To co zaobserwowałem z silkolene. Jest bardzo >ciekły< i burzący się w czasie nakładania. Po chwili odparowuje to rzadkie i zaczynają ciągnąć się nitki. Po kilku-kilkunastu minutach w dotyku palcem sprawia wrażenie przysychającego butaprenu z tym że go nie widać. Na drugi dzień i kolejne jest to dalej takie same.
Jeżeli mocniej naciśniesz to przylepi ci się do palca. I żeby gada z niego usunąc to będziesz musiał palca obcierac o jakąś ścianę albo drzewo bo zmywa się niechetnie.
Syf który złapie nie miesza sie z nim tylko zostaje na wierzchu. Jeżeli pada deszcz to go zmyje a smarowidło zostaje. Jezeli nie pada a zrobisz następne smarowanie to na krawędziach zewnetrznych blaszek robi się wałek z syfu który można olać. Ale raczej nie odpadnie sam bo smar jak wspomniałem jest lepki. Wałek syfu daje się łatwo usunąć szmatą ale najlepiej sprawdza się mała szczotka plastikowa do szorowania kibla.
Takie sciąganie syfu praktykuje co kilka smarowań łańcucha. Nie pierd.... się z nim, nie myję nie cuduję w żaden inny sposób a łańcuch wyglada cały czas jak nówka.
Reasumując. Opady deszczu mu sprzyjają Jezeli nie leje a jadę gdzies daleko i z jakichś powodów widać że łańcuch złapał dużo syfu to następne smarowanie obfitsze. Wyburzy sie cały syf z zakamarków w czasie gdy pójdziesz sie odlać albo zajarasz szluga. Jak sie chce to szmata i masz błysk jak po kapaniu go w wannie z naftą.

ps. poza tym mysle że dobrze o tym smarowidle świadczy to że gdy ładnie wyczyścisz wszystko pod deklem na wałku zdawczym i po jakims czasie zajrzysz ponownie. To nie będzie potrzeby strugania dłutem kilkogramów błota olejowego . Ot bedzie sobie tak symbolicznie upierniczone w sposób wystarczający do ubabrania rąk. Nic więcej tam nie urośnie.
...
Na chwie obecną po wymianie kiety mniej więcej rok temu o tej porze i dokonaniu przebiebiegu do zdarcia opon zmienianych w tym samym posiedzeniu co i łańcuch i trzykrotnej wymianie oleju w silniku. Regulowałem naciąg 1 raz. Mniej więcej dociagałem sruby o jakie 1/2 obrotu. Zakładając że dalej bedzie sie tak trzymał to następny łańcuch założę za jakie 20 lat

Przerobiłem trochę tego ustrojstwa: Castrol (są dwa, racing jest ok, ten drugi straszne gówno), motul, motorex, s100 i jeszcze ze dwa których nie pamiętam. I szczerze przestałem się pałować. Jak nie jest kijowy, to jest całkiem przyzwoity
jak będę znowu sporo jeździł, postaram się zamontować olejarkę. To chyba najlepsze wyjście, no chyba, że to scotoiler.

Witam. Rozkosmany a znasz może nazwę tego sprayu do łańcuchów Silikolene, bo na allego jest tego z 4 rodzaje,pozdro

Chwila, zara pójde zobaczyc co na nim pisze tylko zjaram szluga po obiedzie


....
ufff, ale się nażarłem. Nie chce minie się czytać i sam se popatrz

Ok Super, dzięki za pomoc, pozdro!!

Ja używam smaru Bel Ray:

I ogólnie polecam. Cena nie za wysoka, ładnie się trzyma łańcucha, nie brudzi zbyt mocno felgi jeśli się trochę odczeka po smarowaniu. Nie wiem czy inne smary też tak mają, ale ten barwi łańcuch na biało. Wcześniej używałem Castrola, który można zobaczyć na poprzedniej stronie. Podobna cena, a duuużo gorszy od Bel Ray'a, zatem nie polecam.

100% zgody co do Bel Ray Super Clean Chain Lube. Męczę już drugą puszkę i nie widzę dla niego konkurencji.

Co wy? Tez mam tego bel ray. ogólnie jest spoko, lepi sie strasznie i tak jak wyżej bylo napisane jesli sie odczeka nie brudzi felgi. Kupilem go chyba za 40zl. Jedyny minus jest taki ze cos mi sie pochrzanilo i potrafi czasami psiknac spod korka spustowego

Też tak miałem czasami - musisz używać ZAWSZE rurki, bez tego będzie Ci pryskało albo ciekło spod owego "korka".

Tak to fakt tylko rurka aby sie dobrze nakladalo. Ja jade juz z 4 puszka i jestem mega zadowolony z bel raya. Uwazam ze to jest to czego szukalem. Malo brudzi, dobrze sie trzyma cena jak cena ostatnia puche ze 49zeta kupilem czy duzo nie wiem. Minus ktory mi osobiscie nie przeszkadza to ze jest bialy. Mialem castrola polowe puszki wyrzucil bo strasznie mi wszystko do okola brudzil. Troche S100 uzywalem przez dluzszy czas mi odpowiadal do momentu zakupu bel ray.
S100 bardziej plynny bardziej chlapal dluzej wysychal od bel raya.

Ja od bardzo dawna właśnie szukam dobrego smaru do łańcucha i obecnie mam castrola masakra jak on brudzi kiedyś miałam coś na po dobę BEL Ray byłam bardzo zadowolona fajnie się trzymał i nie brudził:) właśnie zamówiłam Bel Ray i mam nadzieje ze to jest to czego szukam bo już mam dość czyszczenia tylnej felgi

http://foto-sklep.scigacz.pl/images/ketten_spray.jpg

Ja używam S100 Weisses Ketten, czysta felga, dobrze smaruje moim zdaniem. Polecam

Spotkał się ktoś z Was może z takim smarem?

http://ambersil.ajm.pl/index.php?page=s ... t&Itemid=5

Dostałem od znajomego taki smar i zastanawiam się czy mogę go używać do smarowania łańcucha i czy nie jest za bardzo "intensywny"?
Czy może lepiej sobie odpuścić?

nie jet szkodliwy dla gumy więc oringi bezpieczne
jeśli nie ścieka i szybko sie nie ,, wysmarowywuje ''
jest ok
- i tak połowa smarów na rynku jest z jednej beczki
tylko w różnych pojemnikach i cenie
a tym bardziej ze zaznaczone są prowadnice i przeguby
wiec elementy pracujące ciągle / cyklicznie

ja na ten sezon przynierzam sie do boll teflonowego - bo kosztuje 21 zł na allegro z przesyłką 400 ml
a w ubiegłym sezonie używałem białego smaru boll i był naprawdę świetny mimo niskiej ceny

Czy używał ktoś z Was smaru do łańcucha firmy REPSOL (Moto CHAIN) i może się wypowiedzieć na temat?

Ktoś pamięta jaki to był smar ? Obrazek z hostingu padł