Prawdopodobnie najlepsze na świecie forum Suzuki SV 650 / SV 1000 ;)
Autor |
Wiadomość |
pm2z
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 12:59 Posty: 1840 Lokalizacja: skądinąd
Płeć: mężczyzna
Moto: PW50, CBR600, CR125
|
Re: Dziurka w tylniej oponie
Ja jestem ze Szwecji. Jakby co, pisz na PW, służę pomocą zarówno z językiem, jak i z warsztatem (pracuję w warsztacie o2o) i co tam będziesz chciał. na pewno w twojej okolicy jest Biltema, tam mają dział motocyklowy i jest zestaw do kołkowania opon.
_________________ Lepiej mieć kamyk w bucie niż ziarnko piasku w prezerwatywie
|
6 cze 2013, o 22:18 |
|
|
Lukasz89
rowerzysta
Dołączył(a): 17 kwi 2012, o 20:41 Posty: 25
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650S 2007
|
Re: Dziurka w tylniej oponie
Zrobię upload w mojej sprawie. No niestety ale wulkanizacja nie wchodziła w grę bo po pierwsze nie bardzo chcieli to zrobić, a po drugie jak spytałem się o cenę to stwierdzili, że za zdjęcie opony to jakieś ok 350-400zł. Nie wiem czy ta cena to taka promocyjna dla mnie czy po prostu każdy za to tyle płaci. Niestety nadawanie z Polski preparatów nie wchodziło w grę, bo nie miałem na to czasu. Od momentu gdy zauważyłem śrubę do wyjazdu miałem 3 dni, nic w tym czasie, płacąc rozsądne sumy za przesyłkę nie dojdzie.
Zdecydowałem się jechać na oponie z wkrętem. Miałem do przejechania jakieś 350 km do innego miejsca w Szwecji gdzie obecnie będę przebywał przez dwa tygodnię. Po tych dwóch tygodniach planuje pokonać 150 km do promu.
Niestety po ok 100km wkręt wypadł z opony i powietrze zaczęło sobie tak na poważnie uchodzić. Kontynuowałem jazdę dopompowując powietrze na stacjach co 20 km(tak co ok 20km opona miała już bardzo mało powietrza). W końcu się troszkę zdenerwowałem i kupiłem jakiś szwedzki spray do uszczelniania opony za 80zł i wlałem to do opony(zapomniałem kupić tego specyfiku w Polsce). Tak jak mam oceniać to chyba za bardzo to nie pomogło bo nadal słyszałem uchodzenie powietrza, ale chyba jednak coś uszczelniło, bo przez ostatnie 100km nie mogłem znaleźć stacji z kompresorem i udało się dojechać. Z opony dużo powietrza uszło ale nadal pozwalała na kontynuację jazdy.
No i teraz pytanie do was. Przejechałem szczęśliwie te 350km co było moim celem. Nadal pozostało mi 156km do promu, ale dopiero za 2tyg. Niestety już nie dojadę na tej oponie. Zatrzymałem się na stacji i wypryskało mi całą piankę z opony. Myślicie, że jak wlałbym drugą to by to coś pomogło? Szkoda mi trochę kasy i szczerze mam wątpliwości czy to pomoże. Z drugiej strony z utratą opony się pogodziłem. Plan mam wezwać sobie lawetkę. Mam ubezpieczenie PZU które pokryje mi holowanie do 150km. Pytanie tylko czy mogę przejechać(przetoczyć się) na flaku te ok 7km? Opona już raczej nie jest dla mnie istotna. Odkryłem że była już kołkowana w jednym miejscu, teraz ta dziurka i wlana pianka, więc raczej tak czy siak ją wyrzucę. Czy poza oponą nic sobie nie uszkodzę? Wydaję mi się, że nie ma prawa nic się uszkodzić ale wolę się spytać co wy uważacie o moim pomyśle.
Dzięki wszystkim za dotychczasową pomoc
|
10 cze 2013, o 21:13 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 1 gość |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|