Prawdopodobnie najlepsze na świecie forum Suzuki SV 650 / SV 1000 ;)
Autor |
Wiadomość |
Inkling
SV Rider
Dołączył(a): 18 lip 2010, o 11:47 Posty: 2539 Lokalizacja: Częstochowa/Kraków
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650N AD2000
|
Re: ABS w suzi
Mirek, sądzisz, że w tej sytuacji ABS pozwoliłby uniknąć wypadku? Sam piszesz o przyczynach: zmęczenie, zmarznięcie (plus brawura: "zap...dala niemiłosiernie", "dojechał do auta"). To nie brak doświadczenia zawinił, tylko złamanie podstawowej zasady: nie czujesz się na siłach, nie jedź. To jak ze Smoleńskiem: a to, a pstro, a tam, a siam - a przyczyna oczywista. Z tego, co napisałeś, gość powinien przesiedzieć godzinę w knajpie, rozgrzać się, odpocząć i dojechał by spokojnie do Bydzi i bez ABSu. ABS pomaga, ale nie jest cudownym urządzeniem anty-wypadkowym, a co najwyżej ułatwiającym jazdę w pewnych sytuacjach. A może się mylę?
|
10 paź 2012, o 10:37 |
|
|
mirek
SV Rider
Dołączył(a): 2 lip 2010, o 16:10 Posty: 943 Lokalizacja: Bydgoszcz
Płeć: mężczyzna
Moto: MT07
|
Re: ABS w suzi
Mylisz się. ABS nie jest od ułatwiania jazdy, od tego jest GPS. ABS jest od tego żeby ratować nam tyłek kiedy popełnimy błąd. A nikt nie jest nieomylny.
_________________
ETZ 251 x2 1993-1996,XL600R 1996-1998,DR800 1998-2005,RF900R 2005-2007,FMX650 2007-2009,SV650S 2008-2010,SV1000N 2010-2015, XR600R 2011-2016, CMX250 2014-2015, DR 350S 2014-..., MT-07 2015-..., DR-Z 400SM 2016-...
|
10 paź 2012, o 10:43 |
|
|
Inkling
SV Rider
Dołączył(a): 18 lip 2010, o 11:47 Posty: 2539 Lokalizacja: Częstochowa/Kraków
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650N AD2000
|
Re: ABS w suzi
Zapewniam Cię, że w 95% niebezpiecznych sytuacji wynikłych z naszego błędu (nadmierna szybkość, wyprzedzanie na trzeciego, etc.) ABS nie zrobi nic, żeby pozwolić uniknąć wypadku. Sytuacji, w których ABS pozwala uniknąć wypadku jest kilka-kilkanaście w ciągu roku, i z całą pewnością mozna by ich uniknąć również bez ABSu (mniejsza prędkość na mokrym, przeczekanie deszczu na stacji benzynowej, ćwiczenie jazdy na mokrym, etc.). Mówiąc krótko: da się jeździć bezpiecznie bez ABSu, choć nie wiem, czy - jak to ładnie ująłeś - da się "zap...dalać niemiłosiernie" w deszczu. Nie mam nic przeciwko ABS-owi, ale utrzymywanie, że ABS to panaceum, cudowny lek na wszelkie bolączki motocyklimu, to bzdura. Twój kolega nie przydzwonił z powodu braku ABSu, tylko z niedostosowania prędkości do warunków, ryzykownej jazdy i złamania zasady, by nie wsiadać na motocykl zmęczonym - sprawdź, co mu policja wpisała w mandat.
|
10 paź 2012, o 10:55 |
|
|
Dread
SV Rider
Dołączył(a): 13 wrz 2010, o 09:57 Posty: 1957
Płeć: mężczyzna
Moto: 2x 650s K9 ..... 675
|
Re: ABS w suzi
Kiedyś wywaliłem się przez zbyt gwałtowne zblokowanie koła(pierwszy tydzień w ogóle na motocyklu). Potem została mi psychiczna blokada przy hamowaniu. Pomimo tego, że ok 3 razy w tygodniu cwiczyłem hamowanie i po dwóch latach sądziłem, że mam ten manewr opanowany w znacznym stopniu, zdarzyła się sytuacja kiedy to nagle kierowca auta postanowił skręcic blokując mi przejazd. W ułamku sekundy podjąłem decyzję, i nie było to hamowanie, bo bałem się,mając zakodowane w głowie zdarzenie sprzed 2 lat, że zblokuję koło i znajdę się z pasażerką wgnieciony w auto. W konsekwencji i tak przywaliłem w pojazd i wystrzeliło nas jak z katapulty...uważam, ze gdybym miał ABS wszystko mogłoby potoczyc się inaczej. Myślę, że każde rozwiązanie, które choc w małym stopniu może uchronic nas od nieszczęścia jest warte każdej wydanej złotówki, a historie że ktoś w sytuacji awaryjnej ma opanowany hamulec jak zawodnicy MotoGP wkładam między bajki.
