no dobrze tylko jaki olej zastosować syntetyk czy półsyntetyk? jaki castrol motul? czy coś?

Masz 120 stron tematu o wyższości motula nad castrolem i odwroteni. To jakiego producenta wybierzesz nie ma znaczenia. Ważne żeby olej spełniał wszystkie normy które zaleciło Suzuki (czyli 10w40 i klasyfikacja API SF lub SG)

Ogólnie może przypadek ale ostatnio ze 3 os powiedziały
że odkąd leja castrola moto zaczęło brać oliwe

też to potwierdzam... w którymś tam sezonie zalałem Power Racinga i pojawił się nieznaczny ubytek oleju...co obecnie na shellu w ogóle nie występuje.

Ja troche to podważę, bo w moim przypadku od dwóch sezonów leje castrola i żadnych ubytków nie odnotowałem

A ja mam pytanie z innej beczki

Mija równy miesiąc od ostatniej wymiany oliwy ( Siikonele 10w40 comp4) .
Nastukałem 6000km w miesiąc i parę osób gada że śmiało przeciągnąć do 8000 ( mimo zaleceń producenta ) - i tak zmienię Bo to praktycznie świeża oliwa i silik dopuszcza przekroczenia ( tyle że w przypadku sv podaje normalnie 6kkm , a np. vfr z 6kkm dopuszcza zmianę przy 9kkm.
Jakie wy macie zdanie na ten temat ?

Ja tam bym zmienił dla świętego spokoju. Zwłaszcza jeśli pałujesz. 8k toć to prawie 1/5 żywotności motoru .

Co do Castrola, również podważę tezę że silnik po nim ciągnie olej. U mnie nie zauważyłem ubytku po 3k km. Przy kręceniu pod czerwone i jeździe z dużym obciążeniem.

Rozwiń myśl, bo mnie zaciekawiła.

Niepozornemu chyba chodziło o to, że motocykle z przebiegiem powyżej 40 000km to "wraki" Oczywiście ironicznie.

Zalałem Motul 5100 10W-40 i po 2500km jestem bardzo zadowolony. Piecyk pracuje równiutko i cichutko.

Nie ma co klepać farmazonów moja suzi w dniu - rozwodu
miała 69 K
silnik pracował równo i fajnie
ba znam chłopaka co bandita ma od przebiegu 23 k
w chwili obecnej ma 87 k

Olej w silniku ma bardzo duży wpływ na równą pracę...

Podobno na Castrolu równiej pracuje jak na Motulu, ale na Motulu ma lepsze przyśpieszenie pomiędzy 4 a 6 tys. obrotów.

Żal mi ciebie.....

Ktoś chyba nie załapał ironii...
Albo załapał, lecz ból dupy go zmęczył

Nie wiem czy wiesz, ale tak (albo podobnie) ktoś napisał wcześniej na tym forum... (to nie mój tekst).

dajcie mu medal

Albo odznakę Virtuti Cebulari.

Zluzujcie te grzebienie

Pytanko: Czy coś zmieniło się w olejach najbardziej popularnych w ciągu ostatnich 6 lat?

Na którejś tam początkowej stronie można znaleźć taką informację:


Teraz gdy wchodzi się na strony producenta to Castrol Power1 Racing pokazuje normę SL natomiast Motule normę SM, Shell Advance Ultra ma normę SL oraz JASO MA (czyli nie spełnia nowszej MA2). Ten sezon (4k km) przejeździłem na 5100 10W40 + zastosowany został Ceramizer (niestety nie udało się przejechać po aplikacji tylu km ile się powinno- przejechałem około 700km). W ciągu sezonu niestety oleju trochę ubywało, a szczególnie przy ostrzejszej jeździe oraz czasem miałem wrażenie, że strasznie się grzeje w upalne dni. Rozważam przejście na syntetyk. Wybrać 10w50 czy pozostać przy 10w40? Widziałem, że przez Kronosa zasadniczo były polecane Castrol Power 1 Racing 10w50 i Shell Advance Ultra 10W40 4T. Jakieś ew przemyślenia co do wyboru ktoś ma? Dodam, że na tor też się wybieram w przyszłym roku, więc chciałbym dobrać olej tak jak się powinno. Przebieg licznikowy pod 50k km, a rzeczywisty ciężko powiedzieć, ale moja SVka jest bardzo sprawna.