Re: SV 650S gaźnikowa - radykalna poprawa osiągów za grosze
vioox napisał(a):
Ale Nki maja z tylu o jeden zab wieksza zebatke... co jest niekozystne raczej jesli chodzi o vmax nie?
Tak i prędkość maksymalna na 6 biegu przy 11 000 obr/min to 242 km/h. Dla wtryskowej Ski jest to 248 km/h.
Inna sprawa, że seryjne SVki mają za mało mocy, żeby dobić do prędkości maksymalnej, na którą pozwala im przełożenie.
23 wrz 2013, o 19:32
Rozkosmany
SV Rider
Dołączył(a): 21 sie 2013, o 21:06 Posty: 2164 Lokalizacja: Crewkerne
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650S
Re: SV 650S gaźnikowa - radykalna poprawa osiągów za grosze
kacperski napisał(a):
Rozkosmany, bredzisz, masz kijowy gps, albo przypadkiem trafiła ci się uber tunerska sztuka (to drugie pozwoli ci najłatwiej wyjść z twarzą). Takie osiągi ma dopiero duża sv, i to nie każda... Jak pisał słoniu, przełożenie w sv kończy się sporo przed prawdziwymi 245 kilometrami (gażniki i wtrysk zazwyczaj kończą w okolicach licznikowych 225 minus jakieś 5-10% przekłamania). Przedłużone przełożenia nie pomagają, więc na oko, solo, musiał byś mieć 110+ koni, z córą i bagażami to już pułap gdzie niejeden lyter dostanie zadyszki.
Przesunięte odcięcie to też norma, błędy w kalibracji obrotomierza zdarzają się nawet przy nowoczesnych cyfrowych zegarach (pomijam części wyścigowe z własnym czujnikiem). Np. gażnikowa sv zazwyczaj odcina przy ca. 11krpm na zegarze, fabryka twierdzi, że przy 10.500. Panie premierze, jak żyć?
@Vioox Gaźnikiem ciągnie 5-kę do odcięcia, na 6-ce silnik wyrównuje gdzieś w okolicach 9.500-10.000 i tak sobie pyrka +/- 2km/h w zależności od nachylenia drogi.
W sumie to doskonale zdaję sobie sprawę że mocy trzeba sporej żeby cisnąć z taaakkimi oporami jakie trzeba dla 245. Niemniej wstępnie założę że mam kijowy GPS i cos mu sie popierniczyło. Czy tunerska sztuka to zabij nie wiem. I chociaż miałem rozgrzebany silnik to nie przyszło mi do głowy mierzyć średnic cylindrów. Tymczasowo więc przyjmijmy że na twarzy mi nie zależy. Tym bardziej gdy ma się taką mordę jak moja to w zasadzie bez różnicy Ale sprawa mnie intryguje teraz. Po pierwsze to również byłbym daleki żeby zmieniać np. przekładnię. Kija da skoro silnik na lżejszej dla niego i tak nie byłby w stanie zakręcić do odcinki na 6 biegu. Jeżeli odcinka go by powstrzymywała to owszem, możnaby naddatek mocy wyzyskać do nieco szybszego przemieszczania się. Sęk mam teraz taki że o ile mój zdymany GPS cos tam sobie rejestrował, to jak wytłumaczyć to że gdy pocisnę na max-a od czasu do czasu to kątem oka widzę że obrotomierz spoko wali przynajmniej na połowę czerwonego pola? Dokładnie i tak nie mam czasu obczajać co tam się dzieje. Czy obrotomierz mógłby być tak walnięty żeby kłamać o przynajmniej 2 tys. obrotów? Albo z innej beczki, bo ja nigdy w to nie wnikałem. Przy powiedzmy 100 na budziku jakie powinny być obroty silnika na 6-tym biegu. Jechnąłbym się w celach badawczych żeby to sprawdzić. Albo pojadę już teraz i wyniki z mojego sprzęta wypiszę tutaj. Przynajmniej określę czy w miarę ok pokazuje obrotomierz. Ps. Tak z ciekawości poszukam starych uszczelek głowic, bo wydaje mi się że możnaby po śladach wykapowac czy cylindry faktycznie nie są przewiercone.
Re: SV 650S gaźnikowa - radykalna poprawa osiągów za grosze
Dla SV650S: 4 500 obr/min na 6 biegu to jest ok 100 km/h.