_________________ 675
|
10 paź 2012, o 10:57 |
|
|
mirek
SV Rider
Dołączył(a): 2 lip 2010, o 16:10 Posty: 943 Lokalizacja: Bydgoszcz
Płeć: mężczyzna
Moto: MT07
|
Re: ABS w suzi
Inkling... Zajarz jedno. ABS nie służy do unikania wypadków , nie jest złotym środkiem i innym tego typu bzdetem. Prędkość kolegi na odcinku W-B nie ma znaczenia. Znaczenie ma fakt zablokowania przedniego koła. Gdyby jechał 75km/h i wyskoczyła sarenka wtedy byłoby ok? Osobiście też nie zachwyca mnie jego styl jazdy ale bezsporne są jego umiejętności. A pomimo poziomu błąd się pojawił. Już rozumiesz o co chodzi z ABSem? Jeżeli zablokowałeś koło to system odpuszcza. Jeśli systemu nie ma jedziesz dupą po ziemi. Niezależnie od okoliczności. Dread, zawodnicy MotoGP kosza trawniki aż miło. Tylko polscy motocykliści są od nich lepsi.
_________________
ETZ 251 x2 1993-1996,XL600R 1996-1998,DR800 1998-2005,RF900R 2005-2007,FMX650 2007-2009,SV650S 2008-2010,SV1000N 2010-2015, XR600R 2011-2016, CMX250 2014-2015, DR 350S 2014-..., MT-07 2015-..., DR-Z 400SM 2016-...
|
10 paź 2012, o 11:05 |
|
|
Inkling
SV Rider
Dołączył(a): 18 lip 2010, o 11:47 Posty: 2539 Lokalizacja: Częstochowa/Kraków
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650N AD2000
|
Re: ABS w suzi
Zgadzam się z Dreadem, że "każde rozwiązanie, które choc w małym stopniu może uchronic nas od nieszczęścia jest warte każdej wydanej złotówki". Jak już napisałem, nie mam nic przeciwko ABSowi. Ale to Ty, Mirku, utrzymujesz, że gdyby Twój kumpel miałby ABS, to by nie doszło do wypadku. Może by doszło, a może nie. Nie zaszkodziłoby, gdyby miał. Choć ja utrzymuję, że gdyby jechał wypoczęty i ostrożniej, to do wypadku z całą pewnością by nie doszło, nawet bez ABSu. Przykład Twojego kolegi nie tyle udowadnia przydatność ABSu, ile myślenia na drodze - jak sam zauważyłeś, doświadczenie to nie wszystko. Przez ponad sto lat ludzie jeździli motocyklami zanim wymyślono ABS, a mam wrażenie, że mniejszy był procent tych, którzy zginęli. ABS pomaga w pewnej (niewielkiej, moim zdaniem) liczbie sytuacji. Tak, jak napisałeś: " Jeżeli zablokowałeś koło to system odpuszcza. Jeśli systemu nie ma jedziesz dupą po ziemi." Więc warto jeździć tak, żeby nie ryzykować zablokowania koła. Twój kumpel prosił się o wypadek, bez względu na to, czy jechał z ABSem czy bez. ABS to dobra rzecz, ostrożność jeszcze lepsza, a wiaderko szczęścia - najlepsza.
|
10 paź 2012, o 11:19 |
|
|
mirek
SV Rider
Dołączył(a): 2 lip 2010, o 16:10 Posty: 943 Lokalizacja: Bydgoszcz
Płeć: mężczyzna
Moto: MT07
|
Re: ABS w suzi
Nie żadne "moze" tylko po prostu nic by się nie stało. Śmignąłby dalej i za 10 minut piłby kawkę w domu. Oczywiście. Gdyby został w domu to nie dość że nie doszłoby do wypadku to środowisko naturalne byłoby zachwycone. Tylko co to wnosi do tematu o sensowności ABSu? No... Przez tysiąclecia walili klocka przez drąg, nie używali szczoteczki do zębów i poszczali gołębie lub znaki dymne a wycieczka do sąsiedniej wioski oddalonej o 10 wiorst była wielka wyprawą. Ale czasy się zmieniły. Wymagania i potrzeby również. Edit: kończę ta bezsensowna dyskusję. Jak pozbierasz swoje zęby z asfaltu to zrozumiesz w czym rzecz.
