Dzięki wielkie, o taką odpowiedź mi chodziło
A czy macie jakiś patent na "czyste" zdjęcie tylnej pompy? Nie chcę płynem pozalewać wszystkiego wokół, a muszę ją zdjąć do malowania. Odciągnie się płyn strzykawką przez odpowietrzniki w tylnym zacisku?

Ściągnąć płyn strzykawką (w aptece za grosze dostaniesz zestaw do cewnikowania z takim fajnym wężykiem), ściągnąć płyn od strony zacisku i ognia z rozbiórką.

Podziękował!
Mam od jakiegoś czasu wielką strzykawę właśnie do hamulców ALe tyłem przy jej pomocy pomocy jeszcze się nie bawiłem, więc wolałem się upewnić.

Pytanie do wszystkich, którzy odpowietrzali metodą "wysysanie strzykawką od dołu".
Po założeniu jeszcze innych zacisków (też od litra), przeciągnąłem przez układ ze 300ml płynu hamulcowego i do samego końca w przewodzie podciśnienie ciągnęło bąbelki: mniejsze, większe, ale cały czas. Co ciekawe, nawet po zakręceniu odpowietrznika podciśnienie wyciągało duże bąble. O czym to świadczy? O mojej nieumiejętności? O nieszczelności w układzie? O zaciąganiu powietrza gwintem odpowietrzników (zaciski były przez cały czas suche - i pod odpowietrznikami, i pod banjo bolt)? A może to norma przy zaciąganiu płynu strzykawką przez odpowietrzniki?

I drugie pytanie - już do wszystkich: dlaczego nadal nie mogę uzyskać odpowiedniego ciśnienia w układzie? Zaciski od litra - najpierw moje, dziś Rene, przewody w oplocie Hela (układ F), śruba mocująca przewody do pompy z odpowietrznikiem, podkładki 10x14x1 zamiast 10x15x1.5, założony miesiąc temu zestaw naprawczy...
Klamka wciąż jest miękka pomimo chyba już 10-krotnego odpowietrzenia. Siła hamowania na zaciskach czterotłoczkowych słabsza niż oryginalnych dwutłoczkowych pływających... Do tego te bąbelki przy napełnianiu. Może ktoś ma jakiś pomysł, co jeszcze można by zrobić?

ad1. łapanie lewego powietrza miedzy odpowietrznikiem a igielitowym [rozwiązanie nagrzać igielit w momencie zakładania i trzymać go pod kontem prostym]

i może lepiej zawiesić strzykawkę powyżej zbiornika płynu na klamce i pompować za miast ciągnąć tłokiem strzykawki (lub nawet wyciągnąć tłok)...
bo jesli nie ma wycieków to dla mnie to juz jakaś chora sprawa

Kurde no nie wiem skąd ta kombinacja alpejska z tym zasysaniem od dołu no ale ok. Spróbuj odkręcić zaciski i nimi poruszać, może gdzieś Ci się tam powietrze przyblokowało. Tłok pompy ma dobre uszczelki?

zestaw pompy

ja jak wymieniłem pierwszy raz płyn u siebie to wogóle nie miałem ciśnienia wiec zalałem płyn strzykawka i rurka poprzez odpowietrznik do prawie pełnego pojemnika na płyn, po czym pompowałem aż płyn prawie schodził do końca(odpowietrzanie), następne porcje nalewałem już bezpośrednio do zbiornika i tak chyba ze 100-150 ml przepompowałem. po czym całość złożyłem i poczułem co to znaczy mieć hamulec jedna b.ważna kwestia!!! płyn nie może być wstrząśnięty!!! jeżeli jest w przeźroczystym opakowaniu i widać w nim drobniutkie bąbelki musi odstać swoje żeby wytrącił powietrze, napowietrzony płyn nie będzie efektywny.

Ja próbowałem różnych metod i przy układzie typu F czyli dwa przewody bezpośrednio od pompki do zacisków to najlepsza dla mnie była taka metoda.
1. Spuszczam stary płyn i czyszczę zaciski (jak dla mnie oblig przy serwisie hebli)
2. Nalewam płyn do zbiorniczka wyrównawczego na full (nie zakręcam)
3. Pompuje kilka razy klamką
4. Podłączam przewód pod odpowietrznik zacisku uprzednio go luzując ale tak żeby płyn nie wyciekał
5. Pod drugą końcówkę tego przewodu zakładam strzykawkę i luzuję odpowietrznik
6. Ściągam powietrze z układu aż zacznie lecieć płyn w przewodzie do strzykawki.
7. Podczas odłączania strzykawki dokręcam odpowietrznik
8. Patrzę jak ładnie pojemniczek wyrównawczy się opróżnia i dolewam płynu co jakiś czas pompuje klamką
9. To samo robię z drugim zaciskiem i po skończeniu uzupełniam płyn do odpowiedniego poziomu.