23 wrz 2013, o 20:04
Rozkosmany
SV Rider
Dołączył(a): 21 sie 2013, o 21:06 Posty: 2164 Lokalizacja: Crewkerne
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650S
Re: SV 650S gaźnikowa - radykalna poprawa osiągów za grosze
Właśnie jechnąłem za wioskę i spowrotem. Tak mniej więcej jest ale bardziej 4750 przy 100km/h.
Ps. Jak zrobili odcinkę w SV, blokowanie tylko na module zapłonowym? żzy może też jeszcze jakiś czujnik w samym obrotomierzu, bo zdaje się że gdzieś taki patent widziałem. Moja odcina dopiero przy 12 tys, a wierzyć mi się nie chce że obrotomierz aż tak kłamie. Prędzej to poprzednik pojechał po odcince, sądząc z nieco większych obrotów dla 100 od tych co Słoń zadał to mam zmienionie przełożenie ale na lżejsze, za to suzi harata obrotami bez opamiętania.
(tak dla jaj zacząłem sobie liczyć, zakładając licznikowe prędkości i oczywiście wystarczająca moc to ta moja padaka licznikowe 245 powinna wytargać przy 11637 obrotach. Obrotomierz wali mi pod 12 tys czyli być może wcale GPS-a nie mam skopanego zbytnio. Albo wieksze tłoki jak sugerowaliście, albo moc 110 nie jest potrzebna żeby tyle wybujać a tylko to co jest w stanie ten silnik wydusić z siebie forsowaniem obrotów)
Re: SV 650S gaźnikowa - radykalna poprawa osiągów za grosze
Mi tez kreci do ponad polowy czerwonego pola ale na 6 boegu opory sa za duze zeby przekroczyc chocby 9.5 tys... na dniach chce badac kompresje w cylindrach i ewntualnie plukanke zrobic podobno moze to zmniejszyc opory w silniku i wtedy cos moze sie zyska... sa jeszcze takie specyfiki jak ceramizery ale niewiem czy to cos daje daz widzialem to na targach w berlinie i akurat w ulotce mieli wykres z hamowni wlasnie svki i pamietam ze zysk mocy jakis tam byl niby... firmy nie pamietam niestety...
_________________ Sprzedam czesci sv99-03, polka gorna, dolna, clipony - kierownice, przedni blotnik , tylna felga, zaciski hamulcowe przednie w razie czego prv... http://allegro.pl/listing/user/listing. ... id=1193766
23 wrz 2013, o 21:20
Rozkosmany
SV Rider
Dołączył(a): 21 sie 2013, o 21:06 Posty: 2164 Lokalizacja: Crewkerne
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650S
Re: SV 650S gaźnikowa - radykalna poprawa osiągów za grosze
sęk w tym że moja łazi po czerwonym polu na 6-tym biegu
Re: SV 650S gaźnikowa - radykalna poprawa osiągów za grosze
Rozkosmany napisał(a):
sęk w tym że moja łazi po czerwonym polu na 6-tym biegu
chyba ci się trafił koń na sterydach nic tylko pozazdrościć
BTW. My to się chyba z innego forum znamy na zagranicznym działam jako "kot" (ten sam avatar).
_________________ Lepiej mieć kamyk w bucie niż ziarnko piasku w prezerwatywie
23 wrz 2013, o 21:36
Rozkosmany
SV Rider
Dołączył(a): 21 sie 2013, o 21:06 Posty: 2164 Lokalizacja: Crewkerne
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650S
Re: SV 650S gaźnikowa - radykalna poprawa osiągów za grosze
pm2z napisał(a):
Rozkosmany napisał(a):
sęk w tym że moja łazi po czerwonym polu na 6-tym biegu
chyba ci się trafił koń na sterydach nic tylko pozazdrościć
BTW. My to się chyba z innego forum znamy na zagranicznym działam jako "kot" (ten sam avatar).
Ano, chyba się znamy. Ja na zagranicznym mam też ten sam obrazek. Byleś na ognisku 13-go czy tez 14-tego? Ja jechałem do domu cos koło 19-tej Ps. A co do konia na sterydach to sam jestem trochę zdziwiony i bodaj pojadę gdzie na jaką hamownię żeby zobaczyć co w małej siedzi.
Re: SV 650S gaźnikowa - radykalna poprawa osiągów za grosze
Rozkosmany napisał(a):
pm2z napisał(a):
Rozkosmany napisał(a):
sęk w tym że moja łazi po czerwonym polu na 6-tym biegu
chyba ci się trafił koń na sterydach nic tylko pozazdrościć
BTW. My to się chyba z innego forum znamy na zagranicznym działam jako "kot" (ten sam avatar).
