Nic trudnego w tym nie ma Serwisówka opisuje wszystko krok po kroku, jeżeli tylko ktoś nie ma 2 lewych rąk, to bez problemu może samemu to zrobić.

Z narzędzi niestandardowych potrzebujesz jedynie b-dokładnego szczelinomierza, a co do reszty, to standardowe klucze w zupełności wystarczą. Nawet dynamometryczny nie jest potrzebny wbrew temu, co jest w serwisówce (tam wszystkie śruby mają podany moment dokręcania) i wbrew temu, co pewnie zaraz parę osób tu napisze. Nawet w warsztacie, gdzie jest dynamometr. mechanior robi to z ręki
Rzecz prosta i przyjemna. Jakby co, to wal z pytaniami, jak tylko wytrzeźwieję - mogę błysnąć wiedzą od czasu do czasu

Od poniedziałku mam urlop a, że nigdzie nie wyjeżdżamy to pewnie będę grzebał

Pytanie pierwsze - czy mam kupować z tej okazji nowe uszczelki pod pokrywę zaworów? Chłodnice to na pewno będę musiał odkręcić - a z tyłu jest dojście?

Z tyłu jest lepsze dojście - wystarczy całkiem zdjąć bak i już masz głowicę na wierzchu
Ja jednak będę podtrzymywał wersję, że klucz dynamometryczny jest potrzebny, ale może się nie znam

Pewnie tak

Akurat mam taki klucz więc spoko To są tam jakieś uszczelki?

Uszczelka pod pokrywą zaworów jest, ale (znów chyba wbrew serwisówce) nie ma sensu jej wymieniać. W większości przypadków (nie spotkałem innego) jest ona w idealnym stanie. Tylko nie traktuj jej na chama i będzie OK

Odtłuść uszczelkę i powierzchnie aluminiowe, z którymi się styka, daj cieniutką warstwę silikonu wysokotemperaturowego (nie tak, żeby wypływał na boki ) i będzie git

Ja mam tak, że strzela mi czasami w gaźnik, a po dzisiejszej jeździe moto jakby nie miało pełnej mocy. Z odpalaniem też jest lipa, bo zawsze na ssaniu. No i wydaje mi się, że kiepawo zbiera się z dolnych obrotów.

To i ja się dołączę
W sobotę siadłem na moto i w trasę i po przejechaniu 10 km zaczął silnik nie równo pracować na wolnych obrotach. Troszkę się wystraszyłem ale zrobiłem prawie 100 km i cały czas tak samo było a na wysokich obrotach chodził normalnie. Wstawiłem go do garażu i postanowiłem w poniedziałek pogrzebać, ale w niedziele zaskoczenie pojechałem się przejechać i wszytko chodziło w porządku aż do wtorku. Pojechałem do roboty 5 km i mi zgasł na parkingu na wolnych zapaliłem i znowu to samo troszkę mnie to zaniepokoiło. Jak wracałem to tez wydawało mi się, że nie równo chodzi. Macie jakiś pomysł jaka może być przyczyna tych objawów??

Zapomniałem dodać do listy objawów - często włączający się wiatrak na chłodnicy co może świadczyć o zbyt bogatej mieszance przez co bardziej się grzeje - może tak być?

Może temat stary ale przez to jary
Serwisówka karze wszystkie uszczelki wymieniać, bo to jest serwisówka. Jak se już motocykl robisz sam człowieku, to chociaż uszczelki kup - tak to chyba działa Także uszczelki wymieniałbym tylko jak są ewidentnie dead.