Dzięki za tak wyczerpujący opis , zabiorę się za niego przy najbliższej okazji

Ma ktoś pomysł czym zastąpić korek od chłodnicy wody?? Albo gdzie dostać oryginał? Może ktoś ma?

Poszukaj na allegro rozbitków z połamaną chłodnicą i pytaj o korek.

Naprawiasz maszynę czy chcesz odpalić silnik?

Korek do SVki ma 1,1 kPa. Wszystkie poniższe raczej będą pasowały:
http://allegro.pl/korek-chlodnicy-japonczyki-i1653244699.html
http://allegro.pl/korek-chlodnicy-mazda-nissan-susuzki-oryginal-i1662036682.html
http://allegro.pl/kawasaki-honda-yamaha-suzuki-korek-chlodnicy-org-i1700798281.html
http://allegro.pl/suzuki-gsx-r-600-k1-k2-korek-chlodnicy-i1679152671.html
http://allegro.pl/korek-chlodnicy-japonczyki-jedyny-na-allegro-i1682177076.html

Kurde Dzięki wielkie A maszynę jak na razie naprawiam. Jak będzie kasa za odszkodowanie to kupię nową A silnik już dawno przetestowałem i działa idealnie, nawet zrobiłem małe kółeczko pod garażem na rozbitku. Było trochę krzywo i nie dało się hamować, ale i tak się zajarałem, że mogłem przewieźć dupsko

Czy w dziurach na 2 śruby z każdej ze stron goleni w miejscu mocowania zacisków hamulcowych jest gwint? Dzisiaj rozbierałem i zauważyłem, że śruba gładko bez wkręcania przechodzi przez owe 2 dziurki na goleniach i dopiero łapie gwint na zacisku. Wewnątrz miałem pełno kleju do śrub i gdzieniegdzie widać jakieś śladowe ilości gwintu. Przekręcone gwinty na goleniach, czy to tak ma być? Dodam, że w każdej z 4 śrub tak mam Tyle razy to już rozkręcałem a dzisiaj się przyjrzałem i sam zgłupiałem już hehe

Gwint jest tylko na zaciskach. Przez lagi śruba przechodzi

No to mogę spać spokojnie Dzieki

wymieniałem w moim tysiączku klamki, i teraz mam pytanie czy tłoczek od sprzęgła ma być osadzony w przewodzie czy ma być luźny i wciskany przez klamkę dopiero w wężyk???

Hej. Mam taki oto problem. Ostatnio koleś zmieniał mi oponkę w sv-ce i źle założył mi ten czujnik z prędkościomierza. W połowie drogi prędkościomierz przestał działać i jak się okazało ząbki co są na magnesie przy kole zostały wyłamane. Facet zapiera się że nie idzie tego źle założyć i to już mój problem jak mi to nie działa... Wychodzi na to że nie mam możliwości odzyskania kasy. Więc moje pytanie brzmi: Jak mu to udowodnić że to jego wina. Do czasu zmienienia opony wszystko działało jak należy. Gdzie taki magnes mogę dostać? Na allegro już wszystko jest posprzedawane. Może do sv-ki pasuje z innego modelu?

Powiedz, że pójdziesz do sądu, biura praw konsumenta czy tam coś i masz wygraną sprawę, a przy okazji pół miasta się dowie jaki to z niego mechanik. Może mu zmięknie faja i Ci zwróci za magnes.

Ale tego ślimaka raczej na pewno nie da się źle włożyć... bo jak nie wcelujesz tymi ząbkami w otwory, to nie dokręcisz odpowiednio koła i nie pojedziesz nigdzie... więc raczej dobrze go włożył skoro jeździłeś?

No wiesz wszystko fajnie tylko nie mam ani rachunku ani nic... a to jest koleś co zmienia swoim kumplom w mieście gumy i jest niby dobry a u mnie akurat taka wpadka wyskoczyła rozumie ze każdemu się może zdarzyć tylko by był jaki to mi za ten magnes zapłaci. A do tego biura praw konsumenta to wystarczy jakbym miał świadka że taka sprawa była w w ogóle?

No wiesz ja się tam nie znam dokładnie tylko potem widziałem że jest szpara pomiędzy tym "kapturkiem" a kołem.

No właśnie Albo źle włożył, nie zaskoczyło jak powinno i skręcił oś łamiąc łopatki Przy wkładaniu tego ślimaka z kołem i skręcaniu osi trzeba do końca zwracać na niego uwagę, bo jak się na chwilę wysunie to mogą być właśnie takie efekty.

Panowie!
Tankuje swoją SV650N gaźnik. Do baku wchodzi mi 12l tanku, pod sam korek (oczywiście motor jest przechylony- stopka). Na necie pisze że ten zbiornik ma 16l pojemności - może tyle wejdzie jak postawi się go pionowo, ale jest to nie realne tankując samemu.
Ma ktoś wytłumaczenie co się dzieje z tymi 4l paliwa?

Tankuj siedząc na moto, będzie łatwiej i więcej wejdzie.

Siadasz na motocykl i tankujesz Zalewałeś kiedyś suchy zbiornik sv? Czy tankujesz zawsze jak zapali się rezerwa?

Czy pojedziesz, trudno stwierdzić, ale da się koło skręcić opierając je o łopatki czujnika, opis wojtka właśnie coś takiego sugeruje. Mechanik pipa i teraz nie chce wziąć odpowiedzialności.

No to co radzicie mi zrobić? Wkurza mnie to bo nie chce znowu z własnej kieszeni płacić bo ktoś się do swojej roboty nie umiał przyłożyć za którą już kasuje.