Czy na rzeczywistą pojemność baku ma wpływ przechył motocykla przy tankowaniu (nikt z nas chyba podnóżka centralnego nie ma)? Jeśli tak to jak duży

Jakiś na pewno, nalej pod krawędź i przechyl moto.

Zawsze tankuję siedząc na moto, więc nie mam tego problemu

Ja też wolę na siedziaka

Śmiesznie Na migającej rezerwie przejechałem hmm 25 km po czym zaczęła świecić jednostajnie. Wróciłem do domu, miałem nalatane 32 km na rezerwie, postawiłem motor, otworzyłem bramę garażu(silnik cały czas pracował), podchodzę do motocykla, podnoszę go ze stopki i kontrolka zamiast świecić jednostajnie znów miga<lol> O co kaman?

A jak to właściwie jest z tym mruganiem? U mnie w zasadzie nie mruga, tylko zapala się raz i gaśnie po jakimś czasie (może 1km przejadę, albo coś), potem zapala się znowu i znowu zgaśnie. Nie wiem ile w tym czasie przejadę, ale może być że kilka-kilkanaście km i wtedy zapala się i już nie gaśnie. Tak ma być?

Moto do wymiany.

No kurde... A pisałem przecież parę postów wcześniej:






Bez kitu .

W starej miga gdy jest 3,5l w baki. Na stałe świeci przy ilości 1,5l. W manualu gdzieś widziałem. Pozdro.

To jednak dziwny system z tym "mruganiem", że zapala się i gaśnie co parę minut. Bo jak się zapali na początku przejażdżki, a dawno się nie jeździło (albo więcej koni w stadninie), to nie sposób rozeznać, czy już trzeba tankować, czy jeszcze można pojeździć.

A ja jakoś zrobiłem tak, ze mi migało, jak jej doj***...to później przez parę km był spokój

A ja mam takie pytanko. Zalałem moto za 40 zł wyszło około 11 litrów(fakt, że paliwo było do bai bo miałem problem z odpalaniem moto), przejechałem 125 km i rezerwa zaczęła mi migać(tzn. raz się świeciła przez dłuższy czas, a raz nie), jak obliczyłem motor spalił mi około 8,8 l/100 km wiec to trochę niemożliwe, więc czy to może być awaria kontrolki?

Zatankuj na porządnej stacji, bo sam mówisz, że był syf nie paliwo, więc może musiałeś go bardziej kręcić, żeby chciał jechać i naprawdę tyle wyszło...
Kontrolka kontrolką a spalanie i tak najlepiej mierzyć dwa razy zalewając pod korek i patrząc ile weszło za drugim razem oraz ile km przejechane.

Taki mały offtop - dlaczego kurtka tak często trzeba moto tankować (co ~150km)?!


Jak zatankuję samochód to 400-500km...

Hobby sobie znalazłem

No właśnie, dlaczego? Też przyłączam się do pytania
A na poważnie, to te rzekome 17 litrów (u mnie jednak ciut mniej - sprawdzone) to jednak mało, zwłaszcza przy dynamicznej jeździe. Kiedyś wybraliśmy się na 3 moto na Słowację i jeden kolega miał chyba 21 l w baku (BMW R1100R), co przy spalaniu zawsze w okolicach 5,3 dawało naprawdę niezłe przebiegi

Mi bak starcza tak średnio na 250 km i potem zalewam

Dobra, to teraz o litrze
Razor, zurek pytanie do Was.
Dzisiaj zrobiłem dłuższą traskę. Po 195 km zapaliła się na stałe kontrolka rezerwy. Zbiornik miałem zalany pod korek. Przelot 120-160 km/h. Ta kontrolka zapala się na stałe? Kurcze, nie pamiętam jak to było

Ja mam 650tke nie lyyyyytra. Ale ogólnie powinno być tak, że najpierw mruga jak kierunek, a gdy naprawdę już trzeba zjechać na PIERWSZĄ stację zaczyna świecić ciągle.

... to ja powiem tyle - do 1. mignięcia - 234km

Tia z tym się zgodzę w 100% zbrakło mi 0,5km do stacji benzynowej bo zamiast zatankować to se mówiłem dam rade dam rade niestety nie dało

Od siebie dodam że wlazło mi na pusty zbiornik moto przechylone 14,85l trochę mało ale może piana nie opadła a mi się śpieszyło.