chociaż nie jestem pewien). Oglądałem stronę takiej firmy i w ich galerii pokazywali prawdziwe cuda. Oddawali klientom moto, które wyglądało dobrze, ale i miało papier, że geometria się zgadza. Ta opcja też chyba nie jest tania, ale nie wiem, oni cen nie podają, to się ustala indywidualnie, zależnie od przypadku i twoja rama będzie pewnie w górnej granicy cenowej


Strasznie przykra sprawa, szczerze współczuję, że taka mina ci się trafiła, chłopie.

Sprawa jest skomplikowana, bo benm323 wiedział, że kupuje moto po "szlifie" -> krzywe lagi, rozwalona chłodnica, połamany błotnik itp...

No to straszna *upa. Niestety.
Zawsze jeszcze można sprzedać na części, ale to żmudna robota

Niech sprzedający chociaż odda kasę za naprawę tej ramy bądź kupno używki.A moto musiało uderzyć samą główką w coś twardego,bo od dzwona kołem takie coś się nie dzieje

Długo mnie nie było, ale co się ma następującego. Na wstępie-lasoch dzięki za porady. Oddałem jednak ramę do tecrol-u. Zrobili super-polecam. Koszt- połówka ramy używanej (może nawet mniej), więc źle nie jest. Pewnie większość to skrytykuje, ale cóż. Zdecydowałem się na pomalowanie całej, jednak dużo przejrzałem, że lepiej proszkowo, inni że lak-mat. Mam zwykły mat, lecz to już nie to co oryginał. Ale całość ramy wygląda fajnie. W międzyczasie zakupiłem wszystkie prawie części, zaopatrzyłem się w klucze dynam., i różne inne narzędzia potrzebne. Mam prawie wszystko, to co bym jeszcze potrzebował to kolektor wylot-przód, jak ktoś ma chętnie kupię. Pewnie będę potrzebował jakiś porad to się odezwę. Jestem na L4, a czasu w ni cholrę. Jeszcze jedna ręka w egipcie-to się pisze

Co zrobiła firma tecrol? Jeśli naprawiła i dała kwit, że rama jest prosta, to jak najbardziej OK. Ile wzięli za taką usługę? Jaki czas oczekiwania? Załatwiałeś to wysyłkowo, czy wiozłeś?
Pisz co i jak, bo to ciekawy temat

Spawnęli tą rurkę, podciągli główkę. Generalnie stwierdzili, że tragedii nie ma, i dodali, jak ktoś tam wcześniej zauważył 30% jeździ po drogach z nie wiadomo czym w moto. Dodali również, że mógłbym to pospawać u kowalskiego i też by moto jeździło, ale jak chcę porządnie zrobione no to dobrze trafiłem. Mam prot. pomiaru oraz po niemiecku messprotokoll. Także jakwcześniej też ktoś pisał z byle czym cie nie puszczą. Zapł. 880, ale po znajomości sprzedającego. Ramę zawiozłem sam bo blisko mam, i też chciałem widzieć co i jak-więc polecam.

Mam tylko nadzieję, że jak będziesz sprzedawał, to poinformujesz o tej naprawie potencjalnych nabywców.

Napewno

Te myślałem, czy powinien pisać potem o tym w ogłoszeniu, czy nie...
To w sumie delikatna materia. Nikt się nie chce pakować w moto z "naprawianą ramą", ale myślę, że uczciwie będzie tak połowicznie sprawę załatwić, np.:
"motor u poprzedniego właściciela miał wypadek, ale został profesjonalnie naprawiony. Mam papier potwierdzający, że rama jest prosta"

Pomyślę o tym za 5 może 10 lat, czy pisać w ogłoszeniu. Na razie to jeszcze nie wyjechałem, a pojadę najwcześniej w 2014 . Pewnie połowa tej kwoty to te papierki-świadectwo dopuszczenia