Jakoś minąłem wzrokiem...

Przewody to raczej nie, przeczyść jeszcze wtryskiwacze jakimś specyfikiem i zalej lepsze paliwo żeby już układ paliwowy był z głowy...

A sprawdziłeś klemy na aku? Mi to wygląda na luźną elektrykę - podczas przyspieszania są najdupniejsze drgania, i coś wg. mnie nie łapie - sprawdź ważniejsze wtyczki.

Raz spotkałem przypadek, że od wibracji przy konkretnych obrotach nie kontaktowały styki pompy paliwowej, przez co motocykl się dławił. Ale w SV to by raczej powodowało wywalenie kontrolki FI, więc chyba odpada.

Jak już pisałem, zalej mu świeżego paliwa do baku, czasem dziwne rzeczy można kupić na stacji pod nazwą benzyny Najgorsze jakie do tej pory trafiłem to na BP w Oświęcimiu, motocykl wogóle nie chciał przyspieszać, przy 140 musiałem redukować do 4-ki bo nie dało się wyprzedzić.

Jutro pojadę i zaleje mu Vervy, zobaczymy czy coś pomoże.

Tak sobie jeszcze pomyślałem, że jutro pojadę na kawałek pustej równej drogi (mam niedaleko domu) i porządnie dam mu po garach to może się coś odetka. Nie miałem wcześniej okazji dobrze go przepalić bo z racji tego, że moto sprowadzone i niezarejestrowane jedyna droga to dość spokojne parę kilometrów na przegląd.

Zalałem nowe paliwo, przedmuchałem go trochę, ale nic nie pomogło. Wydaje mi się, że może to być problem z elektryką. Wydaje mi się tak, bo jakby były to problemy "paliwowe" to motocykl by się dławił przy dodaniu gazu. A on jakby miał na chwile odcięcie zapłonu i nagle "strzał" i idzie spokojnie pod czerwone pole. Dodam jeszcze, że przerwanie ma miejsce chwile po dodaniu gazu do oporu.

A sprawdziłeś to co pisaliśmy wcześniej?

Napisz skąd jesteś, może ktoś to powinien zobaczyć

Nie wiem jak to się ma do wtrysków ale jak dla mnie za mało paliwa dostaje, jak dodajesz gazu nie dostaje wystarczającej dawki paliwa. Może się mylę poprawcie mnie

Mi się wydaje, że gdyby nie dostawał paliwa do by go "muliło", wszystko działo by się tak bardziej łagodnie.
Jestem z Wrocławia.

Gdybyś miał gaźniki, to tak. Ale pamiętaj, że w Twojej SV jest elektryczna pompa paliwowa i cały układ wtryskowy również jest "napędzany" prądem. Więc jeżeli wypadają pojedyncze zapłony, motocykl przerywa (tak jak to opisałeś), to przyczyna wcale nie musi być po stronie świec zapłonowych...

Na podstawie opisanych objawów, do sprawdzenia przede wszystkim: czujnik MAP, czujnik TPS. Od tego proponuję zacząć - jeśli rzeczywiście problem pojawia się TYLKO I WYŁĄCZNIE na krótką chwilę po gwałtownym dodaniu gazu, a oprócz tej chwili silnik w całym zakresie pracuje prawidłowo, można od razu wykluczyć że przyczyną jest układ zapłonowy, pompa paliwa, regulacja zaworów itp.

Raz miałem taki problem w swojej SVce wymieniałem świece itp. nic nie pomagało. A okazało się, że wtyczka prądu do pompy paliwa była nie do końca zatrzaśnięta i przez to przerywało. Docisnąłem mocno i usłyszałem jak zaskoczyło moto jak nowo narodzone

Masz na myśli czujnik podciśnienia IAP? MAP sensora raczej w SV nie uświadczysz...

Czujnik IAP o ile pamiętam ma tak małą ingerencję w mapę, że takich objawów bym się z jego strony nie spodziewał. Jeszcze raz napiszę - sprawdź wtyczki sensorów odpowiedzialnych za dane do mapy - jak nic nie znajdziesz, to sprawdzasz po kolei każdy czujnik miernikiem czy co tam masz pod ręką - w serwisówce są te czynności bardzo ładnie wytłumaczone i pokazane.

Tak, to dokładnie miałem na myśli. Manifold Absolute Pressure, Intake Air Pressure - dwie nazwy tego samego urządzenia.

Wg mojej wiedzy czujnik IAP jest podstawowym elementem na podstawie którego sterownik określa czas wtrysku. Tzw "mapa" określa zadany stosunek masowy powietrza do paliwa w zależności od prędkości obrotowej, obciążenia i jeszcze kilku czynników. Z tego wynika, że aby wyznaczyć dawkę paliwa (czas wtrysku), należy zmierzyć ilość zasysanego powietrza. W samochodach robi się to zazwyczaj przy pomocy przepływomierzy, w sv - jest czujnik podciśnienia w kolektorze ssącym. Znając ciśnienie absolutne w kolektorze, pojemność skokową silnika i współczynnik napełniania, można dokładnie wyliczyć masę zasysanego powietrza i to właśnie robi sterownik.
Błędne lub obarczone nadmierną inercją wskazania czujnika IAP wprost przekładają się na czasy wtrysków a więc i skład mieszanki i pracę silnika. Oczywiście, sygnał TPS jest także brany pod uwagę, ale właściwie tylko jako wartość korygująca w stanach nieustalonych lub w momencie awarii czujnika IAP.

Czujnik IAP nie jest w kolektorze ssącym z tego co mi wiadomo, lecz w airboxie po prawej stronie - z tego też względu jego zmienna w SV ma niski parametr poprzedzający (tak to szło?). Zakryj go taśmą klejącą/odłącz i się przejedź - nie uraczysz gwałtownego przerywania przy przyspieszaniu. Natomiast jeśli przekłamuje TPS (o otwarciu przepustnicy), może gwałtownie zwiększyć/zmniejszyć dawkę co mi objawami bardziej zalatuje na to co w pierwszym poście.
Jak się rozwiąże sprawa jestem nader ciekaw, bo ja na IAP nie stawiam, lecz na TPS

IAP jest, rzeczywiście, fizycznie zamontowany na airboxie, ale połączony jest wężykiem z kolektorem ssącym pierwszego cylindra (schemat w serwisówce strona 10-5).
Na stronie 4-9 serwisówki jest też opisany sposób działania systemu wtryskowego, gdzie wyraźnie zaznaczono, że zasadniczy czas wtrysku jest wyznaczany na podstawie: sygnału IAP, sygnału TPS i prędkości obrotowej.
Żeby było jasne, ja wcale nie twierdzę, że przyczyną nie jest TPS - jak najbardziej to może być to. Gdyby jednak TPS okazał się działać bez zarzutu, warto sprawdzić też IAP.

A no twierdzę podobnie Przewertuję serwisówkę jak wytrzeźwieję