Czas operacji max: 20min

Dokładnie tak zrobiłem, Lux. Tyle tylko, że przepompowałem po 3 zbiorniczki na przewód i nadal w przewodzie (z jednej strony odpowietrznik, z drugiej strzykawka z podciśnieniem) były bąbelki! U Ciebie w pewnym momencie podczas odciągania płynu był już tylko czysty płyn bez powietrza, czy cały czas miałeś bąbelki - a jeśli tak, to skąd wiedziałeś, kiedy przestać przeciągać płyn do strzykawki?

Inkling powietrze moze ci isc przez gwinty odpowietrznikow u mnie jak tak robilem tez tak bylo i bylo slychac takie ciche siorbanie z okolicy gwintu... lepsza metoda chyba to zlac czly plyn i wciskac strzykawka plyn od dolu przez odpowietrzniki... mozna tez poczatkowo popuscic srube przy pompie tak zeby sie na polaczeniu dwuch przewodow odpowietrzylo... jak sie zacznie pocic to dokrecic i dalej wciskac az sie w zbiorniczku pokaze plyn...

z hamulcami to ciezka walka tez do dzis niewiem czy wpelni mam odpowietrzone ... w dodatku mam uklad przewodow O a podobno gorzej odpowietrzyc niz F ze wzgledu na gromadzone powietrze w przewodzie miedzy zaciskami...

Inkling miałem to samo mimo, że wężyk na odpowietrzniku siedział ciasno (był szczelnie założony) ciągle leciały spore bąbelki powietrza przepuściłem tak ze 4 zbiorniczki i ciągle szło powietrze (ile byś nie wypompował płynu to i tak będzie szło powietrze) - ono idzie między gwintem odpowietrznika. Bardzo ważna zasada, o której tu wspomnieliście to ten wyciągany płyn nie zlewać do pojemnika, którym zalewamy płyn do zbiorniczka bo jest w nim pełno malutkich bąbelków powietrza. Jak już chcecie zalewać płyn wyssany ze strzykawki to zalać go w jakiś pojemnik i odczekać minimum 30 min aż bąbelki wyjdą.
Przepuść przez układ ze 4 zbiorniczki płynu, zakręć odpowietrzniki i kilka razy naduś klamkę i będzie twarda.

Mi sie udalo bez bąbelków. Nie dopuszczalem żeby caly plyn zszedl z pojemnika tak żeby powietrze sobie zassalo tylko dolewalem.

Dzięki!

Jak poznać czy układ jest dobrze odpowietrzony?
Nie korzystałem ze strzykawki, ale bąbelków powietrza pod koniec nie zauważyłem.
Klamka działa jak widać, ale nie jestem pewien czy przed wymianą nie łapała wcześniej.
http://youtu.be/4iqHRXnqflM

Wydaje się, że układ jest dobrze odpowietrzony. Najlepszy test, jaki znam, to zostawić moto na noc lub dwie w spokoju i sprawdzić za kilkadziesiąt godzin: jeśli klamka będzie twarda (nie zapadnie się do manetki), to znaczy, że lepiej nie będzie.

Dzięki, sprawdzę za 2 dni.

Podepnę się troszkę pod temat.

Układ z przodu łapie mi gdzieś lewe powietrze. Ciężko znaleźć dokładne miejsce wycieku. Zapowietrza się dosyć szybko, bo po przejechaniu około 150km klamka jest praktycznie mięciutka i w ogóle nie hamuje. Mam założony stalowy oplot, wszystko sprawdzone pod kątem dokręcenie. Zastanawiam się teraz czy kupować zestaw naprawczy czy może się wstrzymać i liczyć na to, ze nieszczelność jest gdzieś na przewodzie do pompy lub zbiorniczku? Czy da się jakoś zdiagnozować dokładniej, że to wina pompy? Kupować zestaw naprawczy czy one nic nie dają i trzeba się liczyć z kupnem nowej pompy?

Dodam jeszcze, że usterka raczej powstała dosyć gwałtownie, bo jestem prawie (!) pewien, że wcześniej hamulec działał normalnie.

I nigdzie ci nie wycieka płyn? Klocki nie trą?

Raz mi wywaliło górą ze zbiorniczka, gdy wszystko wypluło z układu. Teraz jak patrzyłem to jest na górze wilgotno, ale jest to tak rozległe, że nie da się określić miejsca, z którego by to ciekło. Równie dobrze to mogą być pozostałości po tym wywaleniu ze zbiorniczka.