Jest coraz lepiej. Wg mnie normalnie się docierają.... Tarcze mam proste i dość grube bo nakręciły dopiero 16000 km, więc raczej wszytko jest w porządku z tarczami

Może po prostu trafiły ci się równe okładziny i od początku tarły całą powierzchnią. U mnie natomiast, jak zaobserwowałem są nie równe i się wszystko stabilizuje

To nic tylko latać

Maklandy są faktycznie miękkie, parę kolek po torze i cala felga i nawet lagi ubrudzone w pyle z klocków.
Ale hamują jak trzeba, nie mam zastrzeżeń jak na razie.

Ja wyjąłem oryginalne klocki i zastąpiłem maklandami. Po 300 km od wymiany jestem przekonany, że od oryginałów hamują lepiej

Nie wiem czy to dobra cena ale ebc hh przód na jedną tarcze za 100zł to będzie ok?? W sumie wtedy przedni hebel za 200zl bym miał.

Może proponujecie coś lepszego niż ebc hh??

Wydaje mi się, że to bardzo przyzwoita cena. Nie wiem też czy znajdziesz cokolwiek lepszego niż właśnie te klocki, ja ze swoich jestem cholernie zadowolony

Więc klocki zakupione pewnie na tygodniu założę.
Jakby ktoś chciał to klocusie są w takiej cenie jak dla mnie wiec przynajmniej przód udało mi się załatwić za 100zł na tarcze ebc hh.

Klocki do innych moto lub tył do s musiałbym pytać, ale widziałem ze chyba jedynie ebc w dobrej cenie były.

Założyłem klocki Makland na przód i jestem bardzo zadowolony. Zrobiłem ok. 200km dopiero, ale dziś trochę powinklowałem, było dużo dohamowań, w tym jedno awaryjne. Wydaje mi się, że Maklandy hamują nieco lepiej niż oryginały, napewno łatwiej je wyczuć. Mniej zużywają tarcze. Mają jedną wadę, są miękkie przez co szybko się skończą i strasznie brudzą felgę Raz dziś trochę przegiąłem i klocki spisały się świetnie, co prawda zderzyłem się z samochodem, ale tylko się odbiłem, myślę, że na poprzednich klockach nie wyhamował bym. Ogólnie mogę polecić. Nie mam porównania do innych firm, tylko do oryginałów.

Jeżeli chodzi o maklandy to niedługo powinny ci przestać brudzić przód moto Przynajmniej u mnie tak było, że po ok 300-400 km już mam spokój z tym.

Co do Maklandów to mogę już powiedzieć nieco więcej, zrobiłem z nimi jakieś 3k (i dwie wizyty na torze).
W skrócie: są po prostu miękkie.
Przy lekkim hamowaniu wydaja się hamować lepiej, ale już do zablokowania kola czy stoppie trzeba je nieźle przydusić. Do normalnej jazdy są ok.
Problemy pojawiają się na torze, przy mocnym hamowaniu bardzo się grzeją, płyn hamulcowy ze średniej polki zagotował się po kilku szybszych okrążeniach. Za drugim razem bylem mądrzejszy i wlałem najlepszy jaki znalazłem (RBF600), a i tak hamulce dość mocno zmiękły.

W brudzeniu nie widzę różnicy, felga ciągle jest cała w pyle.

No maklandowcy - poproszę jakąś recenzje po dłuższym użytkowaniu

U mnie nic się nie zmieniło w stosunku do tego co pisałem wcześniej i co napisał zbsz. Hamują tak jak hamowały, czyli bardzo dobrze. Nadal brudzą felgę i szumią przy hamowaniu. Co do tego, że grzeją się na torze, to nie wiem czy zbsz założył te blaszki z oryginalnych klocków - wydaje mi się, że one w jakimś tam stopniu mają ograniczać oddawanie ciepła na tłoczki. W każdym razie na oryginalnych klockach udało mi się parę razy zagotować hamulce, na tych jeszcze nie - co nie znaczy, że nie da się tego zrobić.

Ja właśnie wywaliłem maklandy (a właściwie szczątki które po nich pozostały), przejechałem na nich jakieś 5-6k, więc raczej niewiele (no ale wcale ich nie oszczędzałem).
Poza niewielkim przebiegiem do wcześniejszej opinii nic nowego dodać nie mogę. Na razie nie planuje zakładać ich ponownie, teraz włożyłem EBC HH (zobaczymy ile na nich wytrzymają tarcze
EBC wydaja się troszkę lepsze (jak dla mnie), ale ciężko mi rzetelnie porównać bo ciągle mam też inne problemy z zaciskami.

Podsumowując: podtrzymuje wcześniejsza opinie, klocki miękkie, szybko się ścierają, niby dobrze łapią na początku, ale żeby zablokować kolo trzeba je porządniej przycisnąć.

U mnie podobnie z maklandami jak u kolegów. Miękkie, dobrze hamują(na pewno lepiej od oryginałów). Koło ciężko jest zblokować. Nie mam natomiast problemów z brudzeniem felgi czy zacisków. Klocki pyliły mi przez jakieś pierwsze 300 km, a teraz jest luzik. Jakość klocków jest adekwatna do ceny jednak jak będę zmieniał to sprawdzę coś droższego. Jeżeli ktoś dojeżdża moto bez szaleństw do pracy to śmiało mogę polecić ten produkt. Myślę, że jak kupię coś lepszego i moto zacznie dęba stawiać to będę jednak inwestował w klocki droższe. Na razie kupiłem te i jestem zadowolony





Szumią przy hamowaniu? Ja nie zauważyłem nic takiego u siebie.

Poda ktoś link, gdzie te Maklandy kupić.
Bo szukam i nie znajduję

Dziwne na allegro nie ma nic z tej firmy Padła czy jak?!

Tak, u mnie trochę szumią przy hamowaniu. Przynajmniej nie piszczą.

http://www.makland.com.pl/

Oni w nazwie nie pisali makland. Szukajcie w klockach po 40zł.

Czemu każdy poleca klocki EBC HH a odradza te czarne które są dużo dużo tańsze? Rozumiem, że HH są lepsze ale wydaje mi się, że te zwykłe ebc maja szanse być lepsze niż maklandy czy jakieś sifferty o których piszą tylko na forach CC.

Zwykłe EBC poszły mi po kilku tysiącach.

HH które mam teraz po 5 tys wyglądają jak nowe.