??

Nie będzie się skręcać śrubą . Ale taki młotkojeb też da się zrobić .

Czasem jednak interpunkcja ma znaczenie. Z tego zdania wynika, że NIE BĘDZIE się skręcać śrubą
A powinno być:
"Nie, będzie się skręcać śrubą"
Sorki za off-top, bo i tak wszyscy pewnie zrozumieli

No ale jak to się będzie skręcać śruba skoro ten trzpień w środku będzie się wysuwał z drugiej strony ?

Nie będzie się wysuwał .Przyjrzyj się dokładnie. Będzie oparty z tyłu.

No gdzie. Przecież śruba przewiercona jest na wylot. Spójrz na rysunek złożeniowy.

Jak dla mnie to śruba jest naostrzona i zahartowana. Wszystko będzie działać jak należy.

Śruba nie jest ostrzona tylko normalnie obrobiona.
Trzpień jest hartowany.

Śruba ściśnie ogniwo ale trzpień ma rozbić oczko.

Dalej nie kumam jak to ma działać.

Ktoś mi to w końcu wytłumaczy ?

Nie bardzo rozumiem jak to wytłumaczyć, bo konstrukcja jest prosta aż do bólu... Najpierw ściskasz śrubą, później uderzasz młotkiem w trzpień i ogniwo jest zakute.

No właśnie - cały czas tak myślałem, ze to działa.

Ostatni post na 1 stronie na potwierdzenie. Zgłupiałem bo i Owca i Opal maja inna teorie działania.

Dzięki za pomoc lasooch

W sumie to nie spotkałem się jeszcze z zakuwarką, która by działała inaczej. Zawsze śrubą się ściąga, a na finał zaklepuje młotkiem. Tylko kształt trzpienia jest różny w zależności od typu nitów. Są takie, które walą w środek i rozklepują nit na boki oraz takie, które uderzają nie centrycznie, ale z boku właśnie i zaklepują nit w kształt okrągłego "grzybka"

A właśnie mój znajomy miał inną.

Działanie jak imadełko tylko miał specjalne końcówki. Najpierw płaska żeby tylko zrównać i potem specjalna końcówka do zakucia łańcucha z otworkami i stożkowymi (tak mi się wydaje) wypustkami do zakucia łańcucha. Od razu zakuwało się całe ogniwo - nie pojedynczo.

Powiedziałbym - urządzenie debiloodporne

Pozdro

Ja mam inne zdanie? Nie bardzo :-) Nad czym się tu zastanawiać. Skręcasz badziewie i po robocie. Nie pisałem, że ma być inaczej. Chyba się nie zrozumieliśmy. Coś widzę, że sprawa musi oprzeć się o barek :-)

No właśnie nie - skręcasz i potem z młotka w trzpień żeby zakuć i dopiero po robocie

Ja mam taka, że są trzy końcówki płaska potem lekko zaokrąglona i na koniec zakładam taką spiczastą i skręcam do oporu aż się wgłębi w ogniwo i gotowe .

OOOO to chyba czymś takim mi zakuwali - debiloodporne nieprawdaż ?

A ja z innej beczki czy smar miedziany się nada do łańcucha ???? Pytam z czystej ciekawości, poza tym mam go troszkę

Moim zdaniem nie bo zaraz Ci z tego łańcucha odleci chyba, ze to smar miedziany z lepiszcze .

Ja jestem właśnie świeżo po wymianie napędu:) Montaż + napęd DID VM super wzmocniony - 468 zł. Polecam serdecznie zakład u OSY w Gdyni! A tak swoją drogą...ile taki napęd mniej więcej wytrzyma ? Czytałem, że powinien koło 20-30 tys km, ale to jest Vka i chyba powinien mniej?

VM to jest wzmocniony - jest jeszcze wyższy model, ale to już dla motorów o mocy 150 km i wyżej. Tak mi się kojarzy.

Wytrzymałość napędu zależy od Twojej jazdy.
Przy V-kach masz większe szarpniecie przy niskich obrotach niż w rzędówkach, przez co łańcuchy się nierówno wyciągają i jest to główny powód wymiany.
Gdy będziesz spokojnie jeździł, to przebieg przez Ciebie wspomniany jest jak najbardziej osiągalny.

Po podanej przez Ciebie cenie zastanawiam się czy nie wymieniłeś tylko łańcucha bez zębatek ?