Ja mam sv 650 n z 2000 i wymieniałem rozrząd jakiś sezon po kupnie motocykla. Czyli gdzieś około 34 tys km ale nie wiadomo czy prawdziwe
Gdzieś wyczytałem że rozrząd powinno się wymienić po 42 tys ale nie wiem czy to prawda Jak mi wymieniali rozrząd to powiedzieli że regulacja zaworów jest obowiązkowa przy wymianie rozrządu. Cykanie było i jest. Mechanik mi powiedział że cykanie powinno słychać. Jakby nie było słychać to zawory by za mało luzu miały a nawet w ogóle a to jest nie wskazane.

No to teraz to już sam nie wiem. Za ustawienie zaworów powiedzieli mi 320 zł, za wymianę łańcuszka rozrządu po 120 zł od sztuki. I teraz nie wiem co zrobić, może warto skontrolować te zawory??

http://www.youtube.com/watch?v=uBb__oK4OcU

Tutaj masz filmik jak rozrząd słychać posłuchaj i porównaj:)

No to na pewno u mnie to nie jest rozrząd. U mnie jest stałe jednostajne cykanie, na ciepłym silniku trochę bardziej słyszalne. Może warto zobaczyć choć na same zawory skoro trzeba kontrolować co 24 tys. U mnie jest 26 tys na liczniku, a ile jest w rzeczywistości to nikt nie wie.

Jak cykanie to zawory do regulacji to wydatek Cię czeka

Jeszcze minimalna możliwość to może tarcze sprzęgłowe ale to takie minimum

Sprzęgło wymieniałem. Jakoś te 320 zł za te zawory to przeżyje

Popieram, jak rozmawiałem ze swoim znajomym mechanikiem to łańcuszki wytrzymują 50-60 tys km, wszystko zależy od stylu jazdy i dbania o motocykl Ja sprawdzałem u siebie zawory przy 24 tys km. i wymieniłem płytki tylko przy drugim garze (pod bakiem), mieściły się jeszcze w granicy, ale za 5-10 tys. km znowu trzeba by rozbierać motocykl, więc wymieniłem. W pierwszym garze mieściły się w tej górnej (lepszej) granicy, więc zostawiłem. Kumpel mówił mi, że to mogło być podyktowane tym, że pierwszy cylinder ma lepsze chłodzenie. Nie wiem ile w tym prawdy ale tak mówił Koszt w serwisie w Toruniu to 300 zł + płytki, jedna płytka to 40 zł 40*8 + 300 = 620 Cenią sobie. Jak dobrze, że ja nie mam rzędówki

O panie, to drożej w Toruniu niż pod Warszawą...
Ja płaciłem 100zł + koszty płytek...

Mówisz o serwisie Suzuki?? ? Raczej oni powinni mieć identyczne ceny. Cena płytek???

Płytki kosztują ok. 15zł/szt, chociażby w larssonie.
Koszt robocizny raczej spory... Nie, serwisy suzuki czy jakiejkolwiek innej marki nie mają narzuconych stałych cen na poszczególne usługi, co firma to ma swój cennik.

Wiem, wiem tylko chciałem od Razora dowiedzieć się ile za płytki dawał. Na allegro widziałem po 5-10 złoty tylko warunek jest taki, że swoje trzeba zdać.

Nic nie dawał, bo nie potrzebowałem ich wymieniać - wszystko było jeszcze w porządku. Najbliższe luzy zaworowe mam za niecałe 3 tys km, jak nie zapomnę to Ci powiem
Nie jeżdżę do ASO, bo wiem jak oni pracują i wiem jakie ceny narzucają sobie. Mam swojego, zaufanego mechanika.

Nadeszła w końcu ta pora, bo w zimie mierzyłem i myślę, że może być już bliska potrzeba wymiany 3 czy 4 płytek. Mam zamiar zrobić to sam, ale:
1. Powiedzcie mi jak mam wykręcić napinacz łańcuszka? Tylko tą środkową śrubę, czy tą która jest pod nią (na śrubokręt chyba) też? A może inaczej?
2. Kto kumaty mi powie z jaką siłą dokręcać wałki rozrządu bo ja nie wiem czy dobrze rozumiem, że to tylko 10Nm?
3. Czy wystarczy odkręcić wałki żeby wyjąć płytki? Czy łańcuch będzie już odpowiednio luźny do ruszenia ich?

Ogólnie to myślę że trzeba zluzować napinacz, odkręcić wałek i unosząc go lekko wyjąć płytkę. Czy dobrze myślę, czy jest coś jeszcze o czym nie wiem?

W GS'ie sobie poradziłem bez problemów, ale tam nie było potrzeby ruszania rozrządu. Wiem, że był kiedyś o tym temat, ale to chyba jeszcze na starych śmieciach. Pomożecie??

Co do napinacza, to mnie najwygodniej było odkręcić cały napinacz, ale równie dobrze można tylko poluzować tą śrubę na środku.
Nie strzelę z pamięci wartością dokręcenia śrub w głowicy, ale 10Nm brzmi rozsądnie. Tam są śrubki M6 wkręcane w aluminium, większy moment mógłby wyrwać gwint. Jeżeli wartość pochodzi z serwisówki, no to wszystko się zgadza
W SV masz układ bez dźwigni, płytki są bezpośrednio pod krzywkami. Więc żeby je wyjąć, musisz również wyjąć całkiem wałki rozrządu.
Jak robiłeś już tą operację w jakimkolwiek innym motocyklu, to i tu sobie poradzisz W serwisówce jest bardzo ładnie opisane ustawianie rozrządu na znakach, żadnej dodatkowej wiedzy nie potrzeba

Udało się , faktycznie nie było to aż takie straszne.
Odpowiem może na swoje własne pytanie, może się komuś przyda: Napinacz wkręcałem do oporu, a następnie przytrzymując go ściągałem łańcuch. Przy zakładaniu tak samo. Przydała się jednak wtedy trzecia ręka do założenia go na koła zębate
4 płytki wymieniłem, resztę wystarczyło przełożyć i jest git. Większych efektów nie zauważyłem niestety. Może trochę ciszej chodzi ten napinacz, am może tak mi się tylko wydaje

Temat jak wyżej : Zawory kiedy i w jakim przypadku trzeba regulować.Jakie są objawy luzów zaworowych Np.cykanie w baniaku pod zbiornikiem paliwa?problem z paleniem na ten gar?

albo jak je słychać, że stukają - za duże, albo jak następuje utrata kompresji [problemy z odpalaniem na dany cylinder] - za małe... albo wg zaleceń producenta, że przy przeglądzie po przejechaniu X km...

Stukania to nie ma-cykanie raczej.Cykanie i problem z odpalaniem cylindra

hm... trudno sobie wyobrazić dziwięk nie słysząc go... bardziej slychac na zimnym/ciepłym, na wysokich/niskich obrotach, bez znaczenia.?
ja w sumie wychodzę z założenia, że sprawdzić luzy zaworowe warto, jak się coś podejżanego dzieje...

w virago [przez ponad 15tys. km u mnie] 3, albo nawet 4 razy mu ustawiałam luzy zaworowe. - ale tam to jest bardzo szybkie do wykonania - nawet pokrywy głowic nie trzeba zdejmować, tylko dekielki sie odkręca. ;-))

Cyka cały czas bez znaczenia.Jakby to był np.napinacz łańcuszka rozrządu to cyka raczej z przodu.