No dobra. Skoro denko tłoka matowo czarne, świece i tłumik okopcone po jak piszesz 400 km. Zuzycie paliwa mniej wiecej w normie (musiałby lać z 10 l/100 km żeby dymiło) to pozostaje w zasadzie olej. Olej który bezpośrednio dostaje się do komory spalania a jedynym takim miejscem są w zasadzie uszczelniacze zaworów z niewielka poprawką na pierścienie. Wątpię bo nalot na tłokach byłby>mokry gdyby pierścienie leciały w kulki.
Pewno wszystkie uszczelniacze zdechły, stwardniały i masz jak masz. Jakaś tam część może też dostawać się odmą. W zasadzie każdy silnik trochę tych par oleju łyka w ten sposób, ale raczej jest to spalone bez dymienia ew. na niebiesko gdy jest go dużo.
Najczęściej najpierw padają uszczelniacze na zaworach wylotowych. To może powodować dymienie i okopcenie tłumika bez wpływu na resztę. Później dołączają się do tego zawory dolotowe. Ponieważ na dokładne rozpylenie oleju jakby było częścią paliwa nie ma czasu to jest prażony na sadzę którą widzisz na tłokach, świecach i w tłumku.
Odmę rasz dobrze działającą i w każdej SV może trochę tego oleju tam być. Nie ma ona wymyślnych systemów wychwytywania oleju i gdy się kręci silnik normalnie. To normalnie może być mokry nawet airbox od środka
Ten typ tak ma

właśnie ostatnio około 9l/100km wzięła... A wcale bardzo jej nie kręciłem. Spalanie mocno jak się waha... W Sobotę zrobię spokojną traske i podam Wam spalanie.

Możliwe, że wtryski są już zużyte i po prostu kapią? I stąd ten dym przy nagłym dodawaniu gazu?

Rozkosmany skoro to uszczelniacze zaworowe to czy one nie powinny puszczać ten olej cały czas? Zarówno podczas PŁYNNEGO dodawania gazu jak i NAGŁEGO? Przypominam , że kopci tylko przy NAGŁYM DODAWANIU GAZU, przy płynnym i zrównoważonym nie ma tego okropnego zjawiska.

Może serio wtryski już nie "nadążają"?

Co myślicie o tym aby zatkać odme?

Sprawdzałeś czujnik położenia przepustnicy?

Sprecyzuj pod jakim kątem miałem go sprawdzać. Bo jeśli chodzi o jego ustawienie to kreska przeskakuje na samą górę przy 1700obr.

To trochę za szybko. Z tego co pamiętam według fabrycznego ustawienia ma wskakiwać na górę przy ~4000rpm. Powiedz mi jeszcze, kopci Ci przy nagłym dodaniu gazu w całym zakresie obrotów czy tylko przy niskich/wysokich?

Fabrycznie nie znaczy że dobrze. Zaleca się ustawienie własnie na ok. 1600-1800. Ożywia to troszeczke reakcje na gaz i nie szarpie aż tak na niskich obrotach.

Tylko przy wysokich raczej... Ale na zimnym silniku,jak nagle dodam gazu na postoju to też delikatnie zadymi na wolnych obrotach: około <6tyś. Ale to wtedy prawie niezauważalne. Tak przy 9tyś wzwyż to jest masakra oczywiście mowa tu tylko o nagłym odkręcaniu. Przy płynnym dodawaniu gazu nie kopci (chyba,że przy odcince-na niebiesko troszkę).

a ropy nie lałeś jak ja kiedyś

Zmierzyłem kompresję. Na zimnym silniku: tył: 13bar, przód: 12.5bar.

Przepraszam, że dopiero teraz o tym piszę, ale lepiej późno niż wcale.
Zmieniłem przepustnice z całym osprzętem i wreszcie czarne dymienie ustało. Podejrzewam ,że wadliwe mogły być wtryski albo automatyczne ssanie - (nazywa się to chyba SVP) lub uszkodzony był TPS -jakby nie patrzeć odpowiedzialny za dawkę paliwa.
Kompletne przepustnice kupiłem na alledrogo za 80 zł z motocykla z przebiegiem 7 tyś.
Założyłem, zrobiłem całą regulację tego osprzętu i motocykl po prostu ożył! Spalanie wyraźnie zmalało: w trasie udało się zejść do około 4l!

Myślę, że temat wyjaśniony.
Szerokości!