W sumie może źle to opisałem. Czuje jakby pod(bardziej obok) prawą nogą trzęsienie moto, albo jakby lepiej to ująć wibracje. I dlatego pytam czy to może być olej, bo w sumie to tam wizjer z olejem się znajduje. A mechanik jeździł to raczej by wyczuł, że coś jest nie tak z zawieszeniem. Nawet chciałem wcześniej zrobić u niego pewną sprawę z lagami, to powiedział, że wszystko okej, więc gdzieś indziej ten problem siedzi, o ile wgl jest, może te moto tak ma. To moje pierwsze moto.

Póki noga Ci nie cierpnie od wibracji to przyjmij że ten typ tak wibruje.

Aaaa, teraz to już wiem.
Stary, zapomnij o Rolls Royce którym wozileś królową.
To jest bracie Suzuki SV Z silnikiem V2 I on to prosze ciebie to tylko ciut bardziej skomplikowany jest od cepa i przez to daleko mu do kultury pracy niczym we wsponianej gablocie. Która to ma silnik z V12 albo V16 I lata jakby na elektrycznym napedzie była.
(kup luźniejsze buty i założ mięciejszą skarpete i będzie syr Znaczy )

Dzięki za szybkie odpowiedzi Rozkosmany i Janek87. Uspokoiliście mnie, mogę jeździć spokojnie. Co do nogi to nie cierpnie, tylko czułem to, to myślałem,że może jakiś problem. A w sumie Royce to mi nie potrzebny na pierwszy moto, kiedyś ludzie zaczynali od fiatów i było git.

Sv to jeszcze tak nie wibruje ale BMW GS 650 hehe tam to wszystko lata.

No tak. SV w tym wszystkim to i tak wzorzec jedwabistej pracy Tak jak napisałem wcześniej> jechnij sie Harleyem albo wspomnianą przez Citizena BMW to zobaczysz że normalnie cygareta z pyska wyciepuje tak się trzęsie wszystko
Zaku jak zaczniesz szybciej pociskać to nie przejmuj się tym jeżeli zauważysz że tak na moje oko od jakich 7 tys obrotów wibracje z nóg przenoszą sie na dłonie.
(gdzieś wyczytałem że masa ciężarków na kierze w S-ce ma kapitalne znaczenie i zmiana na błyszczące akcesoryjne przybrawia o bladość palców)

Czasem od napędu może nosić, ale jak naciag no i stan ok, łożyska ok to przyjmij to za standart

Castrol zlany, silkolene super 4 walny. Jak korba bokiem (przodem :p) wyjdzie to adam relację.
Sprzeglo, biegi, wszystko dobrze chodzi.

Czy samochodowy Castrol 10w40 jest taki sam jak motocyklowy? Bo muszę trochę dolać a nie wiem czy mogę zalać samochodowego.

Nie.

Nie
Generalnie i tak nie ma to znaczenia bo ani jeden ani drugi do SV się nie nadają

Ale sądząc po wlepce pod siedzeniem to właśnie taki załał mi serwis.

Przeczytaj tak z 5 stron do tyłu temat to bedziesz wiedział. Nikomu już na ten temat nie chce się pisac nawet. Mnie też , nie chcem ale muszem

Ile ludzi tyle opinii. Jedni mówią, że 10w40 to dobry olej, inni, że masakra. Nawet jakbym przeczytał te 100 stron, to i tak konkretnej odpowiedzi nie dostanę

Właśnie o to chodzi że na ostatnich stronach jest odsyłacz do konkretnego opracowania które konkretnie odpowiada na takie pytanie jak twoje. I po przeczytaniu stwierdzisz, bez urazy
Ale ze mnie ciemna masa była

A ja zmieniłem olej z półsyntetyka Motul 5100 10W40 na pełny syntetyk Valvoline Synpower 4T 10W40 i coś po rozgrzaniu, na wolnych obrotach, cichutko popukuje. A i trójki coś dwa razy nie mogłem wbić. Teraz zastanawiam się czy go nie zlać i nie wrócić do Motula, lub zalać syntetykiem Valvoline Synpower 4T 10W50.

ja zmienilem z motula 5100 na valvoline 10w40 syntetyk. zrobilem juz ok 800km zdecydowanie lepiej pracuje klamka sprzegla, znacznie lzej.

Znaczy się pod wpływem nowego oleju zmiękły sprężyny docisku? Czy może linka sprzęgła sama się nasmarowała i stawia mniejszy opór? Autosugestia to naprawdę potężna sprawa

Nasmarował olejem mocowanie klamki

Wiadomo że syntetyk rozpuszcza tarcze :p

i uszczelki xD