_________________
ETZ 251 x2 1993-1996,XL600R 1996-1998,DR800 1998-2005,RF900R 2005-2007,FMX650 2007-2009,SV650S 2008-2010,SV1000N 2010-2015, XR600R 2011-2016, CMX250 2014-2015, DR 350S 2014-..., MT-07 2015-..., DR-Z 400SM 2016-...
|
10 paź 2012, o 11:35 |
|
|
Inkling
SV Rider
Dołączył(a): 18 lip 2010, o 11:47 Posty: 2539 Lokalizacja: Częstochowa/Kraków
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650N AD2000
|
Re: ABS w suzi
Skoro jesteś tego taki pewien... Ja nie jestem. Jestem za to pewny, że gdyby nie jechał zmęczony na zderzaku jakiegoś katamaranu, to "śmignąłby dalej". To oczywiste, tylko że warto mieć świadomość tego, że nie jest to konieczność - jak rozumiem Twoje wypowiedzi - tylko wygoda, ułatwienie i zaspokojenie wymagań i potrzeb pewnej grupy motocyklistów. Kolejność jest taka, żeby najpierw robić wszystko, by unikać popełniania błędów, a dopiero później, by minimalizować ich konsekwencje. Twój kolega ominął punkty 1 i 2, i skończyło się tak, jak się skończyło - a i tak miał (jak sam napisałeś) cholernie dużo szczęścia. Nie musisz mi tłumaczyć przydatności ABSu, podobnie jak Dual-CBS, stalowego oplotu, zacisków radialnych, anty-hopping system, kasków, porządnej skóry, etc. Ale i tak uważam, że to myślenie jest fundamentem jazdy na motocyklu. Najlepiej by było, gdyby cała reszta okazała się zbędnym dodatkiem.
|
10 paź 2012, o 11:45 |
|
|
mirek
SV Rider
Dołączył(a): 2 lip 2010, o 16:10 Posty: 943 Lokalizacja: Bydgoszcz
Płeć: mężczyzna
Moto: MT07
|
Re: ABS w suzi
_________________
ETZ 251 x2 1993-1996,XL600R 1996-1998,DR800 1998-2005,RF900R 2005-2007,FMX650 2007-2009,SV650S 2008-2010,SV1000N 2010-2015, XR600R 2011-2016, CMX250 2014-2015, DR 350S 2014-..., MT-07 2015-..., DR-Z 400SM 2016-...
|
10 paź 2012, o 11:52 |
|
|
sianek
motocyklista
Dołączył(a): 29 lip 2012, o 11:55 Posty: 100 Lokalizacja: WWL
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650S
|
Re: ABS w suzi
Większość opinii widzę za ABS a czy jest ktoś przeciw? bo takie pytanie chyba zadano na początku
_________________ Nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!
|
10 paź 2012, o 15:17 |
|
|
kaziu14-14
motocyklista
Dołączył(a): 22 wrz 2011, o 14:28 Posty: 188 Lokalizacja: Gniezno
Płeć: mężczyzna
Moto: sv650n k5
|
Re: ABS w suzi
ABS to dobra rzecz więc jest montowana w każdym nowym samochodzie i prawie każdym motorze. Więc chyba to nie podlega dyskusji!!!
|
10 paź 2012, o 16:31 |
|
|
pm2z
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 12:59 Posty: 1840 Lokalizacja: skądinąd
Płeć: mężczyzna
Moto: PW50, CBR600, CR125
|
Re: ABS w suzi
Chyba raczej: większość nowych moto ma dostępny ABS w opcji, a to nie to samo. Zgadzam się z Inklingiem, że zdrowego rozsądku nic nie zastąpi i żaden ABS dupy nie uratuje, gdy ktoś nie umie dostosować prędkości do warunków na drodze (czy własnych możliwości psychofizycznych w danym momencie). Wspomniana sytuacja z przemarzniętym kolegą, choć przykra, jest moim zdaniem oczywista - gość powinien był odpuścić, odpocząć, rozgrzać się itd. Mirku, myślę, że trudno zanegować przydatność ABSu przy normalnej jeździe, zwłaszcza w gorszych warunkach pogodowych (pozostają jednak obszary, gdzie ABS się nie sprawdza: tor, off-road). Inklingowi chodzi jednak o to, że zamiast wyposażać moto w kolejne systemy, by z debili (nie uderzam tutaj absolutnie do nikogo) zrobić dobrych kierowców, trzeba ludzi nauczyć myśleć. Myślenie i technika jazdy przede wszystkim, bo bez tego, owe systemy i tak nie na wiele się zdadzą.
