jestem po wymianie łożyska w TLs od końca zeszłego sezonu bez jakiś tam wartości Nm i latam do dziś. do wyczuwalnego oporu i delikatnie odpuścić. a nawet zbyt mocne dokręcenie nie rozwali tych dużych łożysk stożkowych, i tak bieżnie się dopasują po paru nieudanych gumach z lądowanie do dobicia. a te łożyska to nie majątek 100 parę zyla. wymiana parę godzin ale to i tak okazja do podłubania przy suce i do rozmów nocnych polaków. tak więc wymieniać i jeździć a nie zastawiać się nad Nm.
pozdro
Radosław

Cześć, To kiedy do ciebie podjechać sprawdzić główkę ramy w mojej SV-ce ?

Wpadaj kiedy chcesz. Im wcześniej tym lepiej bo narzędzia będę musiał oddać prędzej czy później. No chyba, że dorobię sobie tuleję, to mi zostanie na przyszłość.

Wysłane z GT-I9001 przez Tapatalk

Żeście tak namieszali że teraz boję się wymieniać łożyska, bo pewnie coś popsuję

W serwisówce vtx 1300 sa takie same łożyska wałeczkowe, jak te które zakładałem do svki. Końcowy moment dokręcenia wynosi 17Nm, więc taki zostawiłem. Teraz muszę trochę pojeździć, żeby łożyska się ułożyły i jeszcze raz ustawić 17Nm na nakrętce.
Procedura była taka:
1. Dokręcić 40 Nm, pokręcić sterami lewo/prawo, poluzować;
2. Dokręcić 17 Nm, pokręcić sterami lewo/prawo, poluzować;
3. Powtórzyć punkt 2. wiele razy i zostawić.
Myślę, że na moje pytanie, odpowiedź znalazłem sam 8-)
Wysłane z GT-I9001 przez Tapatalk