Ano, chyba się znamy. Ja na zagranicznym mam też ten sam obrazek. Byleś na ognisku 13-go czy tez 14-tego? Ja jechałem do domu cos koło 19-tej
Nie, ja niestety nie z Wysp tylko ze Szwecji i zazdroszczę wam tej forumowej atmosfery, że wspólne wypady i w ogóle... A kojarzę cię z jakiejś pogadanki gościa, któremu się heble blokowały i zapewniał, że tak być musi na tych klockach
_________________ Lepiej mieć kamyk w bucie niż ziarnko piasku w prezerwatywie
23 wrz 2013, o 21:49
Rozkosmany
SV Rider
Dołączył(a): 21 sie 2013, o 21:06 Posty: 2164 Lokalizacja: Crewkerne
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650S
Re: SV 650S gaźnikowa - radykalna poprawa osiągów za grosze
Aaaaa, faktycznie. Gościu zapewniał że 1/4 obrotu swobodnego koła to OK i dopóki nie parzy w łapę bez heblowania to spoko. A ja obstawałem przy tym że zaj..... centralnie paszczą w asfalt z powodu kijowych hebli to żadna przyjemność. I widok wszystkich gwiazd tego nie rekompensuje No a atmosfera u nas spoko. Jeździmy, pijemy soki wracamy i znowu jaki grill czy ognicho. Ja za parę dni zapodam parapetówę. Fajnie bedzie, pewno przyjada gliny i zrobią odcinkę
Re: SV 650S gaźnikowa - radykalna poprawa osiągów za grosze
Dopiero dziś po wymuszonej przerwie zrobiłem przegląd rejestracyjny, kawałeczek się przejechałem i nagrałem filmik z wkręcania się silnika. http://w98.wrzuta.pl/film/4og4K7sRXqs/wideo0000n (jeśli ktoś potrafi zmienić link na okienko forumowe, to proszę o zmianę) Tak silnik pracuje po porządnym rozgrzaniu. Na zimnym kichał od czasu do czasu w wydech i miał paskudną dziurę przy 6 tys. obrotów - na postoju, na jałowym biegu robiąc przegazówkę po ok. 5 minutowym nagrzewaniu silnika. Po powrocie z przeglądu (ok. 2km) wkręcał się już jak na filmie, nie było żadnego strzelania w gaźnik czy wydech. Strzelanie w wydech zaczęło się - co ciekawe - dopiero po zsynchronizowaniu gaźników; po samym założeniu desnorklowanego filtra, wywaleniu ostatniej komory z wydechu, wykręceniu śruby mieszanki o 3 obroty, zmianie dysz głównych na 155 i podniesieniu iglicy na środkowy rowek (a przed zsynchronizowaniem) nie było strzelania/kichania w wydech.
Na filmiku pierwsze dwie przegazówki na full odkręceniu manety, trzecia na 1/2 odkręcenia i ostatnia znów na full. Słoniu, Twój pracuje podobnie czy bardziej gładko? Muszę w najbliższych dniach znów zrobić testy drogowe.
Ostatnio edytowano 25 wrz 2013, o 18:41 przez Inkling, łącznie edytowano 1 raz
Re: SV 650S gaźnikowa - radykalna poprawa osiągów za grosze
Cześć, Hubert Nie, po tamtym pamiętnym dniu i nocy już lampion w kształcie kolanka nie występował Myślałem o hamowni, nawet znalazłem tu w Krakowie, ale to jednak pare złotych kosztuje, więc pewnie dopiero na wiosnę. Być może zacznę od colortune. PS. Jesteś już w Krakowie? Nie wybierasz się na zakończenie sezonu?
Słoniu, a też u Ciebie występuje duża różnica w pracy silnika przed nabraniem właściwej temperatury i po nagrzaniu? Wcześniej tak nie miałem, a obecnie na zimnym silniku (po zdjęciu ssania) porafi sobie co pare sekund piernąć, po kilku minutach nagrzewania ma wciąż "zawahanie" na 6000 obrotów. A po krótkiej przejażdżce na biegu jałowym pracuje jak Twój Ciekawe to.
Re: SV 650S gaźnikowa - radykalna poprawa osiągów za grosze
Będę w poniedziałek ;p Na zakończenie nie dam rady. Zajrzyj na stacje diagnostyczną (dokładność pomiaru słaba zazwyczaj, ale coś pokazuje) i poproś o analize spalin. Mi za farmo sprawdził, a przynajmniej będziesz wiedział co nieco.