_________________ Lepiej mieć kamyk w bucie niż ziarnko piasku w prezerwatywie
|
10 paź 2012, o 18:52 |
|
|
Słoniu
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 17:30 Posty: 5353 Lokalizacja: Legionowo
Płeć: mężczyzna
Moto: H2 / RSV4 Factory
|
Re: ABS w suzi
Wsadźmy świeżo upieczonego kierowcę płci żeńskiej (albo inną kalekę motoryzacyjną) do auta bez ABSu i każmy wcisnąć pedał hamulca do oporu podczas przejazdu przez zakręt.
|
10 paź 2012, o 18:58 |
|
|
skwaro
SV Rider
Dołączył(a): 2 lip 2010, o 09:24 Posty: 2373 Lokalizacja: Warszawa
Płeć: mężczyzna
Moto: CBR600RR PC40
|
Re: ABS w suzi
To samo dotyczy motocykli...
_________________
Motocykl w przeciwieństwie do auta w zakręcie pochyla się we właściwą stronę.
|
10 paź 2012, o 20:40 |
|
|
mirek
SV Rider
Dołączył(a): 2 lip 2010, o 16:10 Posty: 943 Lokalizacja: Bydgoszcz
Płeć: mężczyzna
Moto: MT07
|
Re: ABS w suzi
Nawet mi nie przypominaj!!! Magdalena wsiadła do Preludy i okazało się że nie umie hamować. Wyobrażasz sobie? Dziewczyna po kursie i zdanym egzaminie. Tak się szkoli kierowców. Co ja wtedy przeżyłem.... Przecież czytasz wypowiedzi w stylu: "ja uważam że gdyby..." Na pytanie: ...koledzy moralizatorzy ( ) od "uważania" się już nie wypowiedzieli. To dosyć jednoznaczne.
_________________
ETZ 251 x2 1993-1996,XL600R 1996-1998,DR800 1998-2005,RF900R 2005-2007,FMX650 2007-2009,SV650S 2008-2010,SV1000N 2010-2015, XR600R 2011-2016, CMX250 2014-2015, DR 350S 2014-..., MT-07 2015-..., DR-Z 400SM 2016-...
|
11 paź 2012, o 09:31 |
|
|
skwaro
SV Rider
Dołączył(a): 2 lip 2010, o 09:24 Posty: 2373 Lokalizacja: Warszawa
Płeć: mężczyzna
Moto: CBR600RR PC40
|
Re: Odp: ABS w suzi
Dla mnie sprawa jest prosta, do sportu i w teren bez ABS, na ulicę koniecznie. Ideałem dla mnie byłaby możliwość wyłączenia ABSu całkowicie kiedy tego potrzebuję...
_________________
Motocykl w przeciwieństwie do auta w zakręcie pochyla się we właściwą stronę.
|
11 paź 2012, o 09:37 |
|
|
lasooch
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 02:22 Posty: 7755 Lokalizacja: WPR
Płeć: mężczyzna
Moto: TT1050
|
Re: ABS w suzi
A to taki problem zamontować wyłącznik 0/I wpięty przy bezpieczniku ABSu?
_________________ Triumph Tiger 1050 << bikepics
|
11 paź 2012, o 11:18 |
|
|
skwaro
SV Rider
Dołączył(a): 2 lip 2010, o 09:24 Posty: 2373 Lokalizacja: Warszawa
Płeć: mężczyzna
Moto: CBR600RR PC40
|
Re: Odp: ABS w suzi
W Hondzie niestety tak, widziałeś jak tam jest C-ABS zrobiony?
_________________
Motocykl w przeciwieństwie do auta w zakręcie pochyla się we właściwą stronę.
|
11 paź 2012, o 11:23 |
|
|
lasooch
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 02:22 Posty: 7755 Lokalizacja: WPR
Płeć: mężczyzna
Moto: TT1050
|
Re: ABS w suzi
Niestety (choć może na szczęście?) nie widziałem W suzuki wyłączenie tego cuda nie jest problemem. A nawet w hondzie nie da się oszukać układu? Zazwyczaj wystarczy zakręcić tylnym kołem na piasku, podczas gdy przednie jest zablokowane. Komputer dostaje z dwóch kół tak różne sygnały, że odbiera to jako usterkę i wyłącza ABS. Po następnym odpaleniu silnika niestety wszystko działa jak wcześniej
_________________ Triumph Tiger 1050 << bikepics
|
11 paź 2012, o 11:32 |
|
|
skwaro
SV Rider
Dołączył(a): 2 lip 2010, o 09:24 Posty: 2373 Lokalizacja: Warszawa
Płeć: mężczyzna
Moto: CBR600RR PC40
|
Re: Odp: ABS w suzi
Szczerze mówiąc nie wiem czy da się go oszukać. W aucie po prostu wyciągam bezpiecznik Muszę kolegę namówić na jakieś testy bo właśnie kupił nową Cebrę 600F z ABSem
_________________
Motocykl w przeciwieństwie do auta w zakręcie pochyla się we właściwą stronę.
|
11 paź 2012, o 11:38 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot] i 1 gość |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|